02.11.2015, 18:58
Krzysztof Wojno
Jeśli w taką strunę pan uderza, kolego, to zostanę. Ale udziału w głosowaniu nie wezmę. Akceptowanie przymusu teraz dałoby tylko pretekst by ponownie wprowadzać go w przyszłości.
Idzie znowu zająć swoje miejsce
Jeśli w taką strunę pan uderza, kolego, to zostanę. Ale udziału w głosowaniu nie wezmę. Akceptowanie przymusu teraz dałoby tylko pretekst by ponownie wprowadzać go w przyszłości.
Idzie znowu zająć swoje miejsce