[zakończone] Ante Nord
#31
Tylko ja nigdy nie byłem w Danii i nie czytałem szczególnie literatury duńskiej, oraz nie znam duńskiej historii. To bardziej bym wymyślał tych Duńczyków niż niż ich odtwarzał. Co jeszcze gorsze jeśli chodzi o protestantach to troszkę znam się na reformowanych, ale nie znam się na luteranach i dlatego trochę się boją, że mnie będą inni prześladować za te nieznajomości. Pisząc: "Duńczycy tak nie robią", "To mało luterańskie", itp.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany
Odpowiedz
#32
Lepiej żebyś grał luteranami, niż na siłę, z braku laku, anarchoindywidualistami. A już najlepiej bym cie widział jako katolickiego endeka, bo wtedy miałbym swojego arcywroga do tępienia (a być może zagram Tongue), bo choć luterańska prawica również jest na moim celowniku, to trudno ich zaatakować i cokolwiek na nich znaleźć, bo w przeciwieństwie do katolików nie popełniają bałwochwalstwa, nie modlą się do ludzi (tzw. świętych), ich świątynie nie opływają w bogactwa i w zasadzie dużo bardziej trzymają się biblijnego przekazu. Luteranizm, choć ma pewne błędy, jest w zasadzie dużo bardziej spójny i "prawowierny" niż katolicyzm, więc to będzie trudny do ugryzienia problem, przy próbie ataku.? ? ?

PS: Możesz się edukować na bieżąco, ale nie sądzę by znajomość literatury duńskiej była czynnikiem koniecznym, przy zrozumieniu islandzkiej i luterańskiej mentalności, sposobu bycia itp.?
Odpowiedz
#33
Nigdy za żadne pieniądze nie będę endekiem. Jak jeszcze jedna osoba będzie chciała to mogę być luteraninem. Z nienawiści do Republiki Polskiej mogę to zrobić.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany
Odpowiedz
#34
Ja mogę grać kimś podobnym do Carrie Nation. Ale jeszcze się zastanowię. Mogę grać lutrem jakimś ale jeszcze myślę o jakimś neopogańskim stronnictwie Islandzkim.
ن
Odpowiedz
#35
Partia kobiet od prohibicji to super pomysł.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany
Odpowiedz
#36
Miśki, myślcie też trochę o tym, że ja na dziesięć partii narodowo-islandzkich oczywiście pozwolę, ale będziecie walczyć o ten sam, dość wąski elektorat Tongue

Ted: może zamiast pisać 70% postu o tym, za co nie lubisz Kościoła Rzymskiego, sam weź tych ewangelików :>
Odpowiedz
#37
Można zrobić Polaków lutrów. Albo Duńczyków. Albo obu.
ن
Odpowiedz
#38
Pisałem to raczej pod kątem tych neopogan, bo bodek też celował w podobne klimaty, ale z nim jak zwykle nie wiadomo, czy w ogóle.

Ale nie, grajcie czym chcecie. Nawet gdy większość graczy wybierze stronnictwa autochtonów, postaram się tak poprowadzić rozgrywkę, by było ciekawie.
Odpowiedz
#39
(01.06.2014, 11:58)PYRALGINA link napisał(a): trochę się boją, że mnie będą inni prześladować za te nieznajomości. Pisząc: \"Duńczycy tak nie robią\", \"To mało luterańskie\", itp.
Ba, gdyby wszyscy mieli takie skrupuły. I zresztą dobrze, że nie mają Tongue

Ja ostatecznie spróbuję wziąć na siebie Polaków katolików, choć nie wiem czy wydolę.
Odpowiedz
#40
Niestety, środki nie pomogły i chyba wezmę na siebie (Nieudolnie, jak to ja.) Endecję, albo coś w tym rodzaju.
Co może powiedzieć ludzkość dziś, ta ludzkość, która chce dowieść postępu kultury, a XX wiek postawić znacznie wyżej od wieków przeszłych. Czy w ogóle my, ludzie XX wieku, możemy spojrzeć w twarze tych, co żyli kiedyś i – śmieszna rzecz – dowodzić naszej wyższości, kiedy za naszych czasów zbrojna masa niszczy nie wrogie sobie wojsko, lecz całe narody, bezbronne społeczeństwa, stosując najnowsze zdobycze techniki. (...) Zabrnęliśmy, kochani moi, straszliwie. (...) Chciałem powiedzieć: zezwierzęcenie… Lecz nie! Jesteśmy od zwierząt o całe piekło gorsi! - Rotmistrz Witold Pilecki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości