[zakończone] Ante Nord
#61
(01.06.2014, 19:07)Czerwony link napisał(a): Trochę namieszałeś.

Jak to ja!

Co do pytań...
1. Ich poglądy zostały częściowo... Zmienione. Big Grin
2. Pomału na Islandię i radykałowie zaczęli "Przypływać". Oczywiście, brakowało luda, więc Mieczowski przyjął ich z otwartymi ramionami.
3. Krótko mówiąc, nie podoba im się to. Wolą, żeby rząd był już całkowicie Endecki, a nie ściągał od nich i bawił się w własną politykę.

Cytat:Ruch Narodowo-Demokratyczny - Powstały w 1934 roku z \"Starych Dmowszczaków\", którzy po rozwiązaniu Obozu Wielkiej Polski wyemigrowali na Islandię. Założył go szanowany w gronie polskich uczonych naukowiec, Michał Wojciech Mieczowski. Postuluje ona głównie asymilację autochtonów i częściową autonomię Islandii. Ze względu na dobre wyniki, lecz nie wystarczająco dobre by samemu wygrać należą do tzw. \"Wiecznej Opozycji\".
Partia jest podzielona na dwa obozy. Jeden z nich, czyli Mieczowy, od nazwiska twórcy obozu jest za tym, iż KAŻDY naród da się asymilować oraz ostro krytykuje politykę rządu Polskiego, uznając ją za \"Szkodliwą dla Narodu Polskiego i bezpieczeństwa państwowego\". Do tego obozu należy najwięcej ludzi z partii. Drugi z obozów, Radykalny twierdzi, że jeśli mniejszości nie będą chciały się asymilować, to trzeba będzie ich \"Likwidować\". Blisko im do NSDAP Hitlera i krytykują Rząd Polski tak samo, jak ten pierwszy obóz.
W związku z ostatnimi napięciami na linii Berlin-Warszawa obóz Radykałów jest coraz mniej popularny i większość ludzi z nich przechodzi do obozu Mieczowego. Warto dodać, że oba obozy zgadzały się na zbliżenie z III Rzeszą oraz upatrywały w Mieczowskim spoiwo całej partii.
Lepiej?
Co może powiedzieć ludzkość dziś, ta ludzkość, która chce dowieść postępu kultury, a XX wiek postawić znacznie wyżej od wieków przeszłych. Czy w ogóle my, ludzie XX wieku, możemy spojrzeć w twarze tych, co żyli kiedyś i – śmieszna rzecz – dowodzić naszej wyższości, kiedy za naszych czasów zbrojna masa niszczy nie wrogie sobie wojsko, lecz całe narody, bezbronne społeczeństwa, stosując najnowsze zdobycze techniki. (...) Zabrnęliśmy, kochani moi, straszliwie. (...) Chciałem powiedzieć: zezwierzęcenie… Lecz nie! Jesteśmy od zwierząt o całe piekło gorsi! - Rotmistrz Witold Pilecki
Odpowiedz
#62
UłanoHusarz: ale to nie były uwagi o doprecyzowanie, tylko o brak spójności. Nie zakładasz zupełnie nowej partii tylko chcesz nawiązywać do endeckiej tradycji politycznej. Tymczasem nawet frakcja mniej radykalna w twojej partii jest bardziej na lewo od endecji. Zwyczajnie nie ma tu nic co by wiązało tą endecję z tą Dmowskiego. Jeśli zmienisz rodowód partii i założysz ją jako partię "młodych gniewnych" endeków (jak w Polsce ONR) to z radością przyjmę. Jeśli przerobisz partię bardziej na modłę endecką, również.

Nie mówiąc o tym, że sorry, ale otwarte głoszenie fizycznej eksterminacji mniejszości to nawet na Islandii nie przejdzie (przynajmniej do '39, potem możeci sobie zaprowadzić nawet holokaust).
Odpowiedz
#63
A ciul, niech będzie forma młodych, gniewnych Endeków.
Co może powiedzieć ludzkość dziś, ta ludzkość, która chce dowieść postępu kultury, a XX wiek postawić znacznie wyżej od wieków przeszłych. Czy w ogóle my, ludzie XX wieku, możemy spojrzeć w twarze tych, co żyli kiedyś i – śmieszna rzecz – dowodzić naszej wyższości, kiedy za naszych czasów zbrojna masa niszczy nie wrogie sobie wojsko, lecz całe narody, bezbronne społeczeństwa, stosując najnowsze zdobycze techniki. (...) Zabrnęliśmy, kochani moi, straszliwie. (...) Chciałem powiedzieć: zezwierzęcenie… Lecz nie! Jesteśmy od zwierząt o całe piekło gorsi! - Rotmistrz Witold Pilecki
Odpowiedz
#64
Ja chciałbym zaznaczyć, że jeżeli nawet Czerw zbierze wcześniej chętnych, to ja w przyszłym tygodniu grać nie zacznę.
Odpowiedz
#65
To twój wybór, od kiedy zaczniesz. A badałeś może migrację na MyBB? Tongue
Odpowiedz
#66
Cytat:Partia Jednostki stworzona w Boże Narodzenie 1933 roku przez prof. Mordechaja Goldsteina partia o charakterze postanarchistycznym i opierająca się na jego ostatniej i wydanej pośmiertnie książce „Program”, która została przyjęta bez przekonania ze względu na prośbę napisaną przez Profesora w testamencie. Pozwoliła ona zjednoczyć różnych rozczarowanych anarchistów związanych z „Klubem Atomistów Społecznych” mieszczącym się w warszawskiej kamienicy Profesora. Wewnątrz partii znajdują się katolicy i protestanci zafascynowani ideami G.K. Chestertona, H. Belloca, L. Tołstoja, oraz wielu rozczarowanych zwolenników P.J. Proudhona, M. Stirnera, bardzo radykalnych liberałów, darwinistów społecznych, anarchoprymitywistów, oraz liczna grupa ekscentryków politycznych, która dołączyła do partii z różnych powodów. Szczególnie znanym wizjoner, uzdrowiciel i wróżbita podający się za herolda jednego z białych magów Lew Perschmann znany z książek wyjaśniających wydarzenia historyczne wojnami pomiędzy czarnymi magami stale chcącymi zawładnąć magią innych czarnych magów, a białymi magami pragnącymi pokoju.

„Program” jest książką mającą prawie sześćset stron pełną licznych argumentów na rzecz poparcia celów dla partii zawartych w ostatnim rozdziale, oraz uzasadniających z różnych punktów widzenia dojście do pewnego wspólnego „celu przedostatniego”. Ostateczną wizją jest państwo nieprawdopodobnie ograniczone. Utrzymuje się ono jedynie z zlicytowania majątków obywateli, którzy odeszli z tego świata i niewielkiej opłaty za utrzymanie własności gruntu, liczonej od ceny niezagospodarowanego przez właściciela gruntu. Tylko takie źródła dochodów państwa uznano za moralnie dopuszczalne. Według programu hierarchia w dużym stopniu odtwarza się poprzez wychowanie. W związku z tym konieczne jest wprowadzenie szkolnictwa uczącego rozwijania talentów i równości wszystkich ludzi, oraz osłabienie władzy siwych głów. W tym celu partia ma zamiar wprowadzić trzy poważne zmiany w prawie. Stworzyć powszechne anarchizujące społeczeństwo szkolnictwo, zlikwidować spadki, zakazać filantropii. Partia sprzeciwia się wszystkim monopolom prawnym i państwowym, promuje wolną bankowość, powszechne uwłaszczenie obywateli, by wszyscy posiadali majątek o podobnej wartości, sądy polubowne i arbitrażowe, większa rola społeczności w rozpatrywaniu spraw, stała nie kończąca się nigdy decentralizacja i federalizacja, oraz demokratyzację tego zminimalizowanego państwa. Całe prawo ponad wymieniony program powinno opierać się na jednej jedynej zasadzie akceptacji prawa do życia każdej jednostki ludzkiej. Milicja umieszczona w miejsce policji ma wyłącznie bronić ludzkiego życia, akceptując każde działania obywateli nie zagrażające życiu innym niezależnie jak nieobyczajne, lub bluźniercze ono byłoby.
Odpowiedz
#67
Cytat:G.K. Chesterton, H. Belloca, L. Tołstoj, oraz wielu rozczarowanych zwolenników P.J. Proudhona, M. Stirner,
Chesterton, Tołstoj i Stirner to baby, zgadzam się Tongue (czy to zdanie było mizoginiczne?)
Odpowiedz
#68
Chciałem zachować parytet ale skoro tobie to przeszkadza, to wracam do poprawniejszych form.
Odpowiedz
#69
Poprzedni opis podobał mi się bardziej, teraz jest to partia zdecydowanie prawicowa.

1. Czy dystrybutyzm nie wywodził się czasem z katolickiej nauki społecznej? Jej śladów tu nie widzę.
2. Z czego ma być utrzymywane to powszechne szkolnictwo?
3. Jaki stosunek ma partia do mniejszości narodowych?
4. Jakie poglądy ma partia w kwestiach polityki międzynarodowej?
5. Z ciekawości, czy milicja akceptowałaby naruszenie nietykalności cielesnej niezagrażające życiu np. wyrywanie włosów?
Odpowiedz
#70
1. To nie są ortodoksyjni dystrybutyści. Nurt ten idealizuje samowystarczalnego drobnego wyrobnika i chłopa, oraz atakuje lichwę. Osoby z tej grupy będą nadużywały takiego interpretowania tej doktryny by była ona możliwie mocno zanarchizowana w tym sensie rzeczywiście elementy które mogłyby wzmacniać państwo. Rozmawiając w sieci spotykałem ludzi na skraju tego nurtu z libertarianizmem i nawet zastanawiających się nad sojuszem z libertarianami, więc taki nurt jest tam również obecny.
2. Z majątku pozostawionego przez obywateli i podatku od wartości gruntu.
3. Jak najbardziej pozytywny, bo nie dzieli ludzi na narody.
4. Radykalnie pacyfistyczne i antymilitarystyczne.
5. Zadawanie bólu sprawia, że człowiek przestaje panować nad swoim życiem i inna jednostka całkowicie determinuje zachowanie drugiej jednostki, więc w sposób oczywisty tak. Prawo do życia jest połączone z możliwością zrobienia z tego życia tego co się uważa za słuszne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości