21.06.2020, 15:10
No mnie to też nie rozpala jak piszę i proponuję, a potem nikt się nie zgadza ani nie zjeżdża mnie za nic. Spróbowałem zagadać Ruskiego o twoją uwagę do loga z innego tematu. Jakoś dziś też zamierzam wcielić zmiany na forum mniej więcej wg tematu reformatorskiego.
Obecnie myślę, że może zamiast uruchamiać Kanciapę od razu do gry z masowymi ambicjami, powinno się zacząć od czegoś lżejszego z myślą o paru graczach. Trzeba wybadać Czerwonego, co on w końcu zamierza ze swoją mechaniczną grą w minipaństwie. Co do mnie, mogę chyba się podzielić swoimi dotychczasowymi pomysłami na settingi zagraniczne:
Rest, Britannia: Wielka Brytania historycznie od 1945 roku mniej więcej. Kończy się wojna, narastają przesłanki do zimnej wojny. Na imperium trzaskają rysy. Finanse są poturbowane, gospodarka historycznie nie będzie sobie radzić najlepiej pod względem konkurencyjności. Wewnętrznie rozwija się lewica.
W ogrodach Szachinszacha: Iran od gdzieś na przełomie lat 50. i 60. Lekka historia alternatywna, która albo robi z rządów Pahlawich monarchię parlamentarną, albo dzieli Persję na dwie części poczynając od lat 20. (Pomysł trochę zainspirowany moim riserczem do mapy alternatywnego 1919 r., którą pewnie z czasem ujawnię -- generalnie historycznie była tam długa i chaotyczna wojna domowa z obcymi okupacjami, bardzo antecznie). Opcjonalnie można by zwiększyć rolę polskich uchodźców i wojska od czasów II WŚ. Mamy zimną wojnę z być może trochę chwiejną postawą naszego Iranu, kwestię kontroli nad polami naftowymi, islam i kwestie modernizacyjne.
Obecnie myślę, że może zamiast uruchamiać Kanciapę od razu do gry z masowymi ambicjami, powinno się zacząć od czegoś lżejszego z myślą o paru graczach. Trzeba wybadać Czerwonego, co on w końcu zamierza ze swoją mechaniczną grą w minipaństwie. Co do mnie, mogę chyba się podzielić swoimi dotychczasowymi pomysłami na settingi zagraniczne:
Rest, Britannia: Wielka Brytania historycznie od 1945 roku mniej więcej. Kończy się wojna, narastają przesłanki do zimnej wojny. Na imperium trzaskają rysy. Finanse są poturbowane, gospodarka historycznie nie będzie sobie radzić najlepiej pod względem konkurencyjności. Wewnętrznie rozwija się lewica.
W ogrodach Szachinszacha: Iran od gdzieś na przełomie lat 50. i 60. Lekka historia alternatywna, która albo robi z rządów Pahlawich monarchię parlamentarną, albo dzieli Persję na dwie części poczynając od lat 20. (Pomysł trochę zainspirowany moim riserczem do mapy alternatywnego 1919 r., którą pewnie z czasem ujawnię -- generalnie historycznie była tam długa i chaotyczna wojna domowa z obcymi okupacjami, bardzo antecznie). Opcjonalnie można by zwiększyć rolę polskich uchodźców i wojska od czasów II WŚ. Mamy zimną wojnę z być może trochę chwiejną postawą naszego Iranu, kwestię kontroli nad polami naftowymi, islam i kwestie modernizacyjne.