No proszę, a już się skłaniałem ku reaktywacji Rekonkwisty
Mnie szkoda Rydza, to taka fotogeniczna postać z potencjałem, nawet jeżeli wódz do luftu. Może... gdyby początek września wypełniły burze i gradobicia... to ofensywa Wehrmachtu opóźniłaby się o parę dni i Francja zdążyłaby się ruszyć przed ZSRR. Co do przyjęcia opozycji do rządu, to może sanacja chciałaby naprawdę polepszyć swój wizerunek na użytek rozmów pokojowych i rozbierania Niemiec. I ci ministrowie demokratyczni byliby trochę na zasadzie indywidualnych umów z władzę, które to duża część obozu demo uznaje za dwuznaczne.
Mnie szkoda Rydza, to taka fotogeniczna postać z potencjałem, nawet jeżeli wódz do luftu. Może... gdyby początek września wypełniły burze i gradobicia... to ofensywa Wehrmachtu opóźniłaby się o parę dni i Francja zdążyłaby się ruszyć przed ZSRR. Co do przyjęcia opozycji do rządu, to może sanacja chciałaby naprawdę polepszyć swój wizerunek na użytek rozmów pokojowych i rozbierania Niemiec. I ci ministrowie demokratyczni byliby trochę na zasadzie indywidualnych umów z władzę, które to duża część obozu demo uznaje za dwuznaczne.