18.03.2016, 00:16
Z dżentelmeńskimi umowami jest tak, że nikt o nich nie wie, a pomiędzy dziennikarzami i cenzorami w innych redakcjach toczy się nonsensowna wojna. Według mnie lepiej powiedzieć. Patrzcie wszyscy tu macie grzeczne dobre wydawnictwa, a inne niech się starają, zabiegają, to może również będą miały szansę wykazać się w prowojennej pracy dziennikarskiej.