16.11.2015, 00:17
Katarzyna Śmietana Widzę dość dużą łatwość w formułowaniu oskarżeń na podstawie bardzo ogólnikowych mniemań. Jak na razie słyszałam o "niektórych działaniach", "prowadzeniu wojny wszystkimi możliwymi sposobami", "wątpliwych metodach".
Jedynym w tej dyskusji konkretnym zarzutem jest zdjęcie z prasy pod kontrolą wrogich nam sił. Nie mamy, ani negatywu, nie mamy innych możliwości potwierdzenia, lub sprawdzenia autentyczności fotografii.
Co jeszcze istotniejsze nie mamy możliwości na podstawie zdjęcia nawet jeśli jest ono prawdziwe poznania dwustronnej relacji z tego zdarzenia. Możemy jedynie zapytać się dowódcę okręgu na temat szczegółów akcji. Ewentualna komisja niezależnie z kogo by się nie składała również nie będzie w stanie nic więcej zrobić no chyba że członkowie komisji udadzą się na miejsce zdarzenia i je dokładnie zbadają. Tylko łączyłoby się to z narażeniem życia członków komisji. Może od razu zmienimy jej nazwę na Samobójczą Komisjach Nadzoru Działań Wojennych.
Jedynym w tej dyskusji konkretnym zarzutem jest zdjęcie z prasy pod kontrolą wrogich nam sił. Nie mamy, ani negatywu, nie mamy innych możliwości potwierdzenia, lub sprawdzenia autentyczności fotografii.
Co jeszcze istotniejsze nie mamy możliwości na podstawie zdjęcia nawet jeśli jest ono prawdziwe poznania dwustronnej relacji z tego zdarzenia. Możemy jedynie zapytać się dowódcę okręgu na temat szczegółów akcji. Ewentualna komisja niezależnie z kogo by się nie składała również nie będzie w stanie nic więcej zrobić no chyba że członkowie komisji udadzą się na miejsce zdarzenia i je dokładnie zbadają. Tylko łączyłoby się to z narażeniem życia członków komisji. Może od razu zmienimy jej nazwę na Samobójczą Komisjach Nadzoru Działań Wojennych.