Walery Pleszke
#1
Cytat:
[Obrazek: Bundesarchiv_Bild_102-001762C_Owen_D._Young.jpg]

Walery Pleszke (Pleszke st.)

Walery Pleszke urodził się w 1869 r. w Welawie (Prusy), w spolonizowanej rodzinie mieszczańskiej. Odbył studia w Jenie, Hamburgu i Warszawie; zdobył dyplom z prawa. Większość życia przepracował jako urzędnik w biznesie oraz w samorządzie Królewca.

W 1912 r. zajął jedno z kierowniczych stanowisk w korporacji Maurycego Polańskiego. Zawdzięczał to protekcji młodszego brata, Wiktora Pleszke, słynnego protegowanego Wielkiego Mauryca, wielokrotnego posła na Sejm i radcy stanu 1921-1924. W firmie Polańskiego Pleszke starszy dał się poznać jako wybitny zarządca i mistrz prawnych kruczków. Praktycznie sam stworzył ze slumsowatego miasteczka Różozorza pod Ługańskiem jeden z ważnych ośrodków industrialnego imperium swojego pryncypała.

Jednocześnie z wielu względów Pleszke st. uchodzi za dziwaka. Unika sytuacji towarzyskich, nigdy się nie ożenił -- utrzymuje natomiast liczną młodocianą służbę płci obojga. Swoją willę w Maurycowie, gdzie podobno miał salon na wzór wzór bliskowschodniego haremu w piwnicy, wysadził w powietrze podczas rewolucji. Ma jeszcze drugą willę na Krymie. Obecnie mieszka w hotelach.

Prywatnie gardzi polską i słowiańską kulturą, rozmawia po angielsku, niemiecku lub francusku, czyta głównie francuskie książki i prasę: cesarską i amerykańską. Obsesyjnie kolekcjonuje japońską sztukę, chińskie bajki itd. Nigdy nie wstaje przed południem. Nałogowo pali kubańskie cygara (no dobra, to już nie jest aż tak ekscentryczne).

W 1924 był, wraz z bratem, jednym z członków-założycieli Stronnictwa Reformistycznego. Po rozruchach i "komunie Roboczogrodu" Walery Pleszke zbliżył się do wojska i został pod koniec 1924 doradcą do spraw przemysłu w ministerstwie spraw wojskowych (jednocześnie wciąż pracując u Polańskiego). Po wybuchu wojny z ententą, dzięki poparciu hetmana Stokłosy, Maurycego Polańskiego i reformistów został ministrem przemysłu i aprowizacji w rządzie jedności.
#2
Jak mogłeś mnie zdradzić, nie chcę zostawać sam w TRP :I
ن
#3
Ale podobno gra nie ruszy bez sarmatów.
#4
Doceniam Szmer, że jesteś gotów trzeci raz zmienić postać żeby tylko gra wystartowała. Ale czy Polański nie wydaje ci się zbyt skompromitowany, żeby jego protegowany zasiadał w rządzie jedności?


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości