08.04.2014, 14:35
Uwaga: znam się na tym, co należy robić, znacznie gorzej niż moja postać, więc liczę na nieczepianie się za specjalnie
Gdy wojewoda ruski zauważył zbliżającego się króla, zgasił cygaro, powstał z ławki -- ale powoli, elegancko i bez jakiejś wschodniej służalczości -- strzepnął dyskretnie kurz ze spodni i wyszedł na spotkanie monarchy, by pokłonić mu się i pocałować w rękę.
Kaniowski: Mam nadzieję, że Wasza Wysokość z przyjemnością zażywa swojej przechadzki. To piękny park, ale inną urodą niż wielkie przestrzenie wschodnich województw, do których przez ostatni rok przywykłem.
Gdy wojewoda ruski zauważył zbliżającego się króla, zgasił cygaro, powstał z ławki -- ale powoli, elegancko i bez jakiejś wschodniej służalczości -- strzepnął dyskretnie kurz ze spodni i wyszedł na spotkanie monarchy, by pokłonić mu się i pocałować w rękę.
Kaniowski: Mam nadzieję, że Wasza Wysokość z przyjemnością zażywa swojej przechadzki. To piękny park, ale inną urodą niż wielkie przestrzenie wschodnich województw, do których przez ostatni rok przywykłem.