Nawrót anteczności w XXI wieku?

[Szmer]

Od jakiegoś roku mam wrażenie, że rzeczywistość coraz bardziej przypomina Antemurale i właśnie straciłem jakąś godzinę na napisanie scenariusza "listopad 2015". Generalnie można to traktować jako grę z teoriami spiskowymi i innymi strasznymi wizjami, albo jako takie odreagowanie. Albo po prostu jako klasyczny przykład opowieści w antecznej konwencji W każdym razie scenariusz:
- eliminuje z gry USA i Rosję (jak w klasycznym Ante)
- robi atmosferę burdelu w Europie
- daje dosyć luźną sytuację w Polsce do robienia czegokolwiek
- jest w czasach współczesnych, przez co można się wczuć właściwie bez problemu (choć wiem, że Czerw powie, że nie, bo scen to bzdura)
Póki mam dużo na głowie na studiach, i tak nie będę nic prowadził, ale może chociaż mały flejmik?

1. W lipcu Putin ginie w "wypadku" Tupolewa pod Woroneżem. W Rosji wybucha wojna domowa między technokratyczno-bezpieczniackim rządem tymczasowym (północ) a kliką generałów działających na południu i na Ukrainie, którzy oskarżają tamtych o zamach na Putina. W ogólnym bałaganie narodowi bolszewicy pod wodzą Dugina organizują własną armię o dość niejasnym stanowisku w wojnie.
2. Tymczasem w USA spełniają się sny spiskowców. Po tym, jak podczas manewrów wybuchają strzelaniny między armią a Gwardią Narodową, Obama wprowadza stan wojenny: http://www.latimes.com/nation/la-ff-na-j...story.html Nastają słabo skrywane rządy wojska i specsłużb, których wytłumaczeniem jest walka z prawicową partyzantką w południowych stanach. Z lewej flanki powstaje i organizuje bojówki dość agresywnawa Partia Komunistyczno-Konstytucyjna (CCP), mieszająca komunizm z retoryką rewolucji amerykańskiej, występująca przeciwko nierównościom społecznym i władzy wielkich korporacji. Oczywiście, niektórzy uważają CCP za prowokację NSA/CIA.
3. W Polsce październikowe wybory wygrywa PiS, który wiąże się z partią Kukiza. Premier Kaczyński zamyka granice, powołując się na zagrożenia zewnętrzne. Popularność zyskują narodowcy nawołujący do najazdu na Ukrainę. Z kolei ulice blokują manifestacje przebudzonej lewicy, a 11 listopada w wielu miastach mają miejsce krwawe starcia. Kaczyński pozwala policji strzelać twardymi nabojami, przez co Kukiz wychodzi z koalicji. Upada rząd. Prezydent Duda rozpisuje nowe wybory...
4. W Europie Zachodniej wybucha powstanie islamistów deklarujących podległość ISIS. Rebelianci opanowują sporą część Francji. UE na nadzwyczajnym szczycie w Pradze tworzy dwa wspólne korpusy do walki z powstańcami. Północnym dowodzi Hiszpan gen. Alejandro Guolonca Cadejon (ambicja, fantazja, lewicowo-liberalne poglądy w kierunku 1968 r.), południowym Niemiec gen. Hermann Angreuff (uznawany za solidnego fachowca Bundeswehry).

[Czerwony]

Od jakiegoś roku mam wrażenie, że rzeczywistość coraz bardziej przypomina Antemurale

Czyżby odpowiedź na kryzys zainteresowania?

choć wiem, że Czerw powie, że nie, bo scen to bzdura

Jedną z piękniejszych rzeczy w pbf-ach jest ich zupełna dobrowolność. Jak ktoś nie chce grać, to nie musi

Póki mam dużo na głowie na studiach, i tak nie będę nic prowadził

To kicha, w życiu nie będziesz miał tyle wolnego czasu co na studiach, chyba, że masz perspektywy by zostać rentiersem.

Północnym dowodzi Hiszpan gen. Alejandro Guolonca Cadejon (ambicja, fantazja, lewicowo-liberalne poglądy w kierunku 1968 r.), południowym Niemiec gen. Hermann Angreuff (uznawany za solidnego fachowca Bundeswehry).

Nie na odwrót?

[Szmer]

To kicha, w życiu nie będziesz miał tyle wolnego czasu co na studiach, chyba, że masz perspektywy by zostać rentiersem.

Ekhm, teraz jest okres zaliczeń i egzaminów.

Nie na odwrót?

Nie. Chodzi o to, żeby dowódcy byli niezależni od miejscowych stosunków

Jedną z piękniejszych rzeczy w pbf-ach jest ich zupełna dobrowolność. Jak ktoś nie chce grać, to nie musi

Ale i tak pisząc to od razu pomyślałem, że się uczepisz tego punktu

[Czerwony]

Ekhm, teraz jest okres zaliczeń i egzaminów.

Aha, czyli stan w którym nie prowadzisz nie jest permanentny? No to napiszę poważniej, że scenariusz nawet mógłby być, tylko powinien się rozegrać na przestrzeni kilku lat a nie miesięcy.

Nie. Chodzi o to, żeby dowódcy byli niezależni od miejscowych stosunków

Z militarnego punktu widzenia to idiotyczne założenie. Wszystkie europejskie państwa mają rozwiązania prawne dotyczące cywilnego zwierzchnictwa nad wojskiem, a wysłanie dowódcy by dowodził nieznanymi sobie jednostkami, dowodzonymi przez nieznanych mu ludzi mówiących nieznanymi mu językami to proszenie się o klęskę.

Ale i tak pisząc to od razu pomyślałem, że się uczepisz tego punktu

Przewidzenie, że ktoś odpowie gdy się go wymienia personalnie, nie wymaga wielkich zdolności prekognicyjnych ;>