Opcja a) nadal wcale nie jest wykluczona. W sumie (chyba) mięknę, bo jakoś zaczynam to widzieć, ale raczej jako suwerenne dominium jakiegoś innego Hohenzollerna niż król Prus. Ogółem zawsze byłem zwolennikiem rozmawiania o scenariuszach pod kątem tego, jaki efekt chce się osiągnąć

Ponadto chcę zauważyć, że nie tworzyłem Prus jako jakiegoś łatwego łupu dla Polski. Militarnie pewnie zjedlibyśmy ich na śniadanie (chociaż...), ale to powinno wywołać reakcję międzynarodową stawiającą nas na równi z socjalistami (którzy z kolei pozują na cywilizowanych). Prusy mają szybko rosnącą gospodarkę i związane z tym relacje handlowe z wieloma krajami, którym zależy, by pozostały niepodległe.

Zamieniłeś moje i Wisznu nicki, efekt w sumie ciekawy

W scenariuszu właśnie po to dodałem te ostatnie dekady odwilży i liberalizującego króla, by jakoś równoważyć autorytaryzm. Pewne elementy były w moim odczuciu narzucone kryteriami - MBP i KBW, ponadto jeśli szlachta w epoce Witkacego ma nadal mieć istotną pozycję to nie wyobrażam sobie utrzymania jej bez użycia siły. Ale to nie Rosja Mikołaja II i rząd wykorzystuje raczej pozycję ustrojową i pieniądze.

Wiesz Czerwony, z zebraniem grupy to jest teraz trochę błędne koło. Trzeba by tutaj ludzi wezwać różnymi kanałami, a żeby to zrobić, w zasadzie musiałby być jakiś gotowy pomysł.

Cytat:Ogółem zawsze byłem zwolennikiem rozmawiania o scenariuszach pod kątem tego, jaki efekt chce się osiągnąć

Słusznie, może niepotrzebnie żeśmy się zagłębiali w dyskusje o realizmie. Podobnie dawne postulaty o pytanie "kim chciałbyś być w grze".

Cytat: W scenariuszu właśnie po to dodałem te ostatnie dekady odwilży i liberalizującego króla, by jakoś równoważyć autorytaryzm. Pewne elementy były w moim odczuciu narzucone kryteriami - MBP i KBW, ponadto jeśli szlachta w epoce Witkacego ma nadal mieć istotną pozycję to nie wyobrażam sobie utrzymania jej bez użycia siły. Ale to nie Rosja Mikołaja II i rząd wykorzystuje raczej pozycję ustrojową i pieniądze.

W takim razie można by wpakować do scenariusza rozkład tego stronnictwa. Tzn. OBLP mogłoby zaczynać jako kapeć, bo... no właśnie, co scenariuszowo. Stare motywy kompromitacji a la CBC?

Przez moment zatęskniłem do CzerAnte 9 z Wojną Ojczyźnianą, bo fajnie byłoby dalej prowadzić totalną mobilizację i wojnę aż do ostatecznego zwycięstwa, zmiażdżenia Ententy i koniecznie odzyskania Madagaskaru. Niestety, wygląda na to, że moim głównym celem krótkoterminowym powinna być tam rozstrzelanie Sasuna pod sądem hetmańskim, a wtedy grałbym sam Paskudna postać.

Fiksacja w politgierkach nie popłaca :>

Co do rozkładu, wydaje mi się że władze po prostu stają w obliczu tego, że reprezentują coraz mniejszą część społeczeństwa. Nie są w stanie spełnić takich żądań jak reforma rolna czy regulacje socjalne bez zrezygnowania ze swojej pozycji, a są to żądania zupełnie podstawowe które w końcu muszą zostać spełnione - pokojowo lub rewolucyjnie. Czeka ich więc próba znalezienia na siebie nowego pomysłu połączona z takim manewrowaniem, by oddawać jak najmniej.

Można tu jeszcze dorzucać takie typowe dla oligarchii wydarzenia które ją kompromitują (vide sprawa Domeyki w scenariuszu) ale chyba nie jest to niezbędne.

W temacie sceny politycznej trochę skonkretyzowały mi się poglądy. Z tym, że propozycję bloków uważam na o tyle dobrą, że każdy może się w niej odnaleźć i nie narzekać że jego pogląd jest niedoreprezentowany. Poniższe propozycje mogą więc być tymi wiodącymi partiami w poszczególnych blokach do których gracze mogą przystać lub je zdetronizować.

- Partia magnaterii, wspierająca rząd pod hasłami spokoju, porządku, dobrobytu itp. Przy czym większość magnatów prawdopodobnie jest ponad to, by do niej należeć i bezpośrednio w partii siedzą ich klienci.
- Partia bonpartystowska, "polscy jakobini" czerpiący z ideałów Rewolucji Francuskiej (tak, jak je rozumieją) i generalnie wspierający koncepcję "monarchii rewolucyjnej".
- Polscy socjaliści, partia typowo socjalistyczna dogmatycznie sprzeciwiająca się rewolucji i potępiająca próby jej rozprzestrzeniania, dzięki czemu może legalnie funkcjonować.
- Ludowcy, silni dzięki temu, że większość chłopów nie ma własnej ziemi.
- Endecy (niekoniecznie tak się nazywający), tu główną rolę pełni panslawizm połączony z dążeniem do autentycznej reprezentacji narodu w strukturach władzy.

Myślałem o sensie istnienia partii "sarmackiej". Ale wydaje mi się, że poza takimi rzeczami jak przywrócenie (może komplementarne do obecnego systemu) demokracji szlacheckiej ich sytuacja a więc i postulaty są zbieżne z ludowcami.

OBLP:
Stronnictwo Reformistyczne (magnaci, jak z Ante 6)
Towarzystwo Patriotyczne Polskie (Patryjotyczne? tym razem z Wielowódstwa - bonapartyści)
Partia Weteranów, Inwalidów i Rencistów "Grunwald" (trepy)
Liga Katolicka św. Kazimierza
Bezpartyjny Front Współpracy z Rządem (frakcja oportunistyczno-sprzedajna)
Stronnictwo Polityki Realnej (korwiniści)
Unia Postępu (zyskujący jakąś tam popularność reformiści właściwi)

GLP:
SN, PPS, Polskie Stronnictwo Ludowo-Szlacheckie (PSLS), Ruch Inteligencji Demokratycznej.
- Skoro reforma rolna wymagałaby jakichś radykalnych wywłaszczeń, to pakowanie do ludowców sarmatów jest jeszcze ciekawsze. "Bojowo demokratyczna partia chłopów małorolnych i drobnej szlachty, romansująca z ideą bezpośrednich rządów ludu przez sejmiki".

BA:
W cholerę partyjek etnicznych, SDPKP, Stronnictwo Chłopów, Stronnictwo Postępowo-Demokratyczne.

Do tego, jak pisałem, Deustcher Verband i ONR na obrzeżach.

Więcej napiszę później lub jutro. Teraz więc tylko tyle, że bardzo ładnie zniuansowałeś ten obóz władzy

(12.08.2017, 15:19)Szmer napisał(a): a Czerwony ekscentrycznego lewaka z elementami dekadencji, dziwnych religii i LGBTQ.

Na razie myślałem o:
1) Zwierzchniku polskich starokatolików sympatyzującym z ludowcami.
2) Narodowym socjaliście o silnych tendencjach rasistowskich, a z wykształcenia nauczycielu wychowania fizycznego i trenerze sportów wodnych.
3) Nudnym konserwatywnym ewolucyjnym bibliotekarzu, który kocha Platona.
4) prorządowym duchownym żydowskim, lub muzułmańskim.

(12.08.2017, 18:53)Szmer napisał(a): OBLP:
Stronnictwo Reformistyczne (magnaci, jak z Ante 6)
Towarzystwo Patriotyczne Polskie (Patryjotyczne? tym razem z Wielowódstwa - bonapartyści)
Partia Weteranów, Inwalidów i Rencistów "Grunwald" (trepy)
Liga Katolicka św. Kazimierza
Bezpartyjny Front Współpracy z Rządem (frakcja oportunistyczno-sprzedajna)
Stronnictwo Polityki Realnej (korwiniści)
Unia Postępu (zyskujący jakąś tam popularność reformiści właściwi)

GLP:
SN, PPS, Polskie Stronnictwo Ludowo-Szlacheckie (PSLS), Ruch Inteligencji Demokratycznej.
- Skoro reforma rolna wymagałaby jakichś radykalnych wywłaszczeń, to pakowanie do ludowców sarmatów jest jeszcze ciekawsze. "Bojowo demokratyczna partia chłopów małorolnych i drobnej szlachty, romansująca z ideą bezpośrednich rządów ludu przez sejmiki".

BA:
W cholerę partyjek etnicznych, SDPKP, Stronnictwo Chłopów, Stronnictwo Postępowo-Demokratyczne.

Do tego, jak pisałem, Deustcher Verband i ONR na obrzeżach.

Te nazwy muszą być takie? Oraz czy to jest zamknięta lista partii w blokach?

Nie. To silna sugestia, do przeszktałcania w granicach sensu (i to może bardziej patrząc na dobro rozgrywki, a mniej na lolrealizm). Z twoich opcji ciekawie wygląda wuefista, choć IMO za skrajnie żeby mieć jakiś sens polityczny w tym uniwersum.

Wydawało mi się, że jakiś rasista pasowałby do GLP. Z jednej strony jasne byłoby czemu nie współpracuje z BA, oraz czemu nie jest wśród sił rządowych, ale jak uważasz.