29.06.2015, 15:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.06.2015, 15:44 przez Ojciec Ted.)
Cytat:Jakie poglądy na gospodarkę? Przecież możemy tutaj umieścić poglądy na temat tego jakie prawa i mechanizmy funkcjonują w gospodarce i one są całkiem aideologiczne, a mogą się w tym pojęciu mieścić poglądy na konkretną politykę gospodarczą państwa i wtedy dochodzi do wartościowania i w efekcie powiązania z ideologią, lub nawet utożsamienie tych poglądów z ideologią.
Poglądy na gospodarkę zawsze są w mniejszym lub większym stopniu powiązane z określoną ideologią. Może w czasach Adama Smitha tak było, że można było mieć określony pogląd na gospodarkę, jednocześnie pozostając poza jakąkolwiek ideologia polityczną, ale w dzisiejszych czasach jest to, jeśli nie niemożliwe, to na pewno bardzo trudne. Nawet jeśli sam popierasz pewną doktrynę ekonomiczną i jednocześnie nie identyfikujesz się z żadną ideologią polityczną, to i tak opinia publiczna zawsze jakoś cie zakwalifikuje i przypnie określona łatkę, np. lewaka, bo popierasz progresje podatkową.
Cytat:Socjaldemokracja to nurt socjalizmu. Jeden z głównych obok komunizmu.
Chodzi mi o socjalizm jako doktrynę gospodarczą, a nie socjalizm jako szerszą ideologię polityczną.
Cytat:Tak jak z socjalizmem nie komponują się poglądy tradycjonalistyczne, albo nacjonalistyczne.
Niby czemu nie? Akurat socjalizm to się lepiej komponuje z ideologią nacjonalistyczną niż jakakolwiek ideologią wolnorynkowa, a tym bardziej neoliberalizm. Wolny rynek z gruntu zakłada że "kapitał nie ma narodowości", czyli taki neoliberalizm jest w pewnym sensie internacjonalistyczny, a socjalizm całą gospodarkę podporządkowuje, pośrednio lub bezpośrednio, narodowi lub państwu. To czy naród korzysta z owoców takiej gospodarki, czy nie, to inna sprawa, ale na pewno w gospodarce dominuje wówczas kapitał własny, a nie obcy. Między fuzją tradycjonalizmu i socjalizmu też większych przeszkód nie widzę. Natomiast socjalizmu z liberalnym-konserwatyzmem w żaden sposób ze sobą nie połączysz.
Cytat:A nie konserwatywnym liberalizmie? Bo to jednak chyba dość ważna różnica, czy mówi się o konserwatywnym liberalizmie, czy liberalnym konserwatyzmie.
Z winki wynika że to po prostu dwie różne nazwy tej samej ideologii, ale może oni się po prostu nie znają. Znałem już delikwenta który chciał definicje z encyklopedii PWN zmieniać, bo się znał lepiej niż autorzy, więc może i ty jesteś takim oświeconym omnibusem?
Cytat:Neoliberalizm jak pisałem jest czymś całkiem odmiennym od ASE. Neoliberalizm informuje nas jakie ktoś ma poglądy na politykę gospodarczą nie informując nas jakie poglądy ekonomiczne posiada (neoklasyczne, neokeynesistowskie, ASE, monetarystyczne) oczywiście wygodniej neoliberałowi być przywiązanym do szkoły neoklasycznej, czy ASE, ale może on być neokeynesistą. Wpłynie to na jego poglądy na politykę gospodarczą, ale w nieznacznym stopniu osłabi jego neoliberalizm, gdyż państwo reagujące na kryzys gospodarczy mieści się w ramach renesansu utopii "państwa nocnego stróża". Pomiędzy kryzysami może uznawać, że budżet trzeba zrównoważyć, podatki i wydatki likwidować, a kombinacje z inflacją ograniczyć do progu z programu keynesistowskiego PSL-u, czyli 2,5%. Tak samo ASE może być metodologią z której będzie korzystać socjalista. Choć wątpię by ktokolwiek na poważnie chciał opierać się na tak nienaukowej metodologii o ile nie ma w tym interesu politycznego.
Akurat to że neoliberał może być neokeynesistą to nic niezwykłego. Wszak neokeynesizm to synteza monetaryzmu z keynesizmem, która tak się ma do keynesizmu jak chadecy do marksizmu. Neoliberał może być neokeynesita i nie stanowi to nie wiadomo jakiej egzotyki, czy czegoś niemożliwego do zaistnienia, ale już keynesistą neoliberał nie zostanie, bo to jak woda i ogień. Faktem jest że neoliberalizm to szeroki nurt i wyznawcy tej ideologii mogą czerpać z szerokiego wachlarza poglądów (austriackiej i chicagowskiej szkoły ekonomii, leseferyzmu, neokeynesizmu, ekonomii klasycznej i neoklasycznej, monetaryzmu itp.), ale to wcale nie znaczy że do tego worka dasz rada wrzucić wszystko, co ci się tylko podoba. Tyle. Żadna filozofia.
Cytat:Ja znam tylko pojęcia doktryny polityki gospodarczej i doktryn ekonomicznych i oba wyrażenia mają całkiem inne znaczenie, więc liczyłem na doprecyzowanie, bo bez niego dyskusja nie ma sensu.
Doktryna gospodarcza a doktryna polityki gospodarczej to to samo. I powiem szczerze, że pierwszy raz się spotykam z opinią żeby używanie takiego sformułowania było niedopuszczalne, a z wieloma ludźmi już na podobne tematy rozmawiałem. Poważnie. Ale skoro tak twierdzisz, to będę odtąd (a przynajmniej w dyskusjach z Tobą) używał stwierdzenia "doktryna polityki gospodarczej". Proszę.
Cytat:Nie widzę by się komponowały. Czytałem Hobbesa, Hume'a, Tocqueville'a, w kilku książkach szukałem informacji o orleanistach i niezbyt widzę jakieś szczególne podobieństwa. Widzę natomiast znaczne do Spencera, który nie był konserwatywnym liberałem. Bliżej mu było do liberalizmu i w jakimś stopniu do późniejszych libertarian.
liberalizm ( a właściwie neoliberalizm i wolny rynek) w gospodarce, tradycjonalizm i konserwatyzm w kwestiach społeczno-obyczjowych, politycznych i ustrojowych. Nie widzę w poglądach JKM jakiejś sprzeczności, a co najwyżej ewolucyjne rozwinięcie niektórych postulatów konserwatywnego-liberalizmu. Ale skoro jesteś taki przekonany co do ewidentnego odstępstwa i herezji JKM, to może sam mu to powiedz? Podobno czasami organizuje przemówienia i rozmowy z mieszkańcami na krakowskim rynku.
Cytat:Przecież w swoich wywiadach dla sympatyków (czyli za pieniądze) określa siebie deistą, oraz jawnie informuje, że okłamuje wyborców i gdyby mieszkał w Iranie byłby muzułmaninem.
Proszę o linki.