Zagranica
#1
jw.
Odpowiedz
#2
[Obrazek: 2hp2fl3.jpg]
Cytat:17 II 1989

Demokratyczne manifestacje w stolicach Węgier i Czechosłowacji.

Komunistyczni przywódcy krajów wschodnioeuropejskich, Miloš Jakeš i Janos Kadar mają coraz większy problem z demokratycznymi nastrojami swoich społeczeństw. Zbuntowani obywatele, popierani przez inteligenckich dysydentów, zaczynają tworzyć polityczne organizacje i wychodzić na ulice.

[Obrazek: 1zz12k5.jpg]

Na ulice Pragi wychodzi po kilkaset osób, a ulice Budapesztu zapełniło ostatnio parę tysięcy. Wśród żądań demonstrantów znajduje się demokratyzacja ustrojowa i wycofanie wojsk z Polski. Oddziały policji starają się odcinać demonstrantów, ale władze wyraźnie obawiają się używania silniejszych środków.

Papież Jan Paweł II wezwał świat do zachowania pokoju i działania na drodze dialogu. Generalny sekretarz KPZR, Wiktor Griszyn, wezwał państwa sojusznicze do zdecydowanej polityki.
Odpowiedz
#3
[Obrazek: 281fte0.jpg]

Cytat:RFN-owska państwowa ARD -- 10 maja 1989
Po trzydziestu trzech latach od powstania węgierskiego Węgry otrzymują w końcu obietnicę wolnych wyborów, stając się pierwszym państwem, które w Europie Środkowej obaliło komunizm. Trwające od miesięcy protesty opozycji zostały jeszcze zaostrzone przez walki w Polsce, gdzie w ciągu ostatnich dwóch tygodni zginęło ok. 700 węgierskich żołnierzy. Nowy rząd po wyborach zostanie wyłoniony przez parlament, który wskaże także prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że József Antall, przywódca Węgierskiego Forum Demokratycznego, zostanie premierem.

Wydarzenia w Budapeszcie potępia zgodnie cały Układ Warszawski. Jednym z warunków porozumienia rządu komunistycznego z węgierską opozycją jest natychmiastowe wycofanie wojsk z Polski. Ma się to odbyć drogą lotniczą. Czechosłowacja zapowiada, że będzie strzelać do węgierskich transportowców naruszających jej przestrzeń powietrzną. Niektórzy obserwatorzy światowi uznają te pogróżki za przesadzone. Mimo to groźba wojny może być realna.

Jak się zresztą wydaje, Układ Warszawski przewidywał taki obrót spraw. Komunistyczny premier Polski Albin Siwak ogłosił sformowanie I dywizji piechoty, złożonej z oddziałów służących dotąd pomocniczo w siłach sowieckich. Pod dowództwem przybyłego z Włocławka gen. Czesława Kiszczaka ma ona nad dniach wkroczyć do byłej strefy węgierskiej, by (wedle słów komunistów) "zaprowadzić tam porządek". Byłaby to pierwsza samodzielna akcja LWP od początku okupacji Polski.

Od południa węgierskie okupacyjne szlabany już teraz forsują siły czechosłowackie, w tym czołgi. Zwraca uwagę staranne umywanie rąk przez samych Sowietów, jeśli pominąć brutalne bombardowanie Kozienic, o którym mówiliśmy ostatnio.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości