No nie, ja wbrew pozorom piszę IMO w duchu liberalizmu. To co piszecie byłoby sensowne gdyby robić reżim autorytarny na stałe. Wtedy jest koncesjonowana prasa, jak koncesjonowana opozycja, która może coś czasem pisnąć więcej. Cenzura dla wszystkich jest nieprzyjemna i niefajna, ale taka ma właśnie być. Dlatego, żeby zniknąć natychmiast po wojnie, a nie posłużyć jakiemuś reżimowi.
A co do dżentelmeńskich umów, to cenzura i tak jest egzekwowana, tylko zakłada się, że nie trzeba tego tak dokładnie sprawdzać. W razie wtopy wszyscy obrywają w dwójnasób, bo wydawca coś wydrukował bez pieczątki (którą powinien otrzymać później).
A co do dżentelmeńskich umów, to cenzura i tak jest egzekwowana, tylko zakłada się, że nie trzeba tego tak dokładnie sprawdzać. W razie wtopy wszyscy obrywają w dwójnasób, bo wydawca coś wydrukował bez pieczątki (którą powinien otrzymać później).