06.04.2014, 13:25
Aha, jeszcze jedno -- te monopole tabaczny, cukrowy i alkoholowy trochę mi trącą XVIII wiekiem i pruskim kameralizmem. Może by jeszcze dodać coś bardziej w duchu epoki, np. jakieś nadzwyczajne dochody z przemysłu włókienniczego i ciężkiego plus dowolnie ustalane (formalnie zatwierdzane przez sejm) kontyngenty żywnościowe dla armii carskiej? Wtedy byśmy poczuli, że to jest dotkliwe.