Komentarze podczas wystąpień publicznych
#1
jw.
Odpowiedz
#2
Mirosław Wojtkowiak

O zamachu na rafinerię w Borysławiu podczas wiecu wyborczego w Radomiu:

Jak widać wojsko było tak zajęte kręceniem lodów na wschodzie, że zaniedbało ochronę ważnych obiektów w Macierzy. Wypadki w Borysławiu obrazują klęskę polityki, jaką obóz piłsudczykowski prowadził na wschodzie przez ostatnie dwie dekady. Cóż z tego, że mamy z okręgów jakieśtam - wątpliwe zresztą - przychody, gdy angażują one ogromne środki militarne, a więc i finansowe. A nastroje lokalnej ludności są coraz bardziej bojowe. Czerwone bandy muszą czuć się wyjątkowo bezkarne, skoro zapuszczają się już na obszar Królestwa!

Należy jak najszybciej powołać rosyjską administrację do zarządzania terytoriami wschodnimi, zanim radykałowie wzniecą otwarte powstanie! Zanim kręgi wojskowe, niezależne przecież od demokratycznie wybranych instytucji, nie wyślą do jego stłumienia kolejnych zastępów naszych ojców i synów! Możemy jeszcze zapewnić sobie pokój na wschodzie, ale w tym celu konieczne są głębokie zmiany polityczne. Zjednoczony Obóz Ludowy te zmiany wam zapewni! Głosujcie na nas!
Odpowiedz
#3
hrabia von Frankenberg, odpowiadając dziennikarzowi, w sprawie UPG:

Reporter: Co właściwie zadecydowało pana zdaniem o decyzji prof. Lufy?

Von Frankenberg: No cóż, wiem o tym niewiele więcej niż pan. Zapewne chodzi o moje oświadczenie w sprawie gen. Mroczniaka, w którym ktoś z mojego biura pomylił IG Farben z UPG. Jako minister spraw zagranicznych mam, zwłaszcza przy obecnej napiętej sytuacji międzynarodowej, tak dużo obowiązków, że nie dowiedziałem się o tym, dopóki któryś urzędnik UPG nie poinformował mnie, że z tego powodu prof. Lufa rozważa zwolnienie mnie ze stanowiska dyrektora ds. operacji finansowych. Sprostowanie miało wyjść na dniach, no ale teraz chyba nie ma to najmniejszego znaczenia.

Reporter: Nie ma pan nawet czasu, żeby sprawdzić treść wydanego przez siebie oświadczenia?

Von Frankenberg: Nie mam. Spieszyłem się akurat tego dnia do ambasady Prus, więc zostawiłem tylko bardzo ogólne instrukcje, jaka ma być treść oświadczenia, i ktoś z mojego biura źle je zinterpretował. W pewnym sensie więc to ja zawiniłem. Wolałbym jednak nie przypisywać tej sprawie większego znaczenia, niż ma.

Reporter: Co więc pan sądzi o sytuacji w UPG?

Von Frankenberg: Będę szczery. Moim zdaniem prof. Lufa stwierdził, że i tak prędzej czy później wyrzucą go z urzędu, więc zrobi na sam koniec coś spektakularnego, i zrobił. Sygnatariusze listu chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jak negatywną obecnie opinię ma UPG, i myślą, że mogą zachować swoje stanowiska, dokonując małego zamachu stanu. Zamachu, którego, ujmę to górnolotnie, padłem ofiarą. Nie jestem przeciwnikiem idei urzędu jako takiego, i będę bronił jego dalszego funkcjonowania w zmienionej formie, ale z pewnością nie pod obecną administracją. Jeśli prof. Lufa naprawdę chciałby uratować Urząd, powinien natychmiast podać się do dymisji.

W jakiś sposób oburza mnie to zresztą dużo mniej, niż powinno. Dzięki odwołaniu ze stanowiska będę mógł się skupić na pełnieniu dużo ważniejszych obowiązków Ministra Spraw Zagranicznych RP. Co zaś się tyczy UPG, pełniłem tam rolę eksperta finansowego, i jako taki byłem raczej niezwiązany z pozostałym ciałem urzędniczym. Nie uczestniczyłem tam w żadnych układach, zresztą w celu obsługi emisji i skupu papierów wartościowych Urzędu posługujemy - posługuwaliśmy się głównie macierzami kowariancji, które presją układów pozostają raczej niewzruszone.

Reporter: A jak zapatruje się pan wobec planów uruchomienia śledztwa ws. UPG, czy dokonania audytu działalności Urzędu?

Von Frankenberg: Pełny audyt wydaje mi się niepraktyczny, bo skala działalności UPG jest na to po prostu za duża, ale wobec społecznego zapotrzebowania śledztwo jest jak najbardziej konieczne. Osobiście byłbym zwolennikiem uformowania speckomisji, złożonej z przedstawicieli zarówno Sejmu, jak i Senatu. Byłoby to stosowne do wagi sprawy.
JE Ernest Józef hr. von Frankenberg
prezes Narodowego Banku Polskiego (1936-1940)
minister spraw zagranicznych RP (1940-)
III wiceprezes Urzędu Planowania Gospodarczego (1940-)
dyrektor ds. operacji finansowych Urzędu Planowania Gospodarczego (1940-)
Odpowiedz
#4
(23.07.2014, 03:31)bodek napisał(a): Sprostowanie miało wyjść na dniach, no ale teraz chyba nie ma to najmniejszego znaczenia.

inny dziennikarz
Panie hrabio, czy prawda liczy się dla pana w kontekście stanowisk?
Odpowiedz
#5
Prawda liczy się dla mnie zawsze. Jak pisze Wittgenstein, bez prawdy jesteśmy nikim.
JE Ernest Józef hr. von Frankenberg
prezes Narodowego Banku Polskiego (1936-1940)
minister spraw zagranicznych RP (1940-)
III wiceprezes Urzędu Planowania Gospodarczego (1940-)
dyrektor ds. operacji finansowych Urzędu Planowania Gospodarczego (1940-)
Odpowiedz
#6
Mirosław Wojtkowiak

O niepokojach w gospodarce podczas wiecu wyborczego w Łodzi:

Reformowanie UPG? Tu żadne reformy nie pomogą. UPG należy zlikwidować i to jak najszybciej! Zwiększenie roli związków zawodowych czy odsunięcie pojedynczych, skompromitowanych osób to półśrodki. Ujawnione nadużycia popełnili ludzie, ale skłania ich do tego system! UPG i związany z nim system korporacji nigdy nie powinny powstać, problemy które rozwiązują dotyczą wielkiego, prusko-żydowskiego kapitału. Zjednoczony Obóz Ludowy reprezentuje nieduże, polskie firmy, gdzie nie ma wrogości między robotnikami a kapitalistami, bo działają oni we wspólnym interesie, w interesie Narodu polskiego! Polak pracujący u Polaka - to najlepsza gwarancja zdrowej gospodarki i dobrobytu!
Odpowiedz
#7
Mirosław Wojtkowiak

O obchodach święta 3 maja podczas wiecu wyborczego w Białymstoku:

Z treści przemówień jasno wynika, że nie były to obchody państwowe lecz w zasadzie obchody LAP. Dowodzi to, jak bardzo to środowisko opanowało aparat państwowy - w stopniu całkowicie niewspółmiernym do poparcia, jakie Naród wyraża im w wyborach.

Udział Jego Wysokości Wilhelma III pokazuje także upolitycznienie tego monarchy, tylko teoretycznie będącego ponad podziałami. Jeśli okaże się, że mimo zwycięstwa wyborczego Zjednoczony Obóz Ludowy nie może liczyć na realizowanie swoich postulatów, będziemy zmuszeni do zdwojenia wysiłków na rzecz zmiany ustroju. Miejmy nadzieję, że zmiany pokojowej.
Odpowiedz
#8
Ignacy Radziewicz | komentarz do zatrzymania Sławka | spotkanie w Radomiu

Walery Sławek to ofiara nowej retoryki "idziemy po Was". Parlament nie potrafi oczyścić życie publicznego ze skandali, ale zajmuje się prowokowaniem kłótni na mównicy. I zastanawiamy się kto kogo pierwszy dotknął. No to może pan Sławek tym razem dostanie po głowie. Można oczywiście posłowi Sławkowi przypomnieć o zasadach panujących w debacie publicznej, ale nie można przecież uczynić z autora tego spektaklu wicemarszałka Kerca bohatera narodowego. Nasz klub złożył poważne zastrzeżenia co do sposobu pracy parlamentu, jednak nie zdołaliśmy zawiesić posiedzenia do czasu wyjaśnienia wątpliwości. To co robi pan Kerc to nic innego jak skutek opanowania kancelarii Izby przez lobbystów, największych szkodników i wichrzycieli, wielkich współodpowiedzialnych za wszelkie dotychczasowe afery. Prace Izby muszą być jasne, precyzyjne i niebudzące wątpliwości. Tak chcę ja i moi parlamentarni koledzy.
Władysław Trąpczyński - Solidarność Walcząca | dowódca okręgu katowickiego
Lucjan Trąpczyński - Solidarność Walcząca | delegat okręgu katowickiego
Odpowiedz
#9
O kłopotach galicyjskiej nafty podczas spotkania z sympatykami w Wilnie:

Takie właśnie są skutki polityki gospodarczego etatyzmu, jaką prowadziły władze przez ostatnie dekady. Państwo kontroluje niemal każdy aspekt działalności gospodarczej. No, to do kogo idzie przedsiębiorca, gdy ma kłopoty? Do państwa oczywiście!

Świadomie i celowo stworzono w naszym kraju system korporacji, które pasą się na publicznych pieniądzach. Pieniądzach rozdzielanych w sposób zupełnie arbitralny, według różnych układów i układzików jakie pojedynczy przedsiębiorcy mają ze strukturami władzy. Takiego systemu, w którym o sukcesie przedsiębiorstwa decyduje to, czy otrzyma państwowe inwestycje, dłużej tolerować zwyczajnie nie można!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości