Komentarze z nadprzestrzeni
#61
Wojtkowiak:

Otóż to: Wysoka Izba a nie kilkudziesięciu jej posłów, którzy chyba zanadto przywykli do sprawowania władzy.
Odpowiedz
#62
Zawadzki:

Ponieważ uznali że w działaniu Izby są nieprawidłowości. Czysta hipokryzja.
Odpowiedz
#63
Wojtkowiak

O, i w końcu udało się panu trafnie podsumować zachowanie LAPu. Winszuję.
Odpowiedz
#64
Zawadzki:

Owszem, udało mi się w końcu pokazać komu zależy na prawdziwej zmianie a nie na dorwaniu się do koryta.
Odpowiedz
#65
Mirosław Wojtkowiak

O wnioskach o uchylenie immunitetu posłom LAP-u:

Sprawa jest dość oczywista: posłowie LAP-u chcieli zrobić awanturę, to zrobili. Do teraz nie wiadomo, o co im do końca chodziło, bo poseł Sławek raz gardłował, że ustawa nie została przedstawiona prezydium - choć wcale nie musiała - a innym razem że nikt z LAP o niej nie wiedział - choć reszta Izby owszem. Wszak powód nie był istotny, chodziło o awanturę. Dzisiaj politycy tej partii mówią o zastrzeżeniach regulaminowych i konieczności zawieszenia obrad - ale chyba nie na tym im zależało, skoro zamiast zachowując porządek złożyć wniosek formalny, przystąpili do blokowania mównicy. Żaden poważny parlament by sobie na tolerowanie takiego warcholstwa nie pozwolił.

Teraz pojawia się kolejny aspekt tej sprawy, czyli widmo odpowiedzialności karnej, która - mam nadzieję - posłów LAP-u dosięgnie. Niestety prokuratura postanowiła zagrać zachowawczo i uznała napaść na funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej i policji za wchodzącą w zakres sprawowania mandatu. To błędna interpretacja, immunitet ma na przykład chronić przed tym, by za oddanie głosu w jakiejś sprawie poseł nie mógł być sądzony za, powiedzmy, zdradę stanu albo by za słowa wypowiedziane z mównicy nie groził mu proces o zniesławienie. Trudno natomiast uznać burdę w sali obrad za normalną działalność parlamentarzysty. Taka interpretacja prokuratury tworzy bardzo zły precedens i może skłonić Izbę poselską do całkowitego zniesienia prawnej instytucji immunitetu.
Odpowiedz
#66
o. Ewaryst Poniński OP:

O Ponińskim w prasie.

Bardzo rozśmieszył mnie ten artykuł. Nie pełnię obecnie w Kościele jakichkolwiek ważnych funkcji, więc nie mogę ich stracić. Podejrzewam że ktoś na pewno nie biskupi chce jątrzyć w celu podważenia mojej wiarygodności.

Nafciarze chcą pieniędzy.

Nie znam pana Efraima Schulza, ale ciekawi mnie czemu uważa, że inna firma w tym wspomniany koncern Shell miałby doprowadzić do podniesienia cen ropy w kraju i likwidacji miejsc pracy. Szczególnie, że to nie koncern Shell, a pan Schultze domaga się od państwa pieniędzy, które są z podatków płaconych przez miliony uboższych od nafciarzy podatników. Gdy pan Schultze rozwinie swoje podejrzenia względem koncernu Shell sytuacja na pewno stanie się bardziej jasna.
Odpowiedz
#67
Mirosław Wojtkowiak

O negocjacjach koalicyjnych:

Drugi tydzień negocjacji to jeszcze nie tak długo by wpadać w panikę, ale z kolei na tyle długo, by zacząć się niepokoić. Skoro już nawet do prasy docierają przecieki, że PDP Robo-Chłop przedstawia w negocjacjach propozycje bardziej dla siebie korzystne, niż wynikałoby to z sejmowej arytmetyki, jest zrozumiałe, że rozmowy są zdominowane przez kwestie personalne. Z naszej strony jest cały czas wola konstruktywnego porozumienia i mam nadzieję, że uda się nam wkrótce znaleźć wyjście z impasu.

O ruchawkach w okręgu jarosławskim:

Nie mam wątpliwości, że gen. Kwiatkowski stanie w tej trudnej sytuacji na wysokości zadania, gdyż jest mi znany jako kompetentny dowódca. Lecz wydarzenia te potwierdzają to, co ZOL od dawna głosi, czyli że wbrew temu co myślą niektóre kręgi wciąż, niestety, będące u władzy, nie da się obecnego systemu utrzymywać w nieskończoność. Z moich ostatnich spotkań z działaczami Obozu wyłania się jednoznaczny wniosek: jeśli dojdzie do sformowania rządu z naszym udziałem, powołanie politycznej reprezentacji Rosjan na terenach okupowanych będzie jednym z naszych priorytetów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości