02.08.2014, 13:33
Ja zawsze byłem zwolennikiem interpretacji, że debata to odgrywanie na wysokim poziomie abstrakcji całego procesu legislacyjnego. Czyli wszystkich czytań, obrad w komisjach, posiedzeń tychże komisji, posiedzeń plenarnych itp. A to, że odgrywamy jak jedno posiedzenie, to tylko nasze uproszczenie.
Ale to tylko moje zdanie.
Ale to tylko moje zdanie.