Świat gry - pytania
#21
Ostatecznie rozbiłoby się to o definicje "dużych". Duże jak na Polskę - tak, duże jak na Islandię - niekoniecznie. Większość biznesu na wyspie jest w rękach prywatnych a spółki to firmy z macierzy które kręcą tu lody, głównie w usługach np. budowlane czy frachtowe.
Odpowiedz
#22
Ziemia jest skupiona w rękach niewielu, czy raczej mamy rolnicze gospodarstwa rodzinne?
Odpowiedz
#23
Gospodarstwa rodzinne.
Odpowiedz
#24
Do opisu został dodany poniższy fragment:
Cytat:Islandzkie społeczeństwo jest bardzo przywiązane do kultury druku, lecz możliwości wydawnicze ogranicza trudna dostępność papieru, gdyż nieliczne lasy na wyspie są pod ścisłą ochroną. Mimo to, importuje się tu sporo książek a wiele organizacji społecznych i politycznych wydaje swoje periodyki. Ukazuje się jedna gazeta codzienna, "Nowiny Północne". Eksperymentalną rozgłośnię radiową prowadzi w Piłsudczynie Polskie Radio. Nadaje tam przez 4 godziny dziennie program kulturalny, rozrywkowy i informacyjny.
Odpowiedz
#25
Do opisu został dodany poniższy fragment:
Cytat:Izba obraduje na sesjach, zwoływanych przez gubernatora bądź marszałka na wniosek przynajmniej 20 posłów. Sesje trwają do wyczerpania porządku obrad, którego punkty są zgłaszane na początku posiedzenia.
Odpowiedz
#26
Cytat: Prawo wyborcze przysługuje wszystkim mieszkańcom wyspy na podstawie ważnego polskiego dokumentu tożsamości, bądź dokumentu duńskiego wydanego przed 1934 r.
Czepianie się mocno, ale jak to się ma do odebrania obywatelstwa Islandczykom?

I okręg wschodni Piłsudczyn to ten środek wyspy?
Odpowiedz
#27
Cytat:Czepianie się mocno, ale jak to się ma do odebrania obywatelstwa Islandczykom?

Nie rozumiem. Ten zapis właśnie bierze pod uwagę, że nie wszyscy mają obywatelstwo.

Cytat:I okręg wschodni Piłsudczyn to ten środek wyspy?
Hm, nie, powinienem to może napisać: okręgów w zasadzie nie wyznacza się na mapie tylko spisuje osoby na danym obszarze do rejestru w danym okręgu, zwykle idąc osiedlami. Ta mapka to tylko pomoc i oczywista abstrakcja, by nie tworzyć pełnych rejestrów wyborczych. Środek wyspy jest obszarem niezamieszkiwanym stale, więc ta linia jest jednocześnie granicą osadnictwa.

Wschodni i zachodni Piłsudczyn to okręgi stołeczne, bo Piłsudczyn jest kilkukrotnie większy od kolejnego co do wielkości miasta. Jak wrócę do domu spróbuję może poprawić mapę, by była czytelniejsza.
Odpowiedz
#28
(25.06.2014, 12:52)Czerwony napisał(a):
Cytat:Czepianie się mocno, ale jak to się ma do odebrania obywatelstwa Islandczykom?

Nie rozumiem. Ten zapis właśnie bierze pod uwagę, że nie wszyscy mają obywatelstwo.
Czyli Islandczycy duńskich dokumentów nie mają, tak? Poważnie pytam.
Odpowiedz
#29
Mają. Islandia była częścią Danii a jej mieszkańcy obywatelami duńskimi. Stwierdziłem, że rząd duński raczej nie sprzedałby wyspy traktując mieszkańców jak żywy inwentarz, bo to by przecież było skandalem, więc w umowie znalazły się zapisy o respektowaniu przez władze polskie praw do samostanowienia i takie tam głodne kawałki. Oczywiście Polacy robią wszystko, by w minimalnym stopniu te zapisy wypełniać, ale ponieważ mieszkańcy wyspy nie mogą od razu nabyć obywatelstwa, władze zgodziły się, by część praw przysługiwała z tytułu samego zamieszkania. Dokument duński służy jedynie do weryfikacji tego zamieszkania, poza tym nie ma żadnej mocy.

Zarazem osoby te, dopóki nie uzyskają obywatelstwa polskiego, nadal są obywatelami Danii. To może mieć znaczenie w przyszłości.
Odpowiedz
#30
Gdy Polska i Dania zostaną podbite przez Rzesze, to i tak rząd na uchodźstwie (w Islandii?) będzie musiał pójść z miejscowymi na ustępstwa.

Cytat:Struktura wyznaniowa
51 000 katolicy
22 000 luteranie
7 000 prawosławni
2 000 żydzi
1 000 inni (głównie grekokatolicy i anglikanie)

A gdzie bezwyznaniowcy? Rozumiem, że to nie współczesne Czechy czy Szwecja, ale zawsze przynajmniej te 5% bezwyznaniowców być powinno, zwłaszcza że to Islandia, a kraje skandynawskie zawsze były trochę bardziej liberalne i oporne na chrześcijaństwo od reszty Europy. Wprawdzie kraj jest teraz kolonią polską, ale w okresie międzywojennym również i w naszym kraju istniała silna opozycja niekatolicka, wszak Piłsudski był ateistą (formalnie przechrzcił się na luteranizm by wziąć ślub z protestantką, ale jak sam powiedział "Religia jest dla ludzi bez rozumu"). Zresztą dziwne, że na 47 tyś Polaków, w Islandii jest 51 tyś katolików. Nie dość że wynika z tego iż Polacy są jednolicie w 100% katolikami (a to uogólnienie nawet jak na tak zmoheryzowaną nację), to jeszcze kupa miejscowych, ledwo po trzech latach okupacji zdążyła przejść na katolicyzm. W głowie mi się to nie mieści.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości