[OFF-GAME] Ministerstwo Spraw Zagranicznych
#2
Nie chcę się silić na przesadnie długie formy ani udawać, że wiem jak wyglądały prace ministerstw w latach 20 więc postaram się krótko przedstawić moje pomysły na najbliższe akcje dyplomatyczne.

1. Wysondowanie u ludzi bliskich władzom czeskim oraz węgierskim, a jednocześnie przychylnym nam/niechętnym wojnie z RTN na ile możliwe jest porozumienie się z Ententą, oraz co Rząd Jedności musiałby poświęcić (wywalenie socjalistów, jakieś ustępstwa terytorialne?). Najlepiej unikać żebrania o oficjalne kontakty dyplomatyczne skoro Ententa uznała NRP - zakładamy, że Francuzi i tak dowiedzą się o naszych próbach dojścia kanałami nieoficjalnymi do kontaktów z Węgrami. Co do kontaktów z Czechami to mam nadzieję, że biografia mojej postaci choć trochę pomoże. Dalsza perspektywa zależy od powodzenia ewentualnych rozmów.

2. Na starcie ODRZUCAM jakąkolwiek możliwość negocjowania z Układem Haskim ewentualnych warunków przystąpienia do ich sojuszu. Priorytetem jest dogadanie się z Ententą a nie wskakiwanie na głęboką wodę w oceanie wojny. Wychodzę z założenia, że Francja przewidywała taką sytuację, że Rzepa może dołączyć do Układu Haskiego jeszcze przed atakiem na Polskę i atakowali będąc na tyle pewnymi, że nic nam to nie pomoże a Francja utoruje sobie drogę przez Finlandię do Szwecji. Natomiast sama nasza obecność w UH wcale nie pomoże nam w wojnie bo:
  • a) Nie ma nic za darmo, ewentualna pomoc najpewniej przyszłaby w formie kredytów. To będziemy próbowali uzyskać z innych źródeł (Uta-juni, Japonia).

    b) Wojska UH nie są w stanie w krótkim okresie nas wzmocnić na jakimkolwiek odcinku frontu. Przed wojskami węgierskimi, francuskimi, mołdawskimi a pewnie i niedługo także z polskimi musimy się bronić na długości ponad 1500 kilometrów a jedyne państwa Układu Haskiego które są w stanie nas wspomóc jakimś korpusem ekspedycyjnym - Szwecja i ZK są obecnie zajęte na frontach duńskim i pomorskim. In the long run moglibyśmy liczyć co najwyżej na jakieś dostawy sprzętu i zaopatrzenia przez port w Archangielsku (bo Libawy i Kłajpedy długo nie utrzymamy) ale nie sądzę by Szwecja i ZK były by zainteresowane wsparciem Rzepy na taką skalę byśmy byli w stanie odeprzeć ofensywę Ententy i nie przegrać tej gry (czyli nie stracić Moskwy)

    c) Układ Haski może - i najpewniej jest na to gotowy - próbować stworzyć swoje państwo satelickie w rodzaju Ochudszczyzny z Ante 6. Na pewno będzie im to na rękę bo będzie to rząd wierny a i taki mały buforek wystarczy do tego by nie dopuścić do przeniesienia się walk na teren Finlandii. W takiej sytuacji Szwecja może nie być aż tak zainteresowana obecnością praktycznie pokonanego państwa w Układzie Haskim. Podobnie Wielka Brytania może nie być zainteresowana utrzymywaniem "starego porządku" w Polsce licząc na upadek RTN oraz przejęcie wpływów w Azji Centralnej i na Dalekim Wschodzie.

3. Wcześniej wspomniane kierunku poszukiwania kredytu. Tutaj kwestia jest o tyle prosta, że to nie jest przedmiot jakiejkolwiek dyskusji - jeśli mamy przetrwać musimy brać pożyczki. Pytaniem jest natomiast skąd konkretnie? Przedstawiony wcześniej przeze mnie kierunek chyba jest najrozsądniejszy, państwa neutralne na pewno będą chciały zarobić a nie pogorszy to jeszcze bardziej naszych relacji z Ententą.


Komentarze, pytania?
ن
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: [OFF-GAME] Ministerstwo Spraw Zagranicznych - przez pajęczyca - 17.03.2016, 22:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości