Krzysztof Wojno
#1
Cytat:
[Obrazek: bilde_zpsguwgjeef.png]

Krzysztof Wojno, działacz związkowy, technolog produkcji przemysłowej, dyplomowany spawacz

Ur. w 1947 r. we wsi Buczyno-Mikosy koło Wysokiego Mazowieckiego w rodzinie rolniczej. Od dzieciństwa zdradzał zamiłowanie do mechaniki, mając 14 lat zaczął pomagać w naprawach sprzętu w miejscowym kółku rolniczym. Po ukończeniu trzech klas wiejskiej podstawówki uczęszczał do SP nr 1 w Wysokiem Mazowieckiem a od 1962 r. - do technikum mechanicznego w Zespole Szkół Mechanicznych w Białymstoku. W 1967 r. zdał maturę i podjął pracę w Fabryce Przyrządów i Uchwytów jako spawacz, rozpoczął też wieczorowy kurs technologii produkcji na Wyższej Szkole Inżynierskiej, gdzie w 1972 r. uzyskał tytuł magistra inżyniera. W tym samym roku otrzymał w pracy stanowisko technologa produkcji, wstąpił też do PZPR.

W FPiU uczestniczył we wdrażaniu systemu Elektronicznej Techniki Obliczeniowej - jednego z pierwszych w Polsce dużych przedsięwzięć komputeryzacyjnych w przemyśle. Angażował się w działalność organizacji partyjnej, doprowadził do utworzenia świetlicy pracowniczej. Za zaproponowanie i wdrożenie innowacyjnej konstrukcji obrabiarki został w 1975 r. zastępcą kierownika działu technologii. Rok później wziął ślub - szczęśliwą wybranką była sekretarka jego szefa, Grażyna Witczak.

W 1978 r. zdjęty ze stanowiska za wygłoszenie na zebraniu kierownictwa krytyki niskiego poziomu BHP w fabryce i postulaty jego podwyższenia. W sierpniu 1980 r. został jednym z liderów protestu robotników w fabryce i współorganizatorem protestów ogólnomiejskich, za co został karnie usunięty z partii. Członek białostockiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, jeden z założycieli miejscowej "Solidarności" i jej pierwszy przewodniczący w FPiU. W czerwcu 1981 r. wybrany do władz regionu na I walnym zjeździe członków związku.

Po interwencji wojsk Układu Warszawskiego, wraz z resztą czołowych działaczy zaczął się ukrywać. Wykorzystując swoje znajomości wśród pracowników fabryki, kierował z ukrycia akcjami sabotażu. Znając doskonale większość maszyn potrafił wskazać miejsca, gdzie uszkodzenia były zarówno trudne do wykrycia, jak i do naprawy. Angażował się też w akcje propagandowe, pisał teksty do podziemnej prasy, chałupniczymi metodami konstruował powielacze.

W 1984 r. schwytany w akcji KGB i Milicji. W śledztwie poddawany torturom i namawiany na rolę podwójnego agenta, pomimo czego odmówił wydania kolegów i nie podpisał zobowiązania do współpracy. Odbity przez oddział Kosztyły w 1985 r. podczas konwoju do ośrodka o zaostrzonym rygorze. Po przedostaniu się z powrotem do Białegostoku w chwale męczennika wybrany kierownikiem OWWC. W 1988 r. z jego rekomendacji płk Kosztyła został dowódcą okręgu. W 1989 r. wybrany do KOP.

Ma trójkę dzieci: Katarzynę (12 l.), Izabelę (10 l.) i Andrzeja (9 l.). Praktykujący katolik. W KOP związany z frakcją lewicy robotniczej.

Specjalność: przekabacanie zwolenników
Słaby punkt: medialność

Protegowany napisał(a):
[Obrazek: e6069318a4ab50b31acd275b2d2a84a793277783...lwpfrc.jpg]

Płk Zdzisław Kosztyła, były oficer Ludowego Wojska Polskiego, historyk wojskowości.

Urodził się w 1928 r. we wsi Wydumka na Wołyniu, w rodzinie osadnika wojskowego sierż. Zbigniewa Kosztyły. Przed wojną uczył się w szkole wiejskiej i uczęszczał do gimnazjum w Krzemieńcu. Po klęsce wrześniowej w 1939 r. jego wieś znalazła się w granicach Ukraińskiej SRR. 10 lutego 1940 r. wraz z całą rodziną został wywieziony do Kazachstanu w ramach akcji usuwania podejrzanego klasowo elementu przez NKWD. W 1941 r. amnestionowany na mocy porozumienia Sikorski-Majski. Rok później rodzinę opuścił ojciec, który podjął służbę w armii Andersa i wraz z nią opuścił Związek Radziecki. Zdzisław, wówczas czternastoletni, był za młody i dopiero dwa lata później trafił do wojska, w ramach uzupełnień 1. DP im. Tadeusza Kościuszki. W jej szeregach uczestniczył w forsowaniu Bugu i wyzwoleniu Pragi. Ranny w walkach o Wał Pomorski - odłamek granatu wbił mu się w lewą dłoń. Uniknął amputacji, lecz do dzisiaj ma trudności w poruszaniu palcami. Po zakończeniu rehabilitacji został skierowany do pracy w archiwum dowództwa dywizji w Legionowie. Tam też ukończył w trybie wieczorowym liceum i zdał maturę.

W 1949 r. podjął studia w Wyższej Szkole Piechoty i po rocznym kursie uzyskał mianowanie na stopień podporucznika. Przydzielony do nowo sformowanej 22 Brygady Wojsk Ochrony Pogranicza w Białymstoku. Uczestniczył w przygotowaniach do "marszu na Warszawę" w 1956 r. Podczas służby garnizonowej związał się z bibliotekarką Stanisławą Śliwowską i w 1957 r. wstąpili w związek małżeński. W 1958 otrzymał awans na stopień kapitana i stanowisko zastępcy dowódcy Samodzielnego Oddziału Zwiadowczego WOP Białystok. W 1963 r. awansowany na majora i przeniesiony do sztabu wojewódzkiego. Dwa lata później emerytowany. Członek PZPR i ZBOWiD.

Po zakończeniu czynnej służby wojskowej poświęcił się pracy naukowej. Badał i kompletował dokumentację walk okresu II Wojny Światowej na białostocczyźnie. Uczestniczył w tworzeniu białostockiego Muzeum Wojska i został jednym z jego pierwszych pracowników. Autor prac naukowych i artykułów poświęconych walkom i taktyce formacji piechoty, szczególnie w terenie leśnym. Współautor monografii Armii Ludowej i Batalionów Chłopskich. Laureat nagrody MON w 1974 r. W 1977 uzyskał stopień pułkownika.

W grudniu 1981 r. w proteście przeciwko interwencji Układu Warszawskiego złożył legitymację partyjną. Kilkukrotnie zatrzymywany przez SB w związku z podejrzeniem kontaktów z dezerterami. W 1982 r. zaginął, rok później zidentyfikowany jako dowódca jednego z oddziałów partyzanckich w Puszczy Knyszyńskiej, złożonego głównie z byłych żołnierzy LWP. Wykorzystując swoją wiedzę z okresu służby zawodowej oraz nabytą w pracy naukowej odniósł kilkanaście mniej lub bardziej spektakularnych sukcesów na tym trudnym terenie. Wysoki profesjonalizm i zawodostwo jego oddziału wyróżniały go wśród pozostałych dowódców w okręgu. Nawet niechętni mu esowcy przyznawali, że nie można oddziałowi Kosztyły odmówić sprawności i skuteczności. Pojawiały się jednakże oskarżenia o nieczyste intencje - z Kosztyłą wiązano kilka "kotłów" zastawionych przez wojska okupacyjne na inne oddziały. On sam zawsze odpowiadał, że fakt, iż jego oddziału nigdy nie rozbito świadczy jak najlepiej o jego ludziach. Niepodważalne sukcesy doprowadziły do wskazania go w 1988 r. jako nowego dowódcę okręgu białostockiego.

Żonaty (w separacji), ma córkę Annę (rocznik '60, przed okupacją działaczka NZS). Ateista, chociaż po ślubie kościelnym. W kwestiach politycznych opowiada się za zachowaniem "zdobyczy socjalizmu" przy zdecydowanej demokratyzacji życia politycznego. Zwolennik współpracy z byłymi członkami elity partyjno-państwowej.

Specjalność: sprawność fizyczna
Słaby punkt: gry parlamentarne
Odpowiedz
#2
Oczywiście bio bardzo porządne i składne, ale co rozumiesz przez "stan wojenny"? Wkroczenie bratnich wojsk?
Odpowiedz
#3
Mogę zmienić na coś związanego z interwencją. Aczkolwiek wydaje mi się, że stan wojenny i tak wprowadzono, by mieć legalistyczną podkładkę pod wyprowadzenie wojska z koszar (jak Jaruzelski irl). Jedyne dwie sytuacje dopuszczalne przez prawo PRL to wypowiedzenie wojny i stan wojenny właśnie.

EDIT: zmienione.
Odpowiedz
#4
Szczerze mówiąc nie wiem, jak by było z tym stanem wojennym, jeśli wezwano wszystkich do niestawiania oporu. Ale zmiana OK, czekam na drugiego ludka.
Odpowiedz
#5
Dodałem życiorys głównej postaci i zmieniłem nazwę tematu.
Odpowiedz
#6
Przyjęty.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości