19.03.2016, 10:56
Hławankowski
Sprzeciw. Nie ma jasnej metody ustalenia "frekwencji". Poza tym nie ma powodu, żeby rezygnować z pracy parlamentu. W obecnych warunkach wszystkie stronnictwa są zjednoczone wolą zwycięstwa w wojnie. Pozostawmy Izbie Poselskiej ewentualne odebranie mandatów zdrajcom, którzy uciekli na tereny ententy i ogłoszenie wyborów uzupełniających.
Poza tym pytanie do Pana Premiera, czy postulat przekształcenia nieprzyjętych przez Monarchę dekretów w projekty ustaw traktuje w praktyce na serio?
Sprzeciw. Nie ma jasnej metody ustalenia "frekwencji". Poza tym nie ma powodu, żeby rezygnować z pracy parlamentu. W obecnych warunkach wszystkie stronnictwa są zjednoczone wolą zwycięstwa w wojnie. Pozostawmy Izbie Poselskiej ewentualne odebranie mandatów zdrajcom, którzy uciekli na tereny ententy i ogłoszenie wyborów uzupełniających.
Poza tym pytanie do Pana Premiera, czy postulat przekształcenia nieprzyjętych przez Monarchę dekretów w projekty ustaw traktuje w praktyce na serio?