Liczba postów: 555
Liczba wątków: 49
Dołączył: April 2014
Reputacja:
0
07.04.2014, 20:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.04.2014, 23:35 przez PYRALGINA.)
Cytat:Powszechne szkolnictwo i Uniwersytety
Kościół jest właścicielem szkół i to on odpowiada za powszechną edukację w szkołach. Edukacja jest dość znacznie zunifikowana. analfabetyzm w województwach wynosi od 66% przy wschodniej granicy do 25% w Wielkopolsce. Ważnym elementem nauki jest poznanie języków klasycznych, prawd wiary, oraz geometrii. Egzaminy na Uniwersytety wymagają znajomości łaciny i greki. Często polegają na przetłumaczeniu greckiego teksty na łacinę i łacińskiego tekstu na grekę. W Rzeczypospolitej jest sześć Uniwersytetów znajdują się one w Krakowie, Warszawie, Wilno, Poznań, Lwów, oraz Sandomierzu. Największą renomę ma Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jagielińskiego, Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Chemii Uniwersytetu Poznańskiego.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany
Liczba postów: 555
Liczba wątków: 49
Dołączył: April 2014
Reputacja:
0
Cytat:Sprawa tożsamości narodowej
Tożsamość narodowa, pojęcie narodu jest w Rzeczypospolitej sprawą pierwszorzędną.
Pierwsza koncepcja narodu
Oficjalnie w Rzeczypospolitej rządzą wszystkie trzy stany rozumiane jako król, senat i szlachta. W oficjalnych wystąpieniach władze utożsamiają zgodę narodową ze zgodą wszystkich stanów. Pogląd taki nie jest całkowicie wymarłym i nadal walczy z innymi koncepcjami narodu.
Druga koncepcja narodu
Główną konkurencyjną i zarazem najpopularniejszą koncepcją rozumienia narodu jest synteza organicystycznych koncepcji z wykluczającą koncepcją narodu jako Stanu Trzeciego (w tym ujęciu stanem pierwszym jest przynajmniej duchowieństwo pochodzenia szlacheckiego z naciskiem na arcybiskupów, opatów itp., a drugim najzamożniejsze warstwy szlachty). Tak rozumiany naród jest po pierwsze wspólnotą doli i niedoli, czyli ludności złączonej wspólną historią i uznającą te same wydarzenia za klęski narodu, lub za czyny budujące jego chwałę.
Synteza w praktyce?
Problemy z pogodzeniem różnych koncepcji widać wyraźnie w wypadku dwóch próbach stworzenia alternatywnego modelu polskiej państwowości. W tzw. napoleońskim Królestwie Polskim obok sejmików będących reprezentacją szlachty pojawiły się sejmiki chłopskie i mieszczańskie służące konsultowaniu decyzji w tym istniał obowiązek konsultowania decyzji dotyczących danych grup. Sejmiki te jednak zostały zlikwidowane gdy tylko wojewodowie wrócili do swoich województw. Korzystniejsza dla Stanu Trzeciego była koncepcja umieszczona w małej konstytucji tzw. Małej Republiki Polskiej, gdzie istniała zasada „3 do 1”, czyli udokumentowane pochodzenie szlacheckie dawało dwa dodatkowe głosy w wyborach powszechnych. I choć wybory takie jednak nigdy się nie odbyły, to w systemie takim wybrano władze Sandomierza pozwalając jednocześnie głosować wszystkim przebywającym w mieście. Organ ten jako jedyny mający demokratyczną legitymację stał się równie ważny co Komitet Rewolucyjny. Element wykluczający w wypadku tzw. Małej Republiki Polski był niezwykle istotny. Komitet Rewolucyjny tworzył listy w imieniu narodu w których zamieszczał biskupów, magnatów, oraz bogatych i ogłaszał, że nie są członkami narodu co wykluczało ich z posiadania praw obywatelskich. Listy te wyglądały tak:
Cytat:„My Naród Polski oświadczamy że następujące osoby…
<lista osób>
…nie były, nie są i nigdy nie będą jednymi z nas i jako tacy mogą wybrać wygnanie, albo śmierć.”
Narodowość na Wschodzie
Wielką kontrowersją budzi przenikanie drugiej koncepcji narodu na wschód. Dominujący tam unici nie będącymi członkami unickiej szlachty i arcybiskupami. Ze względu na coraz częstsze pojawianie się podziału Polacy – Rusini przyjmują obie koncepcje komplementarnie, czyli pierwsza odnosi się do Polaków, a druga do Rusinów. Rusini jednak nie uważają siebie za Rosjan, których utożsamiają z poddaństwem względem Cara i Patriarchy Moskiewskiego. W dość umiarkowany sposób koncepcję tę popiera obecnie jedyny chłopskiego pochodzenia biskup unicki Joachim.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany