09.03.2016, 15:26
(09.03.2016, 15:22)Saint/Pisces Aphrodite napisał(a):No właśnie, dla mnie najsłabiej umocowana jest dysproporcja między kapitulanctwem rewolucji a twardogłowym królem i rządem. To znaczy OK, w oryginalnej historii nie byli zbyt ustępliwi, ale komuniści również. Dla mnie, jeśli socjaliści będą bezsilni w rządzie, to to będzie gra jednego stronnictwa. Może wtedy lepiej założyć, że Stokłosa zagazował ZRL szwedzkim iperytem i grajmy wszyscy reformistami/wulfowcami.(09.03.2016, 15:21)Czerwony napisał(a): Skoro każdy oprócz mnie postawiony ponownie w sytuacji Dalewina optowałby za układami z ententą to zaczynanie gry z odwrotnym założeniem nie ma sensuJa byłbym sceptyczny wobec układów z nimi, ale nie wchodziłbym do rządu za darmo.
Szmer: no tak, każda edycja musi prędzej czy później upaść, ale chyba warlordyzm miał tendencję do prowokowania upadku.




Mając taki argument możesz wiele rzeczy wymóc na konserwach. Dla odmiany, ZRL pogrążyło to że wobec ententy nie miał żadnych argumentów