Niech wykuwają się paczki danych

[Czerwony]

Dlatego proponuję wymazanie paktu R-M, wtedy nawet Rydzu da radę się pobronić i lato nadal będzie mogło być piękne tego roku.

Co do przyjęcia opozycji do rządu, to może sanacja chciałaby naprawdę polepszyć swój wizerunek na użytek rozmów pokojowych i rozbierania Niemiec. I ci ministrowie demokratyczni byliby trochę na zasadzie indywidualnych umów z władzę, które to duża część obozu demo uznaje za dwuznaczne.

Sanacja nie musi polepszać wizerunku To sanacyjne rządy podpisywały sojusze z Anglią i Francją, utrzymują z nimi niezmiennie przyjazne stosunki i nie przypominam sobie, by kogokolwiek w Londynie i Paryżu jakoś mocniej przejął wprowadzany u nas zamordyzm. Jak już to ten Centrolew mógł uchodzić za niepewny, wołający coś o polepszeniu stosunków z Sowietami...

Poza tym elo, dwuznaczne? Opozycja w '39 nawet wybory bojkotuje, wejście do rządu byłoby równoznaczne z końcem bycia opozycjonistą.

[pajęczyca]

Nie uważacie, że ten pomysł scenariusza śmierdzi trochę jakimś Zychowiczem?
Tzn. generalnie jeśli założymy, że nie było by paktu RM to i tak odnoszę wrażenie, że WP nie dało by sobie rady z Niemcami. Ważniejsza by była zmiana sytuacji we Francji. Francja wypowiedziała wojnę Niemcom i tylko gdyby jednak zdecydowała się na ofensywę moglibyśmy pomyśleć o jakimś scenariuszu.

Drugi problem to czy gracze byli by w stanie koordynować działania całej armii? I czy w 1939 gra czymkolwiek innym niż obozem władzy miałaby sens?

[Szmer]

Pająku, założenia są takie, że mimo wszystko to atak Francji "załatwił" wojnę. Chodzi o to, żeby Polska broniła się wystarczająco długo, żeby alianci zachodni się striggerowali.

Drugi problem to czy gracze byli by w stanie koordynować działania całej armii?

Gra zaczęłaby się już po zakończeniu działań wojennych (ewentualnie to może być uwaga do Rekonkwisty )

I czy w 1939 gra czymkolwiek innym niż obozem władzy miałaby sens?

No właśnie. Dlatego być może trzeba by dowalić jakąś dodatkową wewnętrzną rozpierduchę tuż po pokonaniu Niemców.

[pajęczyca]

W sumie to fajnie by było zrobić taki scenariusz:

1) Wojska polskie wchodzą do Berlina i Drezna
2) Hitler gdzieniegdzie się jeszcze broni
3) Wybucha w Saksonii i Nadrenii rewolucja komunistyczna
4) Alianci próbują zaradzić sytuacji a wszyscy wyczekują reakcji ZSRR

Podobnie jak któreś Ante z tym, że będzie bardziej surowo i sanacyjnie.

[Saint/Pisces Aphrodite]

A nie lepiej wkroczyć do Niemiec jeszcze za rządów i życia pana Marszałka, gdy pan kanclerz Adolf Hitler nie opanował jeszcze obszaru Czechosłowacji, a więc i nie zmiótł małej ententy, nie wyrzekł się Tyrolu, więc i Włosi nie byli z nim za pan brat?

[Czerwony]

Francja wypowiedziała wojnę Niemcom i tylko gdyby jednak zdecydowała się na ofensywę moglibyśmy pomyśleć o jakimś scenariuszu.

Francuzi jeszcze przed zakończeniem mobilizacji podjęli ograniczoną ofensywę w Saarze. Została ona wstrzymana 12 września bo chcieli chyba wyrobić sobie reputację największych tchórzów Europy i w pełni się zmobilizować przed podjęciem działań zaczepnych. Jednak gdyby już się zmobilizowali to nie ma powodu by wątpić, że ofensywa - powolna i maksymalnie ostrożna - w końcu by nastąpiła.

Samo przedłużenie walk z Polakami niosłoby negatywne konsekwencje dla Niemców. Guderian pisał, że przy tak intensywnych działaniach wojennych jakoś w połowie października Wehrmachtowi zabrakłoby paliwa.

[Szmer]

Dobra, to kolejna próba zebrania pomysłów:
1. Podczas walk w Mongolii Japonia zapewnia sobie wsparcie antybolszewickiej partyzantki i odnosi znaczące sukcesy. Prowadzi to do przetoczenia się niepokojów przez całą Syberię i w mniejszym stopniu przez ZSRR zmęczony czystkami. Na Zachód te wieści docierają jeszcze dodatkowo wyolbrzymione.
2. Hitler, dowiadując się że Moskwa ma duże problemy, decyduje się zlać układy ze Stalinem. Proponuje Polsce ekspresową krucjatę antykomunistyczną, ale Warszawa, jak łatwo się domyślić, odmawia. Wobec tego Adolf postanawia przerotflować sobie drogę po trupie wersalskiego bękarta - we własnym zakresie.
3. Podczas kampanii wrześniowej WP jest początkowo spychane w głąb kraju, ale wielka ofensywa aliantów zachodnich, rozpoczęta wieczorem 17 września, zmienia losy wojny. Niemcy przegrywają na zachodzie, a w okolicach początku października zaczynają rozpadać się zupełnie. Mogą tu wynikać takie hece np. z powstaniami komunistycznymi, jak pająk pisze.
4. Gra zaczyna się 20 października. Dopalają się zgliszcza III Rzeszy. W Polszy wrą zakulisowe kombinacje w stylu Ante 7 z myślą o powojniu. Istnieją zatem dwa duże spiski na tajnych:
a) jeden ma na celu zrobienie zamachu i totalnej dyktatury Rydza, a potem otaczających go młodych gniewnych;
b) drugi, zorganizowany przez część sanacyjnego establiszmentu niechętną Rydzowi, dąży do zmiecenia tych pierwszych w tajnym porozumieniu z opozycją.
Który obóz osiągnie przewagę? Jak podzielone zostanie imperium hitlerowskie i w jakim kierunku pójdzie Europa? Czy wschodnie problemy ZSRR to raczej katarek czy szybko zabijająca grypa? O tym dowiecie się albo i nie.

[Saint/Pisces Aphrodite]

Za dużo kontentego kontentu.

[Czerwony]

Powiem szczerze że nie wiem, po co wymyślać mongolską partyzantkę zamiast założyć po prostu (i w duchu macdonaldyzacji), że się na Kremlu w jakiejś spornej kwestii nie dogadali

[Szmer]

Aaaale to dodatkowy ciekawy motyw, który coś wnosi do rozgrywki Tak twierdzę.