23.03.2016, 20:29
No to tak:
- rady nie chcą być zobligowane do udziału w żadnych "projektach wojewódzkich", kontrola legalności spoko ale nie wsteczna
- milicje widzą raczej jako jednostki porządkowe niż kryminalne; proponują taki właśnie rozdział kompetencyjny i w obszarach podlegających policji uznają jej jurysdykcję.
To takie warunki wstępne, a najważniejsze z tego, co by chcieli, to uznanie przeprowadzonego uwłaszczenia i uwolnienie uwłaszczonych od ewentualnego płacenia odszkodowań.
Zgadzają się na pobór na zaproponowanych warunkach, z tym, że sami chcą tworzyć komisje. Już istniejące oddziały paramilitarne zostałyby z miejsca włączone w struktury wojska.
- rady nie chcą być zobligowane do udziału w żadnych "projektach wojewódzkich", kontrola legalności spoko ale nie wsteczna
- milicje widzą raczej jako jednostki porządkowe niż kryminalne; proponują taki właśnie rozdział kompetencyjny i w obszarach podlegających policji uznają jej jurysdykcję.
To takie warunki wstępne, a najważniejsze z tego, co by chcieli, to uznanie przeprowadzonego uwłaszczenia i uwolnienie uwłaszczonych od ewentualnego płacenia odszkodowań.
Zgadzają się na pobór na zaproponowanych warunkach, z tym, że sami chcą tworzyć komisje. Już istniejące oddziały paramilitarne zostałyby z miejsca włączone w struktury wojska.