Ankieta: Jak nazwać Lwów?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolne, Demokratyczne i Ludowe Miasto Lwów i jego Okręg
0%
0 0%
Lwowska Republika Demokratyczna
66.67%
4 66.67%
Lwowska Rzeczpospolita Ludowa
33.33%
2 33.33%
Inne (podać w komentarzu)
0%
0 0%
Razem 6 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

[zamknięte] Tylko we Lwowie!
#1

  1. Warunek startu W ciągu miesiąca 5 osób (w ostateczności może 4), które przedstawią zaakceptowany życiorys wodza partii, oraz notę o partii.
  2. Forma deklaracji Proponuję by najpierw osoba chętna do zagrania poinformowała o tym w tym temacie, oraz określiła w możliwie krótkiej formie poglądy jakie chce reprezentować. Powinno wyglądać to np. tak:
    Chętny napisał(a):Chcę grać nacjonalistami integralnymi.
    Taką deklarację uznaję za wstępną i dopuszczam ją, bo nie wiem czy zbierze się 5 graczy. Gdy będzie pięć wstępnych deklaracji należy złożyć pełną deklarację, która później będzie negocjowana z mną (życiorys wodza i charakterystyka jego partii).
  3. Zajawka Stalin stworzył państwo "Wolne Komunistyczne Miasto Lwów" o czysto polskim charakterze, a od lat 90 do 2014 roku panował tam łukaszenkizm. Gra zaczyna się w momencie wprowadzenia demokratycznych wyborów.
  4. Szkic scenariusza Zmiany w historii zaczynają się od rozmów Wielkiej Trójki na temat granic Polski. Premier W. Churchill naciskał na oddanie przez Związek Radziecki terytoriów wokół Lwowa na zachód od linii Curzona B. W trakcie negocjacji J. Stalin podając przykłady Rzeczypospolitej Krakowskiej i Wolnego Miasta Gdańsk zaproponował czasowe rozwiązanie polegające na stworzeniu tam państwa, które samo zdecyduje się jaką przyszłość wybiera. Propozycja ta została przyjęta, a Stalin w celu uniemożliwienia przyszłego włączenia Lwowa do Polski ograniczył jego wielkość do minimum (współczesne region pustomycki i Lwów). Z obszaru tego zostali wysiedleni wszyscy przedstawiciele innych niż polski narodów i sprowadzono do miasta ludność polską z obszaru Zachodniej Ukrainy. Zarządzono referendum w którym zadano pytanie: „Czy popierasz stworzenie Lwowskiej Republiki Demokratycznej?”. Według oficjalnych wyników 98% mieszkańców zgodziło się na stworzenie LRD. Po ogłoszeniu wyników władzę przejął Zjednoczony Front Niepodległego Lwowa w którym główną siłą była komunistyczna Lwowska Partia Ludzi Pracy. Pierwszym sekretarzem partii został Leopold Kwiatkowski, który po usłyszeniu referatu Sekretarza Generalnego KPZR N. Chruszczowa popełnił samobójstwo. Fakt ten doprowadził do walk o władzę w wyniku której I sekretarzem został 35-letni ekonomista Tadeusz Nowak reprezentujący środowiska umiarkowane w partii. Doprowadził on do przekształcenia Lwów w „komunistyczną Andorę” do której przyjeżdżali członkowie partii komunistycznych RWPG w celach turystycznych (handel detaliczny, prostytucja, usługi, ośrodki wypoczynkowe). Po załamaniu systemu w 1980 roku władzę przejęła ekipa Wiesława Grzelaka. Próbowała ona bezskutecznie rozwijać wielki przemysł w mieście. W grudniu 1988 roku wprowadzono frakcyjność w partii, oraz rozpoczęto przemiany gospodarcze. Spośród 15 zarejestrowanych frakcji czterem udało się ułożyć listy do lwowskiego Sejmu. Największe poparcie otrzymała grupa młodych członków partii, której lider Leonard Kwiatkowski (wnuk Leopolda) chętnie rozmawiał z opozycjonistami i opowiadał się za dialogiem pomiędzy siłami partyjnymi, a opozycją. Po wygranych wyborach nie zgodził się wejść do rządu powołanego ostatecznie przez partyjnych liberałów i narodowców. Skutki reform gospodarczych wywołały protesty społeczne, które doprowadziły do zamachu stanu w wyniku którego frakcja stalinowska, młodych i milicja (przy zachowaniu neutralności przez wojsko obaliła starą partię i jej rząd. Powstała nowa partia Lwowska Partia Ludu Pracy „Wyzwolenie”. Wprowadzono nową ordynację wyborczą zgodnie z którą wyborca wybierał partię i ta która otrzyma największą liczbę mandatów otrzymuje wszystkie miejsca w Sejmie. W wyborach zarejestrowało się 21 partii. LPLP „Wyzwolenie” otrzymało 28% głosów i pełnię władzy w kraju. Leonard Kwiatkowski zdecydował się kontynuować reformy gospodarcze i ideę „Drugiej Andory”. 1 maja 2014 roku umarł. Trudna sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna doprowadziła do przyjęcia przez Sejm nowej ordynacji z jednym okręgiem wyborczym, zamkniętymi listami i podziałem mandatów metodą Hare'a-Niemeyera. Gra zaczyna się w dniu ogłoszenia wyborów do Sejmu.
  5. Szkic mechaniki Gra będzie głównie miała miejsce w parlamencie i studiach telewizyjnych. Nie będzie gadania nie wiadomo gdzie. Mam zamiar wprowadzić elementy losowości. Czas będzie rzeczywisty.

    Gra ma być bonusem do gry Czerwonego, więc będę się starał by była pod względem mechaniki możliwie do jego gry podobna.

    Jawna niesprawiedliwość w grze będzie polegała na tym, że będę dysponował starą władzą i nią grał, ale ograniczone będzie to jej trędowatością i absolutnym zakazem wchodzenia starej władzy do rządów itp. gremiów decyzyjnych.

    Obóz władzy składa się z starych stalinowców, którzy wrócili do władzy wraz z młodzikami z partii komunistycznej z lat 80, ale nasz Łukaszenko będzie słynął z różnych niekonsekwentnych posunięć, więc w wielu sprawach państwo będzie bardzo konserwatywne.
  6. Uwagi: Proszę zmienić status gry Wielowódstwo na "zawieszona". Gra została źle zaprojektowana i jest niegrywalna, ale mam zamiar w przyszłości ją reaktywować i na razie wydaje mi się, że będę musiał silniej przywiązać do województw graczy reprezentujących rewolucję oddając im po prostu konkretne województwo w którym na określonej przez nich zasadzie przejęli kontrolę w większym, lub mniejszym stopniu.

    Jednocześnie przepraszam za taką sytuację z tamtą grą.
Odpowiedz
#2
Ja osobiście nie lubię gier w miasta, ale nie lepiej byłoby z tego zrobić Lwowską Autonomiczną SRR w ramach Ukrainy? Później przekształciłaby się w "zwykłą" SRR w zamian za Krym, kiedy go Ukrainie dano w 1954.
Odpowiedz
#3
Miałem pomysł by była to trochę bardziej wolna jednostka, bardziej demolud, który pełni rolę trochę jak Angora, ale dla partyjnych. Jak będą naciski na umieszczenie koniecznie w Związku Radzieckim to nie będę szczególnie protestował.

Choć nazwa we wniosku rzeczywiście jest zła. Powinna być taka jak:
Wolne, Demokratyczne i Ludowe Miasto Lwów i jego Okręg (nawiązanie do: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolne_Miasto_Krak%C3%B3w )
Lwowska Republika Demokratyczna (nawiązanie do: http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemiecka_R...okratyczna )
Lwowska Rzeczpospolita Ludowa (nawiązanie do: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Rzec...ita_Ludowa )
Dałem ankietę.

Dokładne granice się jeszcze ustali i może troszeczkę rolników będzie, a gra będzie bardziej państwem niż miastem. Po prostu bardzo małym.
Odpowiedz
#4
Wisznu, wiesz co to jest przesycenie rynku? Jak np. w jednej chwili powstaje 20 PBF'ów politycznych w których się gra partiami, tak jak teraz. Ogólnie to nie przepadam za tego typu PBF'ami, gdzie gra się partiami politycznymi, bo zdecydowanie bardziej wolę wojaczkę, zamachy stanu, rebelie, skrytobójstwa, agitację i podżeganie do zdrady, plądrowanie i palenie miast itp. a w takim PBF'ie ograniczasz się tylko do debatowania i nudnej demokracji. Jednak Ante Nord dałem szanse (jest to pierwszy PBF gdzie gra się partiami politycznymi, w który gram) ze względu na ciekawy scenariusz alterhistoryczny i fakt, że najzwyczajniej nic z tego co lubię (PBF'y w stylu Imperiusa), teraz na rynku PBF'owym nie ma. Czym twój PBF różni się od Ante Nord? W czym jest od niego lepszy? Nawet scenariusz jest już wyświechtany (demoludy ze słowiańszczyzny to pospolity motyw w świecie PBF'ów) i niczym szczególnym się nie wyróżnia, zrobiony jest na odwal się i byle jaki. Jednymi słowy, pospolite, monotonne, nic nowego, a rynek jest przesycony.

PS: Coście się tak wszyscy na Polskę uwzięli? Każdy kolejny projekt tutaj dotyczy polskich realiów alterhistorycznych, a przynajmniej dla mnie, jest to już trochę nudne.
Odpowiedz
#5
1. Na razie nie ma ani jednego PBF tego typu, a nie sądzę by przy dwóch jak już powstaną istniała konkurencja, a nie przyjazna symbioza;
2. Ja wolę takie parlamentarne;
3. Jak się nie podoba to nie musisz grać. Ja natomiast chciałbym porobić coś współczesnego co będzie miało związek z tym co dzieje się na Ukrainie;
4. Nie gramy tutaj demoludem. Gramy współcześnie normalną demokracją, tylko świeżo podaną. Inaczej trzeba byłoby pisać jakieś długie historie partii, a to jest upierdliwe z punktu widzenia graczy. Upadający "Łukaszenka" sprawia, że partie mogę wystartować z czystą kartą;
5. Jestem Polakiem (niestety) więc łatwiej mi wejść w realia mniej więcej polskie. Gra np. Norwegami, czy Amerykanami jest o tyle słaba, że byśmy tych Norwegów, czy Amerykanów sobie wymyślali i nie mieliby oni wielkiego związku z ich prawdziwym obliczem, czyli ostatecznie też byliby to Polacy, ale inaczej nazywani w grze;
Odpowiedz
#6
Cytat:Na razie nie ma ani jednego PBF tego typu, a nie sądzę by przy dwóch jak już powstaną istniała konkurencja, a nie przyjazna symbioza;

Ujmę to inaczej. Skoro gram w Ante Nord, to czemu miałbym grac w niemal identyczny pod względem rozgrywki PBF o Lwowie, tylko że z gorszym scenariuszem? Poza tym PBF Mattana też jest parlamentarny, i istnieją jeszcze co najmniej dwa polityczne PBF'y których nazw nie pamiętam, a które obiły mi się o uszy jeszcze podczas dyskusji na Idus Martii.


Cytat:Jestem Polakiem (niestety) więc łatwiej mi wejść w realia mniej więcej polskie. Gra np. Norwegami, czy Amerykanami jest o tyle słaba, że byśmy tych Norwegów, czy Amerykanów sobie wymyślali i nie mieliby oni wielkiego związku z ich prawdziwym obliczem, czyli ostatecznie też byliby to Polacy, ale inaczej nazywani w grze;

Ja np. totalnie odbiegam mentalnie i intelektualnie od typowego stereotypowego polaka, więc chyba łatwiej było by mi odgrywać przedstawicieli co niektórych narodów od polaków. A przynajmniej tak mi się wydaje. Więc też tak nie uogólniaj.
Odpowiedz
#7
Jeśli Mattan to ten od Rzeczypospolitej 2015 to ten PBF jest według mnie niegrywalny. Ja osobiście nie umiem w nią grać, bo tam sprawy OG mieszają się z IG, bo całość jest skrajnie niepoważna. O innych parlamentarnych PBF które działają nic nie wiem. Nie wiem również czy są współczesne, czy można w nich grać własnymi partiami, a nie PiS-em, PO, SLD i PSL-em.

Ja również odbiegam pod każdym praktycznie względem od typowego Polaka. Nie ma to nic do rzeczy. Chodzi o to, że i ty i ja lepiej znamy Polaków niż Bułgarów, czy Chińczyków i możemy odtwarzać w grze Polaków, a niezbyt możemy odtwarzać w grze Chińczyków, bo dla nas Chińczyk to tylko produkt naszych wyobrażeń, a nie coś realnego z czym się stykamy.

Zresztą nie zabraniam tobie zakładania gier. Jak będziesz zakładał chętnie rozważę zagranie w nią.
Odpowiedz
#8
(26.06.2014, 13:26)Ojciec Ted napisał(a): Ja np. totalnie odbiegam mentalnie i intelektualnie od typowego stereotypowego polaka, więc chyba łatwiej było by mi odgrywać przedstawicieli co niektórych narodów od polaków. A przynajmniej tak mi się wydaje. Więc też tak nie uogólniaj.

Jestem przekonany, że nie, i wynika to z czegoś innego niż mentalność: żaden z nas nie zna na tyle dobrze historii i kultury innego narodu, żeby się w niego bawić. A jeśli nawet ktoś taki by się znalazł, to aby gra miała sens musieliby to być wszyscy gracze. Scenariusz islandzki jest próbą wyjścia poza polskie ramy bez konieczności brania na barki całego tego bagażu.

Co do samego scenariusza to nawet jakiś czas temu myślałem o zagraniu w miasto, co do tej pory w ogóle mi nie leżało, ale tu jest chyba proponowana jakaś hybryda organizmu miejskiego i państwowego. Wolałbym większą jednoznaczność.

Przede wszystkim jednak, Szmer swego czasu zadekretował że można rekrutować, ale nowa gra na kanciapie nie zacznie się przed końcem trwającej. W sumie Ante Nord jeszcze się nie zaczęło, więc może to nie problem Tongue
Odpowiedz
#9
Genocidio było równolegle z Wielowódstwem, więc o ile tobie to nie przeszkadza mogłaby istnieć ta gra równolegle. Oczywiście jak zaprotestujesz to wycofam wniosek.
Odpowiedz
#10
Ja bym wręcz powiedział, że myślenie, że się nie jest typowym Polakiem, jest/staje się cechą typową :>

Ale można by kiedyś na serio zrobić niepolską grę i zobaczyć, jak to wyjdzie. Jeśli będziemy odgrywać niedokładnie, to przecież nikt nam nie przyjdzie tego sprawdzać. Myślę, że głównym problemem jest brak podświadomego związku emocjonalnego. Gdybyśmy grali Nikaraguą, moglibyśmy przecież jechać 100% stereotypami, ale w sumie nikogo z nas nie obchodzą losy Nikaragui in plus ani in minus. A w Polsce nawet postać olewająca "sprawę polską" (Ante 0 pozdrawia) ma ten dreszcz, że och, jak fajnie mieć wreszcie ten kraj w dupie.

Myślę jednak, że gdybyśmy jakiś czas poprowadzili jakąś Nikaraguę, to byśmy nabyli stosunku emocjonalnego do tego, co wypracowaliśmy, i to mogłoby być nowe & fajne. Za mną ostatnio chodzi pomysł PBF-a intergalaktycznego, dlatego że się Star Treka naoglądałem Sleepy

A żadnego prawa, że nie wolno prowadzić kilku gier, nie ma. To działa na zasadzie dżentelmeńskich umów i ew. wtrąceń się admina dla dobra wyższego. Zresztą ja jestem mniej niż na początku na Kanciapę napalony i pewnie będzie panował większy leseferyzm Tongue
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości