03.08.2020, 15:31
Wybrałem artystkę, gdyż podałeś za cel prezydenturę. Wydaje mi się jednocześnie, że w Polsce między wojnami wiele gmin ogłosiło prohibicję, a spółdzielnie dość dobrze się rozwijały, więc nie będą to jakieś skrajnie niepopularne postulaty. Rozważam by pani Harding była, żoną pewnego pana Hardinga. Nie jestem pewien czy powinna być awangardystką. Na pewno wyobrażam sobie ją jako dekadentkę, która dla dorosłych tworzy powieści o ludziach łamiących wszelkie moralne zakazy, a dla dzieci i młodzieży jakieś opowieści, które byłyby prekursorami fantastyki.