09.08.2017, 20:26
Czy taki system nie wymagałby jakiś horrendalnie wysokich progów wyborczych, które skłaniają partie do wstępowania do bloków wyborczych?
Ankieta: Kto powinien otrzymać NAGRODĘ GŁÓWNĄ? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Projekt A | 2 | 100.00% | |
Projekt B | 0 | 0% | |
Razem | 2 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Konkurs "Chryzantemy i Motywy"
|
09.08.2017, 20:26
Czy taki system nie wymagałby jakiś horrendalnie wysokich progów wyborczych, które skłaniają partie do wstępowania do bloków wyborczych?
09.08.2017, 20:50
Myślę, że jednak liberalizacja ustroju zrobiła swoje i przynajmniej każde nowe prawo musi uzyskać aprobatę Sejmu. Ograniczona może być kontrola egzekutywy i inicjatywa ustawodawcza. Co do tej drugiej, podoba mi się system z Księstwa Warszawskiego, gdzie inicjatywę miały komisje sejmowe. Wymuszałoby to pewną współpracę już na etapie tworzenia prawa, bo trzeba już wtedy znaleźć poparcie innych partii.
Istnieją ponadto i Rada Ministrów, i Rada Stanu które przenikają się personalnie, choć nie w całości.
09.08.2017, 20:51
09.08.2017, 21:04
Czyli w zasadzie powinniśmy nieco/odpowiednio zmodyfikować konstytucję Księstwa Warszawskiego: https://pl.wikisource.org/wiki/Konstytuc...szawskiego - tak?
09.08.2017, 21:08
Ano. Byłby to dobry punkt wyjścia.
09.08.2017, 21:10
To chyba konieczne. Tam Izba poselska nie zbiera się na dłużej niż 15 dni.
09.08.2017, 21:16
To znaczy myślałem nad sejmem obradującym sesjami, co by umożliwiało okresowe granie bezparlamentarne. Zawsze burzliwe debaty z górami postów mnie potem przytłaczały, jak się musiałem przekopywać, i nie obraziłbym się za opcję ich okresowego wyciszania
No to w takim razie trzeba by to zrobić. Albo wypisać zmiany nieformalnie, albo zmienić tekst wprost. Nie wiem, czy mi się chce, w każdym razie teraz.
09.08.2017, 21:59
Ja się tym chętnie zajmę, ale jeśli pojawią się faktycznie widoki na grę
Parę spraw:
1. Dopiero teraz zauważyłem post Wisznu o dwuturowych JOWach. Co prawda faktycznie daje to lepsze powody do blokowania niż jednoturowe, ale nadal ma wadę bo wszystkie partie bloku konkurują o wejście do drugiej tury, osłabiając swoje szanse. 2. Patrząc na https://en.wikipedia.org/wiki/Confederat...al_map.png Fryzja była wcielona do Francji, więc unia personalna z Prusami w którymkolwiek momencie byłaby unlikely. Jest prawdopodobne, że przy nadaniu Holandii autonomii stała się jej częścią a Brytyjczycy wymusili potem protektorat (uzasadniając to różnicami etnicznymi), ale chyba forma rządów byłaby inna. 3. Flandrię widzę raczej jako republikę socjalistyczną niż księstwo - w tej rzeczywistości Belgia nigdy nie istniała więc Brytyjczycy nie mieliby takiej podkładki jak w przypadku Holandii i utworzenie tam czegoś byłoby już nie interwencją a jawną agresją. Za to Flandria powstała w ramach uznania przez francuskich socjalistów prawa do samostanowienia narodów wydaje się legitna. 4. Holandia to raczej republika, chociaż jeśli wymyślisz kogoś sensownego na króla... 5. Czechy są oficjalnie protektoratem. Nazwa "Protektorat Czech i Moraw" może być zbyt wielkim mrugnięciem oka do rzeczywistości ale wygląda słodko <3 6. Nie wiem, czy Katalonia nie powinna być częścią Francji lub wręcz niepodległa 7. Na pewno niepodległa powinna zaś być Finlandia. EDIT: Pkt. 1 zmieniony, przepraszam.
10.08.2017, 11:11
1. Ja również nie widzę przeciwwskazań.
2. Ale: "East Frisian independence ended in 1744, when the region was taken over by Prussia after the last Cirksena prince had died without issue. There was no resistance to this takeover, since it had been arranged by contract beforehand. Prussia respected the traditional autonomy of the Frisians, governed by the Frisian chancellor Sebastian Homfeld. In 1806 East Frisia (now called Oostfreesland) was annexed by the Napoleonic Kingdom of Holland and later became part of the French Empire." https://en.wikipedia.org/wiki/East_Frisia Ja bym tu widział legitymizm i odkręcanie aneksji Bonapartego. 3. A tu podkładką nie może być wzywanie przez Flamandów bratniej pomocy Brytyjczyków, wywołane przez pamięć francuskiego ucisku i niechęć do rewolucji? Ja w tym scenie nie widzę generalnie znaczącej "społeczności międzynarodowej", która mogła by być (tfu) "judgementalna" (osądzająca) wobec działalności Londynu. Także w sumie wystarczyłyby uzasadnienia wojny burskie stajl. Ale może czegoś nie dostrzegam. 4. Hm, ja też bym tu chętnie zobaczył republikę, chociaż nawet historycznie Holendrzy byli w XVIII mamejami dającymi się traktować sztathouderom jak monarchom. Ale w sumie czemu nie, Rep. Zjednoczonych Prowincji może wyglądać fajnie na mapie. Zwłaszcza, że data restytucji to byłby koniec wieku XIX 5. Będzie PCziM. 6. Jasne. Pogrzebię trochę w historii wojny domowej w Hiszpanii, kusi mnie tam zamontowanie anarchistów czy czegoś takiego. 7. Czemu? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|