07.11.2015, 01:28
Romaszewski
Szaleństwem jest oczekiwać, że w momencie gdy Łódź się broni, a Radom dopiero zabezpiecza swoje okolice, będziemy zajmować się sprawami puczu. Czy koleżanka sugeruje, że przy obecnym jeszcze niewykształconym połączeniu obu miast, będziemy transportować pół Radomia, bo każdy może być puczystą albo świadkiem? Nie mówiąc już o tym, że sprawa wydaje się być sprawą lokalną, a nie państwową i jeśli ktoś ma się zająć sądzeniem i śledztwem to lokalne struktury SW. Nie bądźmy krótkowzroczni i nie rozdmuchujmy sprawy kiedy nas na to zwyczajnie nie stać.
Szaleństwem jest oczekiwać, że w momencie gdy Łódź się broni, a Radom dopiero zabezpiecza swoje okolice, będziemy zajmować się sprawami puczu. Czy koleżanka sugeruje, że przy obecnym jeszcze niewykształconym połączeniu obu miast, będziemy transportować pół Radomia, bo każdy może być puczystą albo świadkiem? Nie mówiąc już o tym, że sprawa wydaje się być sprawą lokalną, a nie państwową i jeśli ktoś ma się zająć sądzeniem i śledztwem to lokalne struktury SW. Nie bądźmy krótkowzroczni i nie rozdmuchujmy sprawy kiedy nas na to zwyczajnie nie stać.