Zeromurale - przepis na grę czy ostatnie tchnienie wakacyjnej nudy?
#1
Bug 
Postanowiłem założyć osobny wątek. Co uważacie o pomyśle gry wybranym państwem z uniwersum Ante 0? Najlepszy by był PRL, bo choć co prawda ogranicza graczy przy tworzeniu postaci to są większe szanse, że gra pociągnie więcej niż tydzień.

Pytania? Pomysły? Marudzenie Czerwa?
ن
Odpowiedz
#2
Zamiast brać uniwersum Ante 0, które celowo było rozbite do rozgrywki loldyniowej, należałoby moim zdaniem uczynić PRL jedynym liczącym się organizmem państwowym i co najwyżej jakieś efemerydy na brzegach (ale niekoniecznie te, co w A0).

Tzn. zakładając, że kogokolwiek ten pomysł wzrusza i porusza Tongue
Odpowiedz
#3
Ale silny PRL wymagałby dobrej sytuacji gospodarczej i stabilnej sytuacji politycznej co w sytuacji post-apo nie ma specjalnie sensu ani nie wiem czy w ogóle jest możliwe. Dodatkowo biorąc pod uwagę, że maksymalnie znajdzie się 3-4 graczy to takie państwo wielkości tego PRL z Ante 0 jest wystarczające.
ن
Odpowiedz
#4
Dla mnie czar A0 to istnienie cesarza Gromosława, księcia Ciechanowa, band postsowieckich i tych wszystkich moich i odgraczowskich wytworów. Jeśli zrobić z tego "tylko PRL", to mech i porosty dla mnie. Ale nie musicie mnie słuchać, bo jestem średnio w nastroju do PBF-ów.
Odpowiedz
#5
Myślałem też o grze księstwem Ciechanowa (bo zawsze podobała mi się ta koncepcja) ale ze względu na ostatnie wydarzenia uznałem, że mogłoby to jeszcze zyskać jakiś wydźwięk polityczny. Jeszcze wyborcza by napisała, że młodzi faszyści i gier pbf uczynili homofoba z browaru Ciechan księciem czy coś.
A jak szmer nie ma ochoty grać to chyba nie ma sensu robić, bo pbf dla dwóch graczy jest śmieszny.
ن
Odpowiedz
#6
Księstwo Ciechanowa to głównie fajny zamek: http://zamki.net.pl/zamki/ciechanow/ciechanow.php Po nacieszeniu się nim niewiele by nam zostało z gry, może poza układami z Nerkarem i Bieługowem, czy kto tam na Mazurach grasował Tongue

Myślę, że ewentualnie ciekawą opcją mogłaby być Republika Bałtycka po upadku Hermańskiego. Jest duża, jest jakoś zamontowana w fabule (też z trochę PRL-owskim smaczkiem, bo wywodzi się z armii Jaruzelskiego), ma wojsko i arcyciekawą sytuację:
1. wojnę z NRD
2. mocną pozycję w Związku Polskim, ale reputację trochę zszarganą, bodaj dobre stosunki z Wielkopolską
3. w perspektywie najazd Bieługowa w koalicji z Brodnicą i Ciechanowem
4. spory z różną pomorską drobnicą, którą RB w większości okupuje, a która trzyma śmieszne rządy emigracyjne w Brodnicy
5. istnieje chyba jeszcze Republika Pomorza pod bokiem z ośrodkiem w Wejherowie, świeżo opanowana przez AmaD-ystów sterowanych z Sieradza
6. jakieś resztki kaca po wojnie z "Ukrainą Bałtycką"
No i scena polityczna jest w zasadzie niezarysowana i niestabilna. I nic tutaj nie zmyślam, wszystko jest wyciągnięte z gry. Ewentualnie, moglibyśmy się pobawić w Ordynariat Sprawy Bożej, ale to teokracja.
Odpowiedz
#7
Wojna z NRD to największy błąd tamtej edycji. A Republika Bałtycka to był blob, lepsza już by była Wielkopolska albo Sieradz.
ن
Odpowiedz
#8
NRD samo zaczęło, bo siriósli potrzebowało Lebensraumu.
Odpowiedz
#9
W moim świecie nie byłoby Niemców.
ن
Odpowiedz
#10
Zrób grę w Republice Wielkopolskiej w świecie rodem z "Apokalipsy według Pana Jana".

Niestabilna demokracja? Check.
Świat po zagładzie nuklearnej? Check.
Bez Niemców? Check.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości