13.05.2020, 12:49
Taka zabawna dwuznaczność, hehe. Dziś pierwszy raz zdarzyło mi się śnić, ni z tego ni z owego, o jakiejś kanciapowej rozrywce. Przebiegało to mniej więcej tak, pomijając wiele zatartych szczegółów:
1. Zaczynamy na początku generycznej II RP, wrzucam jakieś tam startowe materiały.
2. Ludzie coś piszą w pierwszej fali, Powsi wysyła swoje bojówki (ekhm, oddziały ochotnicze) do rozszerzania granic i mówi mi, żebym się odezwał "jakby napotkały problemy albo się zatrzymały", Zgredźmin bez awatara pisze ileś postów zapychaczy jako piłsudczyk i znika, podobnie trochę próbuje działać jakiś marasowaty pan z Bartlem albo Korfantym w awatarze. Przepraszam innych, że nic nie zapamiętałem co robili.
3. Z jakichś powodów jest sporo artykułów w "Trybunie Ludu" (nie pytajcie), np. jak się rozwija życie kulturalne i oficerowie z poetami siedzą w Skamandrze i jest fajnie. Wiem, tak bardzo "Trybuna", tak bardzo KPRP, tak bardzo rzeczy jakimi przejmowano się w 1919.
4. Pojawia się przedziwna, taka senna kwestia bogato zdobionego drogimi kamieniami stołu w Kijowie, przy którym siedzą różni monarchowie europejscy, tacy jak Mikołaj II i królowa Wiktoria. Nie wiem, czy to się w ogóle kwalifikuje jako szmeryzm czy jakaś wizja z Antyante.
5. Ponieważ są pretensje, że rozgrywka zamiera (bo zamiera), a ja niewystarczająco coś posuwam naprzód, zaczynam pisać ewenty kształtujące sytuację międzynarodową. Wcześniej była zupełnie mętna i chyba nawet gracze nie utworzyli jednego rządu, tylko tak sobie hasali po kraju. I tak:
a) Myślę o tym, żeby napisać że cały zabór pruski trzymają Niemcy, ale byłyby pretensje, więc uznaję że wojska niemieckie się ewakuowały zmuszone przez ententę ale jest mapka z pretensjami różnych partii nacjonalistycznych do zajęcia Polski aż po granice Kongresówki.
b) Bogato zdobiony stół przenoszę fabularnie do Brukseli, gdzie walczą o niego antykwariusze (?).
c) Żeby nas Rosja nie zjadła, wprowadzam tam rządy "progresistów", o których rzeczywiście chyba czytałem kiedyś w książce Pipesa o rewolucji rosyjskiej (por. https://en.wikipedia.org/wiki/Progressiv...y_(Russia) ) ale tu to są tacy hipisi z miłym starszym panem na czele. Przejmują władzę na drodze zamachu stanu obalającego bolszewików i rządzą z poparciem jakiejś mniej bolszewickiej lewicy siedzącej we wczesnej RFSRR.
d) Żeby było ciekawiej i komunizm nie zaginął zupełnie, stwierdzam że w Czechach i na Węgrzech odradzają się sowiety i robią inwazję na konserwatywną Słowację. (Ach te piękne czasy robienia wielkich przewrotów przez GM-a z kapelusza). Tymczasem konserwatyści gromadzą się także w Austrii, a Niemcy się chyba rozpadają na landy w dużej mierze.
e) Nie doszedłem do podjęcia kwestii innych nacji postimperialnorosyjskich.
Także... lol. Pozostawiam wam możliwość komentarzy. Nie wiem, może dałoby się z tego wykrzesać jakieś zadanie na konkurs na scenariusz?
1. Zaczynamy na początku generycznej II RP, wrzucam jakieś tam startowe materiały.
2. Ludzie coś piszą w pierwszej fali, Powsi wysyła swoje bojówki (ekhm, oddziały ochotnicze) do rozszerzania granic i mówi mi, żebym się odezwał "jakby napotkały problemy albo się zatrzymały", Zgredźmin bez awatara pisze ileś postów zapychaczy jako piłsudczyk i znika, podobnie trochę próbuje działać jakiś marasowaty pan z Bartlem albo Korfantym w awatarze. Przepraszam innych, że nic nie zapamiętałem co robili.
3. Z jakichś powodów jest sporo artykułów w "Trybunie Ludu" (nie pytajcie), np. jak się rozwija życie kulturalne i oficerowie z poetami siedzą w Skamandrze i jest fajnie. Wiem, tak bardzo "Trybuna", tak bardzo KPRP, tak bardzo rzeczy jakimi przejmowano się w 1919.
4. Pojawia się przedziwna, taka senna kwestia bogato zdobionego drogimi kamieniami stołu w Kijowie, przy którym siedzą różni monarchowie europejscy, tacy jak Mikołaj II i królowa Wiktoria. Nie wiem, czy to się w ogóle kwalifikuje jako szmeryzm czy jakaś wizja z Antyante.
5. Ponieważ są pretensje, że rozgrywka zamiera (bo zamiera), a ja niewystarczająco coś posuwam naprzód, zaczynam pisać ewenty kształtujące sytuację międzynarodową. Wcześniej była zupełnie mętna i chyba nawet gracze nie utworzyli jednego rządu, tylko tak sobie hasali po kraju. I tak:
a) Myślę o tym, żeby napisać że cały zabór pruski trzymają Niemcy, ale byłyby pretensje, więc uznaję że wojska niemieckie się ewakuowały zmuszone przez ententę ale jest mapka z pretensjami różnych partii nacjonalistycznych do zajęcia Polski aż po granice Kongresówki.
b) Bogato zdobiony stół przenoszę fabularnie do Brukseli, gdzie walczą o niego antykwariusze (?).
c) Żeby nas Rosja nie zjadła, wprowadzam tam rządy "progresistów", o których rzeczywiście chyba czytałem kiedyś w książce Pipesa o rewolucji rosyjskiej (por. https://en.wikipedia.org/wiki/Progressiv...y_(Russia) ) ale tu to są tacy hipisi z miłym starszym panem na czele. Przejmują władzę na drodze zamachu stanu obalającego bolszewików i rządzą z poparciem jakiejś mniej bolszewickiej lewicy siedzącej we wczesnej RFSRR.
d) Żeby było ciekawiej i komunizm nie zaginął zupełnie, stwierdzam że w Czechach i na Węgrzech odradzają się sowiety i robią inwazję na konserwatywną Słowację. (Ach te piękne czasy robienia wielkich przewrotów przez GM-a z kapelusza). Tymczasem konserwatyści gromadzą się także w Austrii, a Niemcy się chyba rozpadają na landy w dużej mierze.
e) Nie doszedłem do podjęcia kwestii innych nacji postimperialnorosyjskich.
Także... lol. Pozostawiam wam możliwość komentarzy. Nie wiem, może dałoby się z tego wykrzesać jakieś zadanie na konkurs na scenariusz?