Wojna w RTN
#1
[Obrazek: times-1.gif]

WĘGRZY IDĄ NA WARSZAWĘ
Front przerwany w okolicach miasta Kock
Stolica Rzeczypospolitej otoczona z trzech stron

Cytat:
Wilno, 12 III. Od prawie dwóch tygodni oddziały armii węgierskiej próbowały przejść silne pozycje obronne Rzeplitów, rozciągające się między dwiema wielkimi rzekami: Wisłą i Bugiem. Jak donosi nasz korespondent w Wilnie, wieczorem dnia wczorajszego doszła wieść, że ogromnym kosztem dopięli wreszcie swego i ich dywizje maszerują na Warszawę. Wojska Rzeczypospolitej miały wycofać się w stronę Brześcia. Informacje te zostały nieoficjalnie potwierdzone przez nasze źródła w ministerstwie wojska.

Jest to bez wątpienia tragiczna wiadomość dla oblężonej stolicy Rzeczypospolitej. W momencie, gdy drukujemy ten numer, Węgrzy zapewne osiągnęli już południowe flanki Warszawy i będą dążyli do tego, by całkiem zacisnąć pierścień wokół miasta. Jego utrata, przy olbrzymich terytoriach na wschodzie, nie będzie oczywiście przesądzała o upadku kraju, lecz na pewno będzie stanowiła poważny cios dla morale walczącego narodu.

Jedynym pocieszeniem mogą być ogromne straty, jakie obrońcy zadali Węgrom na tym odcinku. Choć Budapeszt nie publikuje oficjalnych danych, Międzynarodowy Czerwony Krzyż ocenia, że na jednego zabitego żołnierza Rzeczypospolitej przypadło czterech Węgrów. Zdaniem naszych informatorów, wyłom okazał się możliwy tylko dzięki nieustannemu sabotażowi ze strony polskich nacjonalistów. W ostatnich dniach do walki z nimi skierowano formacje ochotnicze, lecz okazały się one niewystarczające.

Niemniej, Węgrzy poza zajęciem pozycji pod Warszawą nie wydają się zdolni do akcji ofensywnych, co umożliwiło ocalałym oddziałom Rzeplitów wycofanie się we względnym porządku. Radio tureckie podało, że nad Dunajem wielodniową bitwę zaczęto nazywać "polskim piekłem" a prezydent Klozs nawet wytknął Napoleonowi, że Francuzi grzeją się w obozach na zachodnim brzegu Wisły gdy ich sojusznicy wykrwawiają się szturmami na polskie okopy. Nie wiadomo, jak wiarygodne są to informacje.
Odpowiedz
#2
[Obrazek: aFhzG.png]
WARSZAWA ZDOBYTA!
Parada wojsk francuskich ulicami miasta!
50 tysięcy Rzeplitów wziętych do niewoli

Cytat:
WARSZAWA, 19 III. Po zaledwie sześciodniowym oblężeniu, stolica Rzeczypospolitej uległa bohaterskim synom Francji! Wczoraj wieczorem akt kapitulacji podpisał prezydent miasta Woyciechowski i dowódca obrony, gen. Rummel, zresztą Niemiec z pochodzenia. Niemal 50 tysięcy regularnego i ochotniczego wojska poddało się i trafiło do obozów, w ręce naszej armii wpadła też pokaźna ilość sprzętu wojskowego.

Los bitwy o Warszawę był przesądzony od momentu, gdy nasi węgierscy sojusznicy zaszli miasto od wschodu. Zmusiło to do wycofania jednostki Rzeczypospolitej obsadzone dotąd na wschodnim brzegu Wisły i umożliwiło naszym wojskom przeprawę. Gdy siły Korpusu Północnego gen. Gamelina zamknęły oblężenie od północy, dowodzący osobiście oblężeniem marsz. Foch zarządził potężny szturm na zachodnią część, z silnym wsparciem artylerii. Obrona padła po niecałych dwóch dniach walki.

Swoje zwycięstwo marszałek dedykował Jego Cesarskiej Wysokości, i na cześć monarchy kazał zorganizować paradę wojsk sojuszniczych główną ulicą miasta. Nasi dumnie wypięci chłopcy witani byli kwiatami przez ludność miasta, która spodziewa się nowego, narodowego rządu polskiego w miejsce zepsutej władzy ruskich przybłędów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości