27.03.2016, 00:51
KRÓL JEGOMOŚĆ MIANOWUJE HETMANÓW
Ignacy Stokłosa hetmanem wielkim
Hetmanem polnym Fryderyk Krokowski
Cytat:WILNO, 15 III. Wczoraj wieczorem JKM Kazimierz V wręczył był awanse dwóm oficerom, których za radą rządu powołał do najwyższych godności w wojsku. Dotychczasowy hetman polny Ignacy Stokłosa został hetmanem wielkim, zapełniając wakat powstały po tajemniczym zaginięciu hetmana van der Lindego. Minister spraw wojskowych w rządzie Daniela E. A. Sasuna, Fryderyk J. K. Krokowski, zajął zwolniony w ten sposób urząd hetmana polnego.
O nominacji dla hetmana Stokłosy mówiło się od dawna i nie jest ona zaskoczeniem. Nieprzychylni wpływowemu szlachcicowi sugerowali nawet, że to on odpowiada za zaginięcie van der Lindego i tylko czeka okazji, by zdradzić i przejść na stronę Francji, z którą ponoć sympatyzuje. Wygląda jednak, że tylko dzięki jego dowodzeniu udało się opanować chaos, w jaki wojsko Rzeczypospolitej wpadło z początkiem wojny.
Druga nominacja jest bardziej zaskakująca. Sz. P. Krokowski, do niedawna zaledwie major, został powołany na urząd ministra nieco ponad dwa tygodnie temu. Głównym jego atutem miało być to, że nie był zamieszany w będące na granicy prawa represje wobec opozycji. Informacje z kręgów dworskich zdają się wskazywać, że jego awans jest również efektem wielkich wpływów Stokłosy. Czyniąc ministra swoim bezpośrednim podwładnym, w istocie staje się dlań odpowiednikiem premiera i trudno obecnie mówić o jakiejkolwiek formie kontroli rządu nad armią. Zresztą już za rządu de Beriera kontrola ta była czysto teoretyczna.
Król Kazimierz, sam wywodzący się przecież z wojska, zdaje się nie mieć tutaj obiekcji. W przemówieniu na uroczystości mianowania podkreślił, że niedawne klęski na froncie należy również przypisać braku najwyższego dowództwa. Wyraził nadzieję, że nominacje hetmańskie przyczynią się do rychłego odwrócenia losów wojny i pokonania najeźdźców.