Wieści z województwa ruskiego
#3
Cytat:
\"Afera konsultacyjna\"
Dekret o przetrzymywaniu buntowników wydany samowolnie?

[justify]Jak się dowiadujemy, wydany niedawno dekret wojewody ruskiego o bezterminowym przetrzymywaniu plebejskich buntowników wzbudził zaskoczenie na dworze królewskim w Warszawie. Nie tyle wszakże ze względu na treść, ile na jego wątpliwą legalność. Zgodnie bowiem z prawem Rzeczypospolitej wojewodowie mogą wydawać dekrety jedynie za zgodą króla, sejmiku albo Sejmu Walnego. Wydaje się, że dokument hrabiego Kaniowskiego von Kinsky nie spełnia żadnego z tych warunków. Dodajmy znaną powszechnie silną rękę pana wojewody i upodobanie do śmiałych posunięć, a otrzymamy sprawę wcale podejrzaną.

Przy okazji warszawskiej sesji senatu w połowie stycznia Kaniowski został poddany indagacji przez instygatora koronnego, notabene ku swojemu wielkiemu zdziwieniu. Na podstawie dekretu zatrzymano już i wysłano na roboty w zamku halickim kilkadziesiąt osób podejrzanych o organizację komórek m.in. Ruchu Chrześcijańskiej Odnowy Rusi oraz Robotniczo-Chłopskiego Frontu Ludowego, a także kolportaż nielegalnej prasy. Wojewoda natychmiast wyjaśnił, że nakazał przesłać treść dekretu telegraficznie Jego Miłości Królowi jeszcze przed jego wydaniem. W depeszy zwrotnej otrzymał wiadomość \"jest zgoda Króla\", na co muszą być dowody w archiwum telegrafu władz wojewódzkich. W każdym razie w archiwum królewskim takiej depeszy nie ma. Jeśli wierzyć Kaniowskiemu, musiało zatem dojść do komunikacyjnego nieporozumienia.

Król Ferdynand nie zdecydował jeszcze, czy przyjąć tłumaczenia wojewody ruskiego i czy ewentualnie nakazać mu wydać dekret jeszcze raz. Dopóki sprawa nie została rozwiązana, a feralny dekret zalegalizowany, Kaniowskiemu teoretycznie grozi zainteresowanie jakiejś specjalnej komisji sejmowej -- o ile Sejm Walny zostanie zwołany. Dotąd tak niejasne sytuacje się nie zdarzały i niezależnie od relatywnie wiarygodnych eksplikacji wojewodę obwinia się o wywołanie zamieszania. On sam chętnie opowiada przy tej okazji o planach rozciągnięcia w województwie kilku linii dalekosłuchu zwanego telefonem, technologii zdobywającej popularność w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Jak twierdzi, nawiązuje kontakty z przedsiębiorstwem \"American Telephone and Telegraph\" i chciałby uruchomić także bezpośrednie połączenie Lwowa z Warszawą, aby uczynić komunikację niezawodną. Głównym celem przedsięwzięcia miałoby być usprawnienie działań sił porządkowych na wielkim obszarze województwa ruskiego.

Tymczasem postanowienia dekretu są nadal wykonywane. Kaniowski nie odwołał go oficjalnie, ale wydał swoim prywatnym wojskom -- i tak stanowiącym główne narzędzie egzekucji władzy -- polecenia o analogicznej treści.[/justify]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wieści z województwa ruskiego - przez kopia Szmera - 08.04.2014, 10:05
Odp: Wieści z województwa ruskiego - przez kopia Szmera - 12.04.2014, 11:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości