[zakończona] Ante 9

[Ogar]

O reformie może dopiszę.

Wiesz to w sumie była jedna z najbardziej "postępowych" reform jakie zrobiliśmy

A tak już w ramach prostowanie różnych rzeczy- oficjalnie wodzem naczelnym na początku inwazji jest postać Tjorda który według fabuły Ante VI ginie szybko w dziwnych okolicznościach - rozumiem, że u nas to zostaje?

[Saint/Pisces Aphrodite]

W kalendarium jest podany skład rządu. Wydaje mi się, że to ten z chwili wybuchu wojny.

[Czerwony]

oficjalnie wodzem naczelnym na początku inwazji jest postać Tjorda który według fabuły Ante VI ginie szybko w dziwnych okolicznościach - rozumiem, że u nas to zostaje?

Tak, gra zacznie się już po pewnym czasie od inwazji.

[Czerwony]

Wisznu zrezygnował na PW, także znowu mamy niepełną obsadę.

[pajęczyca]

Wisznu, nie bądź taki :I

[Saint/Pisces Aphrodite]

Nie jestem w stanie grać socjalistą w rządzie w sytuacji w której nie widzę uzasadnienia, by on znajdował się w nim. Według mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem tej sytuacji jest brak socjalistów w rządzie.

[pajęczyca]

Też tak uważam Ale byłoby lepiej gdybyś grał. Może da się usunąć postać socjalisty, a dać socjalistą jakieś stanowisko dla NPC podczas gdy krzesło będzie dla innego stronnictwa. Na przykład jakiegoś ugodowego ruso-chadeka albo przedstawiciela mniejszości (Kazacha albo Turkmena)?

[Czerwony]

Może da się usunąć postać socjalisty, a dać socjalistą jakieś stanowisko dla NPC podczas gdy krzesło będzie dla innego stronnictwa.

Nie. Socjaliści w rządzie to podstawa scenariusza, to go różni od wydarzeń w A6 i A6+.

[Saint/Pisces Aphrodite]

To że jest to podstawa scenariusza nie zmienia problemu, że to nie ma sensu. Po co mam pchać się tam gdzie nikt mnie nie chce i jeszcze nikt nie będzie mi ufać. W obecności w rządzie widzę tylko straty. Teoretycznie mogę grać i od razu wystąpić z rządu tłumacząc, że nie widzę sensu obecności w nim, ale nie mogę tkwić w rządzie nie wiedząc po co w nim jestem.

[Szmer]

Jeżeli nie ma być socjalistów w rządzie, to jedynym rozwiązaniem jest Hetmanat albo rząd Ochudzkiego. Mogę wrócić do swojego socjalisty. Ale rewolucjoniści muszą dostać MSW, albo zupełnie wolną ręką w ZRL. Inaczej zgodzenie się na taki deal byłoby nieleninowskie