Salon przy avenue Kléber 11 bis
#1
Długi stół wypełniający salon w paryskiej siedzibie Komitetu Narodowego Polskiego jest zarzucony najróżniejszymi notatkami, kawałkami maszynopisu, mapami i tabelami. Wokół stoi bądź siedzi kilka burzliwie dyskutujących grupek których członkowie zmieniają się co parę minut. W jednej z nich Kazimierz Rybiński próbuje przedstawić swój pogląd na to, jak polska delegacja powinna negocjować swoje przyszłe granice, ustrój i suwerenność.

Prawda, że z Francją łączy nas najbliższy sojusz i wspólnota interesów. Ale nadal twierdzę, proszę Panów, że jeno z popierania francuskiej pozycji niewiele nam przyjdzie. Nasze wojny na wschodzie prowadzimy z rządami których tu na konferencji nie ma i powinniśmy obstawać przy tym, że nie negocjujemy z państwami które nie są stroną tych sporów. Litwa Mendoga to dla nas zagrożenie i tu możemy znaleźć nawet porozumienie z Anglią, by wspierać tamtejszych republikanów choćby i dla wywołania niepokojów wewnątrz, co osłabi Litwę na zewnątrz. Ameryka wspiera przynajmniej danie nam kawałka Bałtyku i byłoby dobrze, gdyby rząd w kraju również zadziałał na rzecz wzniecenia na Pomorzu... - tu Rybiński nieco się zreflektował - ...nastrojów patriotycznych, oczywiście. Ale prawdziwym asem w tej talii - powiódł wzrokiem po zgromadzonych - Może okazać się Rosja. Z Rosją, proszę Panów, powinniśmy wejść w możliwie dobre stosunki i pozwolić, by jej agenci swobodnie przemieszczali się przez nasze terytorium... Prosto do Niemiec. Destabilizacja Śląska jest nam bardzo na rękę a ze wszystkich mocarstw jedynie Rosja może tego dokonać... - urwał, gdyż ta kontrowersyjna myśl wywołała wśród słuchaczy okrzyki niedowierzania i sprzeciwu.

Zapowiadały się długie godziny rozmów.
#2
Leon Wasilewski, członek KNP związany z Piłsudskim i koncepcją federacyjną
Panowie, cóż za konsekwentna opcja rosyjska... To porozumienie z rządami krajów wschodnich -- gdyby wbić im jakimś sposobem rozum do głowy -- powinno być podstawą przyszłej siły niepodległej Polski. Prawdą jest, że obecnie mają spokój od Rosji mienszewickiej, co tym bardziej czyni obecnie konfliktowanie się z tymi państwami nielogicznym. I, jakby nie było, w ostatecznym rachunku przez państwo bolszewickie zagrożeni jesteśmy wszyscy. Koalicja zwycięska zaś narzuci nam takie warunki (oparte na wyobrażeniach, że jakaś paryska komisja zrozumie realia życia pod Kowlem) które tak naprawdę zaszkodzą wszystkim. Dlatego uważam, że powinniśmy porozumiewać się z Białorusią, z Ukrainą przez umowy dwustronne.

Jestem również za tym, by *rozgląda się* bacznie przyglądać się poczynaniom pogrobowcom państw centralnych: Prus i Austrii. Dopóki płonie ten wielki kocioł między Ludendorffem a Liebknechtem, dopóki kompleks dworsko-oficerski szarpie się z sowietami, może uda się nie dopuścić do powrotu dużego nacjonalistycznego państwa niemieckiego.

Ale pamiętajcie panowie, że kiedy przyjdzie co do czego, Rosja będzie chciała nas zgnieść razem z całym środkiem Europy. Trzeba wszystko przygotować na tę właśnie ewentualność.

Jan Emanuel Rozwadowski, dmowszczyk i stary członek KNP
Panowie tu snują szerokie, można by rzec internacjonalistyczno-bolszewickie wizje, a priorytetem powinno być przyłączenie polskich ziem za poparciem koalicji! To Francja wspiera nas najbardziej i musimy być w naszej sytuacji trochę waletami Paryża (hehe). Musimy pokazać, że III Republika może na nas polegać...

Przez usilną akcję propagandową powinno się udać uzyskać poparcie dla naszych postulatów na zachodnich ziemiach, które musimy dostać ze względów gospodarczych, dla dobra stabilności międzynarodowej, oraz wschodnich, gdzie jako jedyni możemy szerzyć cywilizację. Trzeba dążyć do znalezienia w Piotrogrodzie jakichś czynników rozsądnych, realistycznych, które gotowe są skończyć te różne białoruskie i ukraińskie farsy pseudopaństwowe i przyznać nam odpowiednie korzyści terytorialne, ziemie naszych przodków.
#3
Przy stole stoi ubrany w jedwabny garnitur i koszulę, oraz krawat Pan Ferdynand Radziwiłł.

 — Przepraszam, że nie siadam, ale siedzenie jest niezwykle szkodliwe. 

 — Rosja? Hmm... ...jak ktoś jest na konfeDencji POKOJOWEJ! To byłoby cudowne wręcz, by zaprzestał tych... ...no... ...działań zbrojnych.

 — A co z Polską? Co ze Śląskiem, Brandenburgią? Saksonią? Bawarią? Czy uwolni się te kraje od post-zakonnej agresji duchowych potomków zakonu kawalerów mieczowych i krzyżackiego?
#4
Tego dnia panowie nie wyszli daleko poza przerzucanie się opiniami, nie dochodząc do jakiegoś wspólnego zdania.

[zamykam epizod po 3 dniach ciszy do przyłączenia do przedgry]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości