| 
		
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 530 
	Liczba wątków: 76 
	Dołączył: April 2014
	
 Reputacja: 
15 
	
	
		To samo miałem na myśli.
 Skoro już tak słodzę, to jeszcze pochwalę pomysł z częściowymi wyborami. Dobre połączenie jakiejś sensownej kadencyjności z możliwością dorwania się do władzy zanim edycja wyciągnie kopyta.
 
 Jaki stosunek mają growi piłsudczycy, tak ogólnie, do monarchii?
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 831 
	Liczba wątków: 194 
	Dołączył: March 2014
	
 Reputacja: 
12 
	
	
		 (12.07.2014, 23:37)Czerwony napisał(a):  -Skoro już tak słodzę, to jeszcze pochwalę pomysł z częściowymi wyborami. Dobre połączenie jakiejś sensownej kadencyjności z możliwością dorwania się do władzy zanim edycja wyciągnie kopyta.  :* No. Nie wiem, czy tak nie jest w wyborach do amerykańskiego Kongresu irl, albo jakoś podobnie. 
W sumie wystarczy, że gra przetrwa trochę ponad pięć miesięcy, żebyśmy mieli szansę mieć wybory dwa razy. Hehehe. Hehe. He. Przepraszam.
 Cytat:Jaki stosunek mają growi piłsudczycy, tak ogólnie, do monarchii? 
 W zasadzie z nią trzymają, ale nie tyle z motywów konserwatywnych, ile dlatego, że elegancko im się łączy z "propaństwowością" i stabilizacją. De facto piłsudczycy, a nie jacyś kanapowo-pałacowi konserwatyści stanowią właściwe "stronnictwo tronowe". To miałem na myśli, pisząc w scenie o wpływach u króla i w Senacie.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 530 
	Liczba wątków: 76 
	Dołączył: April 2014
	
 Reputacja: 
15 
	
	
		Cytat:Nie wiem, czy tak nie jest w wyborach do amerykańskiego Kongresu irl, albo jakoś podobnie. 
W istocie.
 
Co do piłsudczyków to chodziło mi raczej o ich stosunek do tej formy ustroju a nie tej konkretnej monarchii pod którą akurat jest im dobrze    
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 831 
	Liczba wątków: 194 
	Dołączył: March 2014
	
 Reputacja: 
12 
	
		
		
		13.07.2014, 00:20 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.07.2014, 00:21 przez Szmer.)
	
	 
		Trochę trudno odpowiedzieć na takie abstrakcyjne pytanie, bo to nie jest środowisko znane ze spójnej ideologii. Spróbuję odpowiedzieć inaczej, nie wiem, czy bardziej tak jak chciałeś    
Istnieje jakaś część piłsudczyków, którzy wyznają doktrynę, że rzeczywiście najlepsza jest dla kraju monarchia, bo narodowa tradycja, bo państwo silniejsze i tak dalej. Inni (raczej większa część) traktują ją jako dodatek do ogólnej polityki silnego rządu. Wszyscy zewnętrznie szanują monarchię poza jakimś radykalniejszym marginesem (mówimy wciąż o LAP), ale w zasadzie panuje opinia, że król jest na pokaz, a do rządzenia potrzeba silnego człowieka, jak Piłsudski albo Mussolini, ewentualnie wojska i biurokracji. Nie ma natomiast zapału, żeby szerzyć po Europie monarchię czy cuś.
 
Jeszcze muszę dodać, że po pruskiej wojnie domowej istnieje mem "monarchii jako zapory przed nazizmem" (już o komunizmie nie wspominając), na który nawet socjaldemokraci nie są w 100% odporni.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 530 
	Liczba wątków: 76 
	Dołączył: April 2014
	
 Reputacja: 
15 
	
	
		Jednak ci się udało odpowiedzieć w sposób bardziej satysfakcjonujący    Co do sanacji, to irl dość uniwersalnie w tym środowisku był akceptowany dogmat silnych rządów prezydenckich. Rozumiem jednak, że u ciebie przybrało to inną formę, w każdym razie odpowiedź jest spójna.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 586 
	Liczba wątków: 40 
	Dołączył: March 2014
	
 Reputacja: 
10 
	
	
		Zastanawiam się między fachowcem a wojskowcem, poradźcie mi co wziąć proszę. :I
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 831 
	Liczba wątków: 194 
	Dołączył: March 2014
	
 Reputacja: 
12 
	
	
		A wiesz już coś poza tym o swojej postaci? Proponuję umieścić się tak, żebyś się tak szybko nie znudził    
I jak będziesz politykiem, to będziesz mógł robić to samo co fachowiec, tylko że będziesz musiał za każdym razem się starać, żeby cię poparła koalicja rządowa na stołek.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 586 
	Liczba wątków: 40 
	Dołączył: March 2014
	
 Reputacja: 
10 
	
	
		Ale polityk musi zajmować się partyjniactwem a nie mam na to jakoś ochoty    
	
	
	
		
	Liczba postów: 421 
	Liczba wątków: 37 
	Dołączył: June 2014
	
 Reputacja: 
4 
	
	
		Tak już jest w politycznych grach, że nikt nie chce być politykiem.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 421 
	Liczba wątków: 37 
	Dołączył: June 2014
	
 Reputacja: 
4 
	
	
		Cytat:![[Obrazek: 268330_1.jpg]](http://s25.postimg.org/gtx7k5rz3/268330_1.jpg) 
 Guillaume Wattel urodził się w 1888 roku w Paryżu i jest pochodzenia francuskiego. Był we Francji najsłynniejszym spośród kucharzy i gotował dla najważniejszych osób w państwie i za granicą. Dzięki poufnym kontaktom udało mu się uciec wraz ze sporym majątkiem do Polski.
 
 Aktualnie jest właścicielem restauracji  sejmowej i kilku innych na Trakcie Królewskim, oraz mistrzem ceremonii, który zajmuje się organizacją przeróżnych uroczystości państwowych. Wiele osób twierdzi, że król Prus i Polski przyjeżdża tak często do Warszawy właśnie dla jego kuchni. Powszechnie uważa się również, że jest najlepiej poinformowanym człowiekiem w Polsce szczególnie jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju skandale i polityczne gierki. Od niedawna jest również właścicielem sejmowego hotelu i biblioteki. Sprawa tych prywatyzacji była ze względu na prośbę Króla wyłączona ze śledztwa, a osoby zamieszane w sprawę z góry ułaskawione.
 
 Poza działalnością zawodową zajmuje się pracami w Senacie, gdyż Król uczynił go Senatorem. Politycznie związany jest z biskupami i centrum sceny politycznej.
 
Na razie taka, ale pewnie zmienię. Jakaś nudna wyszła.
	 |