27.02.2016, 13:07
Ale gorączka, spodziewałem się, że z tym 12 marca to na poważnie.
Myślę sobie coś takiego. Nie chcę się wtrącać, ale wydaje mi się, że styl prowadzenia przez Wisznu lewicy (czy czegokolwiek) jest specyficzny, by nie rzec lekko... zboczony? Tzn. widziałem wystarczająco dużo jego rozgrywek. To nie jest człowiek polityki masowej. I trochę się boję, że to może osłabić lewicę, co 1. w ogóle jest zbyt częste na Ante ostatnimi czasy 2. trochę nie pasuje do scenariusza, gdzie rewolucja to potęga.
Także lobbowałbym za tym, żeby, jeżeli Wisznu przystanie na takie rozwiązanie, Czerwony ustąpił w kwestii antymasoństwa (król i tak będzie wspierany przez wojsko), a czerwonych wziąłbym ja Byłaby to postać polskiego demokratycznego socjalisty-internacjonalisty, generalnie wierzącego w oryginalnego Marksa (że do socjalizmu przechodzą społeczeństwa silnie uprzemysłowione, a te zacofane, jak większość RTN, muszą przejść przez etap rządów burżuazyjnych).
Myślę sobie coś takiego. Nie chcę się wtrącać, ale wydaje mi się, że styl prowadzenia przez Wisznu lewicy (czy czegokolwiek) jest specyficzny, by nie rzec lekko... zboczony? Tzn. widziałem wystarczająco dużo jego rozgrywek. To nie jest człowiek polityki masowej. I trochę się boję, że to może osłabić lewicę, co 1. w ogóle jest zbyt częste na Ante ostatnimi czasy 2. trochę nie pasuje do scenariusza, gdzie rewolucja to potęga.
Także lobbowałbym za tym, żeby, jeżeli Wisznu przystanie na takie rozwiązanie, Czerwony ustąpił w kwestii antymasoństwa (król i tak będzie wspierany przez wojsko), a czerwonych wziąłbym ja Byłaby to postać polskiego demokratycznego socjalisty-internacjonalisty, generalnie wierzącego w oryginalnego Marksa (że do socjalizmu przechodzą społeczeństwa silnie uprzemysłowione, a te zacofane, jak większość RTN, muszą przejść przez etap rządów burżuazyjnych).