03.08.2014, 12:57
Karl Schmitz:
Wysoka Izbo!
Zarzuty pana posła Pietkiewicza są bezpodstawne. Prywatność polega w pierwszym rzędzie na ochronie korespondencji, miru domowego, itp. W wypadku danych np. o tym kto ma ile domów i mieszkań, czy danych na temat tego gdzie ktoś pracuje trudno mówić o sytuacji tylko prywatnej. Mamy wtedy pole w której styka się to co publiczne z tym co prywatne. Ludzie mieszkający w małym miasteczku wiedzą kto gdzie mieszka i na jakim stanowisku pracuje. Nie da się tych danych ujawnić.
Ustawa nie przewiduje armii ludzi do weryfikowania podawanych danych. Dane będą weryfikowane w wypadku pojawienia się uzasadnionego podejrzenia w ramach prac policji. Mówienie o gigantycznych wydatkach jest bałamutne. Nie mamy w tym kraju takiej liczby funkcjonariuszów publicznych. Może kiedyś w przyszłości będzie ich znacznie więcej, ale wtedy i maszyny liczące będą sprawniejsze i sprawa będzie dość prosta i tania.
Dodatkowo ustawa nie będzie źródłem plotek, gdyż nie da się plotkować na temat tego co się wie. Plotki są związane z brakiem wiedzy i na tym polega ich szkodliwość. Informacje podane w archiwach będą znane policji i obywatelom, więc praca włamywaczy, którzy i tak wiedzą będzie trudniejsza, a korzystanie z archiwum w celu poznania majątków później okradzionych będzie poszlaką do złapania takiego włamywacza i znacznie ułatwi śledztwo. Im bowiem więcej wiedzą detektywi tym trudniejsze jest życie przestępców. Właśnie wiedza w przyszłości zniesie wszelaką przestępczość.
Dziękuję.
Wysoka Izbo!
Zarzuty pana posła Pietkiewicza są bezpodstawne. Prywatność polega w pierwszym rzędzie na ochronie korespondencji, miru domowego, itp. W wypadku danych np. o tym kto ma ile domów i mieszkań, czy danych na temat tego gdzie ktoś pracuje trudno mówić o sytuacji tylko prywatnej. Mamy wtedy pole w której styka się to co publiczne z tym co prywatne. Ludzie mieszkający w małym miasteczku wiedzą kto gdzie mieszka i na jakim stanowisku pracuje. Nie da się tych danych ujawnić.
Ustawa nie przewiduje armii ludzi do weryfikowania podawanych danych. Dane będą weryfikowane w wypadku pojawienia się uzasadnionego podejrzenia w ramach prac policji. Mówienie o gigantycznych wydatkach jest bałamutne. Nie mamy w tym kraju takiej liczby funkcjonariuszów publicznych. Może kiedyś w przyszłości będzie ich znacznie więcej, ale wtedy i maszyny liczące będą sprawniejsze i sprawa będzie dość prosta i tania.
Dodatkowo ustawa nie będzie źródłem plotek, gdyż nie da się plotkować na temat tego co się wie. Plotki są związane z brakiem wiedzy i na tym polega ich szkodliwość. Informacje podane w archiwach będą znane policji i obywatelom, więc praca włamywaczy, którzy i tak wiedzą będzie trudniejsza, a korzystanie z archiwum w celu poznania majątków później okradzionych będzie poszlaką do złapania takiego włamywacza i znacznie ułatwi śledztwo. Im bowiem więcej wiedzą detektywi tym trudniejsze jest życie przestępców. Właśnie wiedza w przyszłości zniesie wszelaką przestępczość.
Dziękuję.