Gra w posiedzenie rządu
#8
Dążenie Czerwonego do oderwania gry od obecnych sporów ideologicznych wydaje mi się sensowne.

(30.08.2017, 18:53)Saint/Pisces Aphrodite napisał(a): Liczyłem na konkursową grę Szmera mającą w miarę klasyczną, choć podrasowaną o jakieś nonsensy mechanikę.

(30.08.2017, 20:43)Czerwony napisał(a): Ja też na nią liczę, Wisznu, ale zainteresowanie jest niewystarczające

Cóż, pewnie by pomogły jakieś zdecydowane opinie z waszej strony w sprawie mechaniki. Akceptacja, odrzucenie, łotwa Tongue

Poza tym obecnie znowu koncentruję się na bardziej przyziemnych rzeczach niż kanciapowanie.

Poza tym, ciągle waham się co do scenariusza. Zacząłem opisywać dość szczegółowo taki psychuszkowy:
- wygrywa powstanie Chmielnickiego z większymi akcentami społecznymi, przekazanie połowy ziemi chłopom, wielki szitstorm łącznie z wojną secesyjną z Litwą itd., być może serie wojen Rzplitej z "koalicjami antypolskimi" w stylu wprowadzonym do starego Ante przez Powsiego. Rzplita wygrywa je (in the long run) dzięki współdziałaniu armii masowej i husarii, lol.
- w efekcie powstaje militarystyczna republika stanowa z wpływami króla malejącymi do zera
- mniej więcej w latach 1785-1830 jest wielki polityczny spór między mieszczaństwem a całą resztą w sprawie zniesienia stanów i dawnych instytucji (senat, folklorystyczne elekcje szlacheckie, dodatkowe instytucje wprowadzone w tym scenie). Ostatecznie przez różne manewry i ustępstwa chłopsko-szlacheccy "konserwatyści" wygrywają (ale wciąż na gruncie republikanizmu i równości wobec prawa). Mimo wszystko jest ogólna zgoda co do sojuszu z rewolucyjną Francją na płaszczyźnie ideologicznej (przy uznaniu nieco odmiennych dróg Galii i Sarmacji). Być może w ogóle wywalimy termidor i rządy Napoleona, tzn. jakobińska I Republika dociągnie do naszych czasów.
- zaczynamy ok. 1900 roku. Rzeczpospolita reprezentuje coś a la zamrażarkę ustrojową/alternatywną nowoczesność (zależy jak patrzeć). Istnieją starodawne instytucje, które w nowych warunkach przechodzą dziwne transformacje, np. "rady kmiece" z czasów Chmielnickiego opanowują w miastach robotnicze związki zawodowe, którym przez to fabrykanci nie mogą za wiele zrobić. Dużym problemem w erze imperializmu jest reforma armii, gdzie obok normalnego w miarę nowoczesnego wojska istnieje sobie jeszcze "hetman zaporoski" z oddziałami roszczeniowych kozaków. Istniałyby pewnie partie zachowawcza szlachecko-ludowa, burżuazyjno-liberalna i socjaldemokratyczna robotnicza z grubsza w równowadze.
Mamy stary sojusz z Francją i być może rzplite siostrzane z XVII wieku (Czechy, Węgry, Inflanty? można by zrobić układ warszawski Tongue ). Być może dla równowagi istnieje wielkie konserwatywne cesarstwo w Niemczech i Włoszech sprzymierzone z carską Rosją. Między blokami manewruje wielka Szwecja (kiedyś okresowo w sojuszu z RTN) z Norwegią, Ingrią i posiadłościami nad Morzem Białym. Rywalizacja mocarstw o kolonie (kwestia otwarta, na ile ktoś od nas się w to angażuje), dyplomacja kanonierek itd.

Zalety tego scena to twórcza sytuacja międzynarodowa, Polska w teorii stronk (łyf iszius) i z w miarę stabilnym pluralistycznym ustrojem (bez plagi "reżimu i jego stronnictwa" w wielu scenach), wreszcie dużo ciekawych problemów politycznych. Także to jest jeden z pomysłów jakie miałem, i może się wreszcie nim podzielę.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Gra w posiedzenie rządu - przez Czerwony - 29.08.2017, 23:56
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Szmer - 30.08.2017, 15:56
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Czerwony - 30.08.2017, 20:43
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Czerwony - 31.08.2017, 09:21
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Szmer - 31.08.2017, 12:01
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Czerwony - 31.08.2017, 13:59
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Szmer - 01.09.2017, 13:43
RE: Gra w posiedzenie rządu - przez Szmer - 01.09.2017, 21:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości