Muzułmanie w Prawie i Sprawiedliwości
#11
(10.07.2014, 00:15)Ojciec Ted napisał(a): Masoneria to nie partia polityczna. To się rządzi zupełnie innymi prawami i z tego co mi wiadomo, nie podlegają w tej kwestii żadnym regulacjom prawnym.
Z tego co wiem, rzeczywiście stowarzyszenie (oni są stowarzyszeniem?) to nie jest dokładnie partia polityczna. Na przykład formalnie chyba nie może istnieć partia niedemokratyczna wewnętrznie, co jak się zastanowić, z pewnego punktu widzenia jest b. rozsądne ze strony ustawodawcy. Ale czy może istnieć niedemokratyczne wewnętrznie (tzn. zarządzane niedemokratycznie) stowarzyszenie, to nie wiem. I w tej chwili nie odnoszę tego do masonerii, to tylko przykład Tongue
Odpowiedz
#12
Prawo o stowarzyszeniach zawiera m.in. takie zapisy:

Art. 6
1. Tworzenie stowarzyszeń przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa ich członków wobec władz stowarzyszenia jest zakazane.

Art. 11.
1. Najwyższą władzą stowarzyszenia jest walne zebranie członków. W sprawach, w których statut nie określa właściwości władz stowarzyszenia, podejmowanie uchwał należy do walnego zebrania członków.
2. Statut może przewidywać zamiast walnego zebrania członków zebranie delega-tów lub zastąpienie walnego zebrania członków zebraniem delegatów, jeżeli liczba członków przekroczy określoną w statucie wielkość. W takich przypad-kach statut określa zasady wyboru delegatów i czas trwania ich kadencji.
Odpowiedz
#13
A propo masonerii to nasza Konstytucja zawiera jeden przepis, który według projektodawców miał uderzyć w masonów i utrudnić im działalność Smile
Odpowiedz
#14
Cytat:Art. 6
1. Tworzenie stowarzyszeń przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa ich członków wobec władz stowarzyszenia jest zakazane.

Nie wiem czy zakon można pod stowarzyszenie podciągnąć, ale jeśli tak, to można by na mocy tego zapisu Jezuitów zdelegalizować, a i pewnie parę innych zakonów.


Cytat:A propo masonerii to nasza Konstytucja zawiera jeden przepis, który według projektodawców miał uderzyć w masonów i utrudnić im działalność

Nawet jeśli tak, to jest to tylko kolejny przykład świeckości i równości w naszej kochanej demokracji fasadowej, znanej jako Rzeczpospolita Polska. Myślę, że chyba ludzie u sterów władzy powinni być na tyle mądrzy, by nie wierzyć w te bajki i teorie spiskowe o Masonach, co dążą do władzy nad światem. Chyba, że te próby utrudniania ich działalności mają jeszcze inne wytłumaczenie, jak zwykły strach? Ja osobiście w znacznej mierze zgadzam się z poglądami masonów (a przynajmniej tymi które ujrzały światło dzienne, ale też nie myślę żeby zakulisowo knuli jakieś diaboliczne szachrajstwa), przede wszystkim z ich koncepcją deizmu i poparciem dla republikanizmu. Nie wiem czemu ludzie u sterów RP miel by być Masonerii nieprzychylni, chociaż bije mi się na myśl pewna teoria mogąca tłumaczyć ten stan rzeczy... Zakładając, że to prawda z tym utrudnianiem działalności.


@Wisznu

Co do tych rzekomych ateistów w PIS'ie. Jak to się ma do działań tej partii w kierunku zwalczania ateizmu, wszelkimi możliwymi sposobami, nawet jeśli oznacza to naruszenie prawa? Choćby założenie przez PIS - swoją drogą niezgodnej z konstytucją - sejmowej komisji do spraw przeciwdziałania ateizacji. Komisja ta gwałci konstytucje RP, a konkretnie zapis o wolności wyznania i światopoglądu. To jednak nie przeszkodziło PIS'owi w jej powołaniu. Jak ma się do tego blokada akcji billboardowej na rzecz promowania Ateizmu, którą kilka lat temu próbowało zainicjować kilka osób z Lubelskich środowisk świeckich? Gdyby w tej partii byli ateiści, to myślisz że by na coś takiego pozwolili? Myślę, że ci rzekomi PIS'owscy ateiści, to pic na wodę dla zyskania liberalnego elektoratu, odstraszonego od tej partii, jej dotychczasową pro-klerykalną polityką, i to pewnie nawet propaganda bardziej oddolna, niż zaproponowane przez samego Jarosława.
Odpowiedz
#15
(10.07.2014, 23:08)Ojciec Ted napisał(a): Choćby założenie przez PIS - swoją drogą niezgodnej z konstytucją - sejmowej komisji do spraw przeciwdziałania ateizacji.
Aż sprawdziłem w Internecie, bo nie wierzyłem. Lol.

Dorna już chyba nie ma w PiS-ie, ale ogólnie jest tam sporo tego typu inteligencji, która jeśli nawet wierzy, to głównie ze względów politycznych, w charakterze wiary dla ludu (jak Korwin).
Odpowiedz
#16
Nie ma sejmowej komisji do spraw przeciwdziałania ateizacji. Jest zespół parlamentarny, ale zespoły parlamentarne to jeden pic na wodę. Tezę natomiast można odwrócić. Przecież członkowie tego zespołu mogą twierdzić że chodzi im o walką z naciskiem by ludzie się ateizowali, a coś takiego byłoby sprzeczne z konstytucją.

Dalej jak widać w moim pierwszym poście PiS nie podważa konstytucyjnych zabezpieczeń wolności wyznania. Wręcz wydają się one rozszerzone w tym nowszym projekcie.
Odpowiedz
#17
Cytat:Choćby założenie przez PIS - swoją drogą niezgodnej z konstytucją - sejmowej komisji do spraw przeciwdziałania ateizacji.

Genialny przykład intelektualnego dyletanctwa palikociarzy, którzy przeczytają piąte przez dziesiąte, wyciągną jeszcze z tego piętrowe wnioski a potem te bzdury rozgłaszają.

Komisję może powołać tylko Sejm, ustawą. Natomiast zespół parlamentarny może powołać określona grupa parlamentarzystów (nie pamiętam już jak liczna, ale dość nieduża) i nie ma on nawet ułamka uprawnień komisji. Nie jest nawet instytucją państwową, stanowi tylko instrument realizacji mandatu parlamentarnego poprzez umożliwienie posłom korzystania z infrastruktury parlamentu - sal, mebli, urządzeń technicznych itp. Poza tym zespół nie daje im żadnych, naprawdę żadnych uprawnień, jakich nie mieliby z tytułu sprawowania mandatu.

Osobiście jestem agnostykiem i nigdy na tym akurat tle nie miałem problemu z popieraniem PiS.
Odpowiedz
#18
Cytat:Genialny przykład intelektualnego dyletanctwa palikociarzy, którzy przeczytają piąte przez dziesiąte, wyciągną jeszcze z tego piętrowe wnioski a potem te bzdury rozgłaszają.

Szkoda tylko że trafiłeś kulą w płot, bo Palikota ani nie popieram, ani nie mam z nim nic wspólnego. Natomiast w twoich atakach na mnie widać wyraźnie emocjonalne zaangażowanie w udupienie "największego wroga", przykrywające wszelkie próby podejmowania chłodnej i skalkulowanej dysputy, oparte raczej na epitetach i zwykłym chamstwie. Taki emocjonalny stosunek może świadczyć jedynie, że pewnie masz do mnie jakiś osobisty uraz. Podejrzewam, że ma to związek jeszcze z naszą dyskusją na temat pochodzenia Indoeuropejczyków prowadzoną na Imperiusie, gdzie cie ośmieszyłem i wykazałem twoje braki w wiedzy i poziomie prezentowanej inteligencji. Śmiałeś się z moich słów o pochodzeniu Indoeuropejczyków ze środkowej Azji (bo co, jak z Azji to pewnie ci się wydawało ze muszą być skośnoocy?), kiedy jest to powszechnie uznany pogląd w środowisku genetyki populacji, że kolebka Idoeuropejczyków to właśnie okolice Afganistanu i/lub Turkmenistanu, Tadżykistanu czy Kirgistanu. Nie pamiętam szczegółów, ale wiem, że gdy poparłem to kilkoma uznanymi źródłami i analizą występowalności poszczególnych hg Y-DNA, cała twoja argumentacja i tyrada, że jak Aryjczycy to chyba ze Skandynawii (a może z Atlantydy, albo Thule?), załamała się jak domek z kart. Przypuszczam, że to o to chodzi, musiałem cie bowiem wtedy nieźle upokorzyć.


Cytat:Komisję może powołać tylko Sejm, ustawą. Natomiast zespół parlamentarny może powołać określona grupa parlamentarzystów (nie pamiętam już jak liczna, ale dość nieduża) i nie ma on nawet ułamka uprawnień komisji.

No widzisz, na polityce się nie znam (tak jak ty nie znasz się na genetyce populacji), i nie wiem czym różni się komisja sejmowa od zespołu parlamentarnego, ale sedno jest to samo, że PIS podejmuje próby zakładania pewnych "kółek dyskusyjnych", w celu walki z pewnymi prądami światopoglądowymi, co stoi w sprzeczności z rzekomą wolnością światopoglądową, typową dla - podobno - świeckiego państwa.


Nie mniej proszę, byś przestał już wchodzić na moją inteligencję, bo na prawdę, wielokrotnie już w swojej "karierze" pokazałeś, że nie stoisz pod tym względem lepiej ode mnie. Ty znasz się lepiej niż ja na polityce, ja znam się lepiej na genetyce populacji, psychologii, socjologii czy religioznawstwie, jednymi słowy nie ma się co w tych kwestiach targować, bo każdy ma swojego konika i każdy zna się na czymś innym, a twoje chamskie przytyki świadczą tylko o twoim niskim poziomie.


PS: Też jestem agnostykiem ale widać niekoniecznie musi to świadczyć o możliwości znalezienie w pewnych kwestiach wspólnego języka.
Odpowiedz
#19
Ted, wydaje ci się, że Czerwony ma do ciebie jakiś uraz, ja tego nie widzę. Może jesteś zbyt wrażliwy w naszym dziwnym towarzystwie albo przypisujesz mu swoją własną niechęć. Zresztą nie wiem. Też miałem z nim kiedyś dyskusję o Indoeuropejczykach (i statusie Litwinów, hehe) i jakoś nie zmagam się do dziś z obrażonym Czerwonym z tego powodu Tongue

A mylenie Aryjczyków z Nordykami jest dosyć powszechne, już częściej ktoś potrafi odróżnić faszyzm i narodowy socjalizm :>
Odpowiedz
#20
Nie wydaje mi się, tylko on co rusz, przy każdej nadarzającej się okazji, jedzie po mojej inteligencji albo głupocie, choć sam lepszy nie jest.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości