Fiksacja w politgierkach nie popłaca :>
Co do rozkładu, wydaje mi się że władze po prostu stają w obliczu tego, że reprezentują coraz mniejszą część społeczeństwa. Nie są w stanie spełnić takich żądań jak reforma rolna czy regulacje socjalne bez zrezygnowania ze swojej pozycji, a są to żądania zupełnie podstawowe które w końcu muszą zostać spełnione - pokojowo lub rewolucyjnie. Czeka ich więc próba znalezienia na siebie nowego pomysłu połączona z takim manewrowaniem, by oddawać jak najmniej.
Można tu jeszcze dorzucać takie typowe dla oligarchii wydarzenia które ją kompromitują (vide sprawa Domeyki w scenariuszu) ale chyba nie jest to niezbędne.
Co do rozkładu, wydaje mi się że władze po prostu stają w obliczu tego, że reprezentują coraz mniejszą część społeczeństwa. Nie są w stanie spełnić takich żądań jak reforma rolna czy regulacje socjalne bez zrezygnowania ze swojej pozycji, a są to żądania zupełnie podstawowe które w końcu muszą zostać spełnione - pokojowo lub rewolucyjnie. Czeka ich więc próba znalezienia na siebie nowego pomysłu połączona z takim manewrowaniem, by oddawać jak najmniej.
Można tu jeszcze dorzucać takie typowe dla oligarchii wydarzenia które ją kompromitują (vide sprawa Domeyki w scenariuszu) ale chyba nie jest to niezbędne.