26.06.2020, 14:54
(26.06.2020, 08:48)Saint/Pisces Aphrodite napisał(a): Wyjaśnię. Uważam za skrajnie trudne granie przedstawicielami innej narodowości.IMO można wysunąć podobny argument co do grania ludźmi w dawnych czasach (nawet nie wiem, latach 50.), którzy też są ukształtowani przez bardzo inną kulturę. Ja zresztą nie wierzę w jakieś wielkie nieprzekraczalne różnice narodowościowe w myśleniu. Nawet wyobrażam sobie świadome odgrywanie innej mentalności niektórych europejskich narodowości
Główny problem to wg mnie atrakcyjność scenariusza. Tradycyjnie uważamy, że łatwiej wymyślić coś przemawiającego do ludzi w Polsce, ale myślę, że dobrze opisany i przedstawiony setting zagraniczny też może być atrakcyjny.
Cytat:Dlatego jeśli już nie wybieramy grania jakaś państwowością polską, to już wolę całkowitą fikcję. W całkowicie fikcyjnym świecie najlepiej.Z całkowicie fikcyjnym światem jest tak, że nie wystarczy zrobić jakiegoś alt-historycznego scenariusza i oprzeć się na wiedzy historycznej, trzeba wykreować całe cholerne uniwersum z krajami, obyczajami i Nerkare wie czym jeszcze. I to w praktyce uniwersum raczej odwołujące się do jakiejś istniejącej fantastykowej konwencji. Jeśli ktoś by się za to zabierał, to chyba potrzeba mu ogólnego zapalenia się do tego świata, bo na użytek jednej gierki to nie wiem.
Niewiele jest też chyba istniejących uniwersów para-antecznych. Parlamentaryzm i demokracja zwykle bywają mało sexy w fikcji, a jeśli nawet, to nie mają jakiejś porażającej głębi socjologicznej i ideologicznej. Np. Republika z Gwiezdnych Wojen to straszny rak, o Federacji ze Star Treka nie wiadomo mi żeby mieli jakieś istotne wewnętrzne podziały ideowe itd.