Polityka w Polsce
#1
jw.
Odpowiedz
#2
[Obrazek: 16iv2mb.jpg]
Cytat:20 kwietnia 1942
*wydarzenie*

Naród chce zadośćuczynienia za zbrodnie Mroczniaka
Zbiórka datków i wczasy w Polsce dla dzieci


Polska opinia publiczna nadal nie może się odnaleźć po wieściach o niewolniczej pracy dla koncernu I.G. Farben, jaką organizował gen. Zbigniew Mroczniak w jarosławskim okręgu rozwoju. Ofiary to ponad 1000 osób, głównie analfabetów z izolowanych wsi Zapatino i Igorowka, nadzorowanych przez żandarmerię WP i oddziały rosyjskie w polskiej służbie. Robotników od 15 do 60 lat oprawcy bili kijami, jeśli nie chcieli albo nie mogli pracować. Wszyscy musieli mieszkać w drewnianych barakach przyfabrycznych, nawet podczas mrozów. Nie wypłacano im pensji. Wydawano jedynie posiłki. Zgrozę budzi fakt, że przedstawiciele kulturalnych, chrześcijańskich narodów potrafili zgotować bliźniemu taki los.

Ale zszokowani Polacy z kraju biorą się już za wyrównywanie szkód wyrządzonych przez kilku zwyrodnialców. W całym kraju organizacje dobroczynności organizują zbiórki pieniędzy, które mają pomóc ludności z okręgu jarosławskiego w powrocie do normalnego, rolniczego życia. Znany przedsiębiorca, Jan Ruczaj, zaprosił nawet trzydzieścioro dzieci na kilkutygodniowe wczasy do Polski, podczas których mają oddać się również nauce pod kierunkiem krajowych nauczycieli.

Czy porządek zostanie wreszcie zaprowadzony w Rosji? Przed oddaniem numeru do druku otrzymaliśmy informacje, że Mroczniak zamierza pojawić się przed Izbą Poselską i udowodnić, że jest niewinny. Podobno Stronnictwo Wolnościowe ma złożyć odpowiedni wniosek, by "posłowie wysłuchali winnego i, być może, zbliżyli się bardziej do prawdy w ocenie tych bulwersujących wydarzeń".
Odpowiedz
#3
[Obrazek: 2ebg576.jpg]
Cytat:24 kwietnia 1942
*wydarzenie*
Dwa miliony w dwa miesiące i pałace za pięć złotych
Dziś odsłaniamy metody handlu nieruchomościami w wykonaniu środowisk rządowych


od redakcji napisał(a):Kolejne doniesienia "Kuriera Warszawskiego" układają się już w ponurą powieść w odcinkach, opowiadającą o patologii władzy w Polsce opanowanej przez Układ. Coraz więcej obywateli zadaje sobie pytanie, dlaczego w ich państwo jest tak żałosnym żerowiskiem dla polityków, urzędników i biznesmenów pozbawionych pionu moralnego. Naszym zadaniem jest jedynie nieustraszone przedstawianie faktów. Nawet, jeśli Główny Urząd Bezpieczeństwa podobno już gorączkowo szuka naszego głównego informatora, znanego już na cały kraj Z.
red. nacz. Tomasz Wilk

Jeśli ma się odpowiednie znajomości w departamencie nieruchomości UPG, można też zarobić bardzo łatwo -- mówi nam B., zbliżony do szefa Urzędu, prof. Adama Lufy. Wykorzystuje się w tym celu jedną z wielu inwestycji-widm, gdzie oficjalnie chodzi o wspomożenie biednego regionu przez budowę cukrowni czy fabryki mebli. Kupuje się z pieniędzy UPG dużo atrakcyjnej ziemi -- relacjonuje B. -- zwozi materiały budowlane, a potem likwiduje się całą inwestycję z powodu oszczędności. W końcu taka atrakcyjna masa, w jaką włożono nawet dwieście tysięcy złotych, zostaje po cichu zlicytowana "odpowiedniemu człowiekowi" za kilka tysięcy.

Są to jednak przekręty stosunkowo całkiem niewinne. Z. opowiada "Kurierowi" historię, jak siostrzeniec ówczesnego ministra wojny gen. Rydza, Juliusz Bogufalski, "wyciągnął" w 1939 r. od Urzędu Planowania atrakcyjną fabrykę karabinów i maszyn do pisania w Białymstoku. Sam Kwiatkowski [ówczesny prezes UPG -- red.] nakrzyczał na Bogufalskiego, że fabryka jest państwowa, a w dodatku ma umowy o inwestycjach z Siemensem. Ale Juliusz umyślił sobie imperium przemysłowe na Podlasiu. Ponieważ Z. udało się nagrać tę rozmowę na taśmę magnetyczną, możemy potwierdzić jego słowa. Jakoś tak się złożyło, że wkrótce potem fabryka BIASTOSTAL przestała otrzymywać zamówienia rządowe. A oni tym stali -- podkreśla Z. Kiedy BIASTOSTAL w końcu upadł, prezes Lufa sprzedał go Bogufalskiemu sam teren i sprzęt za dwadzieścia tysięcy (sic!) złotych. Nikt tego potem nie kontrolował, ale podobno po wznowieniu działalności i zamówień fabryka zrobiła w dwa miesiące prawie dwa miliony złotych -- podsumowuje nasz informator.

Być może jeszcze bardziej widowiskowy jest sposób nabycia przez działacza ludowego Jana Gorczycę, ludowego posła Robochłopa związanego z ojcem Ponińskim, pałacyku MSZ w Jaktorowie, małej miejscowości nieopodal stolicy. Tę nieużywaną nieruchomość szef odpowiedniego departamentu resortu dyplomacji, Henryk Raniewicz, wydzierżawił za symboliczne 5 zł miesięcznie stowarzyszeniu "Ludowy Dom Kultury w Jaktorowie". Ale na miejscu nie słychać o domu kultury, natomiast dość często poseł Gorczyca przyjmuje prywatnych gości w neoklasycznych wnętrzach. Stronnictwo Ponińskiego jest dość nowe w układzie władzy (od 1938 w Robochłopie), ale widocznie aklimatyzuje się bardzo szybko. Posłowi Gorczycy jakoś nie przeszkadza też swoje głośne zaangażowanie w kult maryjny w rodzinnej Częstochowie.
Odpowiedz
#4
[Obrazek: wdnwinieta_zps827e854d.jpg]

Cytat:30 kwietnia 1942
Ogólnokrajowe obchody rocznicy bitwy miłosławskiej

Narodowcy nadali szczególną rangę tegorocznym obchodom rocznicowym powstania wielkopolskiego. W 94. rocznicę największego starcia powstańczego, bitwy pod Miłosławiem, w całym kraju odbyły się różnej wielkości pochody i uroczystości, największe zaś w Poznaniu i Warszawie. Obchodom towarzyszyły nie tylko hasła pamięci o powstańcach, lecz także - choć miały pokojowy przebieg - silne zabarwienie polityczne. Wobec licznych afer ujawnionych ostatnio przez prasę i zbliżających się wyborów, obchody traktować należy jako demonstrację siły i poparcia dla Zjednoczonego Obozu Ludowego.

W Warszawie po uroczystej mszy św. w kościele pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela, tłum przeszedł na błonia wiślane gdzie miał miejsce wiec i festyn patriotyczny. Na wiecu przemawiał m.in. Wielki Oboźny, Mirosław Wojtkowiak, który podkreślił, że pamięć o walkach powstańczych z innych zaborów niż rosyjski jest w Polsce marginalizowana. Oprócz wołań "chwała i cześć powstańcom" dało sie też słyszeć spontaniczne okrzyki antyniemieckie.

Festyn uświetnił występ orkiestry strażackiej - hucznie oklaskiwanej za akcję gaszenia lasu pod Borysławiem - i pokaz sztucznych ogni. Z pewnością nieprzypadkowo obchody te zorganizowano tuż przed obchodzonym przez lewicę 1 maja.
Odpowiedz
#5
[Obrazek: 4w1TeU.jpg]

Cytat:
[Obrazek: z6562630Q,3-05-1939-r--Defilada-trzeciom...rybuna.jpg]

Defilada z okazji 3 Maja w Warszawie
Na trybunie Król Wilhelm III, Minister Wojny i Sztab Generalny

O godzinie 13:00 w Warszawie odbywała się uroczysta defilada z okazji święta ogłoszenia Konstytucji 3 maja. Na Placu Narodowym ustawiono trybunę dla wszystkich oficjeli gdzie niespodziewanie tłum gapiów mógł zauważyć Jego Królewską Mość Wilhelma III co wywołało niemały entuzjazm wśród ludu zaopatrzonego w biało czerwone chorągiewki. Po odegraniu hymnu państwowego w powietrzu rozległ się turkot stalowych gąsienic czołgów z 1 Batalionu Pancernego im. Jana III Sobieskiego który przetoczył się przed podium, zaraz za nimi równym krokiem przemaszerowały kompanie paradne Wojska Polskiego wszystkich broni czyli wojsk lądowych, lotniczych i morskich. Za nimi maszerowali Policjanci i Strażacy, kolejnymi którzy pojawili się przed trybuną była 1 Brygada Zmotoryzowana, 10 Brygada Kawalerii i 1 Pułk Artylerii Ciężkiej. W tym samy czasie na niebie pojawiły się klucze myśliwców i bombowców Polskich.

Po tej defiladzie podczas której ludność Warszawy mogła obejrzeć sprzęt którym posługuje się Wojsko Polskie odbyły się krótkie przemówienia w pierwszej kolejności Króla Wilhelma III który wzywał Polaków do spokojnego podejmowania decyzji i do nie podejmowania pochopnych wniosków które w swej naturze mogą przynieść tragiczne konsekwencje. Podziękował on Wojsku Polskiemu za dzielną służbę i niezłomność w walce z komunizmem. Po Królu przemówił Minister Wojny który niejako powtórzył słowa Króla podkreślając jednocześnie że to nie nacjonalizm i głupi szowinizm zbudowały Wielką Rzeczpospolitą ale tolerancja i zrozumienie dla wszystkich grup narodowych, wzywał on więc do jedności wszystkich Obywateli Królestwa.
Odpowiedz
#6
[Obrazek: 2vt1nd3.jpg]
Cytat:6 maja 1942
*wydarzenie*

Tarcia wewnątrz "Robo-Chłopa"
Czy największe stronnictwo sejmowe rozpadnie się?


Z ostatnich plotek kuluarowych i wypowiedzi medialnych wywieść można wniosek, iż politycy PDP "Robo-Chłop" nie są całkiem zgodni co do stanowiska i strategii lewicy w sytuacji obecnego kryzysu. O ile liderzy socjaldemokracji na czele z ministrem Ozięblewiczem chcieliby rozliczyć nadużycia państwowe i dokonać umiarkowanych reform w kierunku socjalistyczno-parlamentarnym, to niektóre kręgi ludowe związane z o. Ponińskim skłaniają się ku pomysłom radykalnym. W retoryce rewolucyjnej i antypruskiej zbliżają się chwilami do nacjonalistów.

W rzeczywistości dalsze uaktywnianie się radykałów w "Robo-Chłopie" może być jedyną nadzieją ZOL na rządzenie -- chociaż i samo pojawienie się takiej perspektywy jest dużą nowością w polskiej polityce. Ale Ozięblewicz wyraźnie nie chce dopuścić do trwałego zapanowania nacjonalizmu w polityce rządu, a także do niekontrolowanego rozregulowywania gospodarki państwowej. Z drugiej strony, nikt nie wyobraża sobie dalszej współpracy z LAP w teraźniejszych warunkach. Izbie Poselskiej może więc po wyborach grozić impas.
Odpowiedz
#7
[Obrazek: 25hho4o.jpg]
Cytat:7 maja 1942
*wydarzenie*

Fala zamieszek narodowościowych
Co najmniej 46 osób zginęło na Ukrainie i w Rosji


Ostatnie dni przyniosły wzburzenie i narastającą niechęć między grupami narodowościowymi na wschodzie kraju i w okręgach rozwoju. Agresywna propaganda związana z opozycją antypolską, nie tylko podziemną, ale i legalną, rozpowszechnia się w prasie i odbijanych chałupniczo druczkach. Teza tego rodzaju przekazów jest jasna: wszelkim problemom ludności ruskiej (nagłośnionym przez aferę Mroczniaka) winni są Polacy, Niemcy i Żydzi. Bezprawnie rozpowszechniane materiały nawołują wręcz do powtórki z "czasu zemsty" wojny światowej, kiedy Armia Czerwona topiła we krwi kresy wschodnie Królestwa Polskiego.

Wylewanie jadu przynosi efekty w postaci zamieszek, z których najbardziej spektakularne były te w Kijowie i w Kamieńcu Podolskim. Bojówki nacjonalistyczne ukraińskie i rosyjskie, a także komuniści, nasyłają grupy agresywnego lumpenproletariatu na polskich robotników. Starcia, wynikające zwykle podczas nocnych napadów na kamienice, pochłaniają ofiary śmiertelne. Ale najbardziej bezbronni są mieszkańcy odosobnionych wsi i małych miasteczek. W miejscowości Podkasańce w województwie podolskim nierozpoznani bandyci dokonali pogromu Żydów, zabijając 18 osób, w tym kobiet i dzieci.

Z kolei łagodniejąca polityka władz okupacyjnych w Rosji budzi niepokój części polskiej biedoty, która tworzy niewielkie skupiska w okręgach rozwoju, szukając możliwości dorobienia się przy aparacie porządkowym i gospodarczym. W Jarosławiu -- mieście, gdzie do niedawna rządził Mroczniak -- chuligani powybijali wczoraj rano szyby w rosyjskich sklepach w centrum. Wedle informacji nieoficjalnych dokonano linczu na czterech Rosjanach znanych z poparcia dla opozycji. W odpowiedzi rosyjscy bandyci podpalili zabudowania w polskiej kolonii w mieście. Nie ma jeszcze pewnych wieści o liczbie ofiar.
Odpowiedz
#8
[Obrazek: 2ebg576.jpg]
Cytat:9 maja 1942
*wydarzenie*
Biskupi sceptyczni co do działalności o. Ponińskiego
Bronią go koledzy z Robochłopa


Zgłoszony ostatnio przez Robochłopa projekt likwidacji Senatu jest pierwszym dużym skutkiem politycznym wielkich afer. Chociaż szanse na jego przyjęcie przez króla i sam Senat są raczej minimalne, to z pewnością stanowi świadectwo narastającej niechęci do skostnienia państwa oraz radykalizacji PDP. Zgadzając się na zgłoszenie projektu stronnicy Ozięblewicza pokazali, że nie są całkowicie obcy ostrzejszym posunięciom.

Ale też wiadomo, że bezpośrednim pomysłodawcą i obrońcą ustawy likwidacyjnej jest dominikanin ojciec Ewaryst Poniński. O. Ponińskiego publiczność zna ze śmiałych poglądów, ale w tej chwili zdaje się on nieco przebierać miarkę w opinii hierarchii kościelnej. Przy okazji przemówienia w Senacie prymas August Hlond poczynił wczoraj kilka jawnie aluzyjnych uwag o potrzebie istnienia tej "starodawnej polskiej instytucji". Zapewne podobną linię polityczną przyjmą kazania w tę niedzielę. Włoski dziennik "Corriere della Sera" spekulował zaś ostatnio, że Watykan może doprowadzić do wykluczenia o. Ponińskiego ze stanowisk w zakonie, jeśli nie zacznie on konsultować swej polityki z Rzymem.

Członkowie Robochłopa, w tym przewodniczący Ozięblewicz, deklarują poparcie dla "niezależności kol. Ponińskiego od wszelkich zewnętrznych nacisków".

9 maja 1942
*wydarzenie*
Zaczynają się aresztowania w sprawach afer
Skala choroby państwa wciąż przeraża


W ciągu ostatniego tygodnia zaczęły się na dobre aferzystów gospodarczych i wojskowych zdemaskowanych przez "Kuriera Warszawskiego". Spowodowało to nieraz duże i zaskakujące przerzedzenia w kadrach Urzędu Planowania Gospodarczego, wojsk okupacyjnych w okręgach rozwoju (gdzie działa Prokuratura Wojskowa), a także na kierowniczych stanowiskach wielkich przedsiębiorstw.

Z przecieków ze śledztwa w sprawie Mroczniaka można się dowiedzieć, że rolę w przestępstwach, większą niż się ktokolwiek spodziewał, odgrywa rosyjska mafia związana z agenturą Kominternu. Czy jednak nie jest to wybiegiem układu władzy, by odwrócić uwagę od "praworządnych" polskich funkcjonariuszy?

Czynności organów państwa przyspieszyły w dużej mierze pod wrażeniem ucieczki prof. Lufy. Kwestia ta wciąż trwa w zawieszeniu; podobno wciąż za kulisami odbywają się negocjacje z rządem czeskim. W UPG, jak wiemy od informatorów, panuje zupełny już bałagan, powiększany jeszcze przez inercję de facto p.o. prezesa prof. Stelmaszczyka.
Odpowiedz
#9
Cytat:9 maja 1942

Wnioski zostaną wyciągnięte

[Obrazek: minister_policji.jpg]

W dniu wczorajszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Policji Karla Schmitza. Zaproszeni na konferencję dziennikarze usłyszeli następujące oświadczenie.

- Ostatnie dni w sposób szczególnie bolesny pokazują jak bardzo potrzebna jest naszemu krajowi reforma policji. Choć w tej strukturze jest wielu wybitnych policjantów i nie chcę by Polacy pomyśleli, że w policjantach jest jakiś problem, to struktura jako całość nie podołała wyzwaniom jakie przed nią stały.

Przepraszam wszystkich krewnych ofiar, że nie zdążyłem przygotować policji do obrony ich bliskich. Jest to największa klęska w moim życiu. Ministerstwo zmieni system szkoleń wszystkie działania służb zostaną szczegółowo zbadane i to nie po to by szukać winnych, ale by naprawić system.

Muszę również poinformować sprawców, że nie ujdą przed wymiarem sprawiedliwości. Zdecydowałem się przydzielić do sprawy najlepszych śledczych z Wilna i Kowna. Ludzi bardzo inteligentnych, których szare komórki są staranie poukładane i działają bez zarzutu.

Blokada Ambasady Czeskiej przez grupę młodych ludzi została przerwana, a komendant uchylający się od obowiązku zapewnienia ludziom prawa do swobodnego wchodzenia do Ambasady został zdegradowany.


Konferencja była transmitowana w Polskim Radiu.
Odpowiedz
#10
[Obrazek: 2d28844.jpg]
Cytat:13 maja 1942
*wydarzenie*
Zwycięstwo nacjonalistów w Polsce
Führer gratuluje Oboźnemu Wojtkowiakowi


(Telegraf Warszawa). Znane są już niemal ostateczne wyniki wyborów w Polsce. Partia narodowa ZOL odniosła miażdżące zwycięstwo w całej Polsce etnicznej, chociaż machinacje Prusaków, zdrajców i mieszańców uniemożliwiają bezpośrednie przejęcie władzy przez nacjonalistów. Głosy ras niższych ze wschodu doprowadziły do formalnego minimalnego zwycięstwa PDP, czerwonej partii socjaldemokratycznej burżuazji (50 do 48 mandatów). Na dodatek wymianie uległa tylko 1/3 składu Izby Poselskiej.

Pocieszający jest fakt zdobycia przez reakcyjne LAP zaledwie 22 mandatów poselskich, a także pokaźna reprezentacja polskich narodowych socjalistów w klubie ZOL. Opinia polskiej burżuazji jest nieco zszokowana zdobyciem aż 24 foteli przez bolszewików. Znawcy spraw polskich są pewni, że kraj ten stoi na progu rewolucji. (Tablice z dokładnymi wynikami znajdziecie, towarzysze, na czwartej stronie).

Na wiecu NSDAP w Linzu Führer osobiście skierował słowa gratulacji do ZOL i wszelkich środowisk ludowo-volkistowskich w Polsce, gotowych przeciwstawić się rządom reakcji i prusko-żydowskiej burżuazji. Wyraził swe nieomylne wodzowskie przeczucie, że przemiany w Polsce mogą doprowadzić do znaczących przemian na mapie Europy i załamania się systemu wielkiego kapitału, a przede wszystkim zjednoczenia Narodu Niemieckiego w jednej ludowo-narodowej Rzeszy, na trupach junkierskich psów i ich czerwonych przyjaciół.

Cytat:Podsumowanie wyników
PDP: 50
ZOL: 48
KNS: 24
LAP: 22
Ukraińcy: 7
Rosjanie: 7
SW: 7
Żydzi: 6
Litwini: 5
Białorusini: 4

Cytat:Sytuacja w Izbie Poselskiej po wyborach
PDP: 163
ZOL: 144
LAP: 85
KNS: 44
Ukraińcy: 23
SW: 19
Żydzi: 18
Litwini: 18
Rosjanie: 14
Białorusini: 8
Niemcy: 4
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości