19.06.2015, 15:56
Cytat:Główny nurt endecji był zdecydowanie bardziej liberalny gospodarczo niż Strasser czy Hitler
Hitler był w sumie kapitalistą, więc nie do końca się zgodzę. Śmieszy mnie trochę popularna ostatnio propaganda (głównie ze strony środowisk liberalno-konserwatywnych i związanych z Korwinem), lansująca twierdzenie że nazizm to właściwie ideologia lewicowa i socjalistyczna. Mniejsza o to że Hitler wygrał wybory głównie dzięki głosom Niemieckich przemysłowców i finansjery oraz ich wsparciu finansowemu, materialnemu i propagandowego. Ale fakt że niektóre gałęzie niemieckiego przemysłu zostały niemal całkowicie sprywatyzowane i zagarnięte przez "koleżków" i sponsorów Hitelra, czego przykładem jest Teodor Thyssen, którego koncern Thyssen-Krupp za rządów nazistów kontrolował 80% niemieckiego rynku hutnictwa stali i dużą część zbrojeniówki - Powinien chyba włączyć czerwoną lampkę w głowie każdego znającego się choćby tylko pobieżnie na polityce, ekonomii i doktrynach gospodarczych, człowieka.
Cytat:Roman Rybarski, postulował w zasadzie wolny rynek w którym przedsiębiorcy powinni sami się poczuwać do pewnej odpowiedzialności społecznej, z uwagi właśnie na więzi etniczne i religijne.
Jak dla mnie doktryna gospodarcza endecji jest trochę podobna do faszystowskiego korporacjonizmu, albo nawet dystrybucjonizmu, ale już na pewno nie jest to czysty kapitalizm i bardziej ciąży w lewo niż w prawo. Tak jak włoski faszyzm, strasseryzm (ale już nie hitleryzm), tak i endecja to dla mnie lewicująca prawica, na wskroś prawicowa w sprawach światopoglądowych, ale bardziej lewicowa w kwestiach gospodarczych.
Dmowskiego nie lubię jeszcze z kilku powodów:
- Nie podobają mi się jego prorosyjskie sympatie.
- Nie podoba mi się jego antysemityzm, stający się raczej zalążkiem samospełniającej się przepowiedni, niż trzeźwą i obiektywną oceną wpływu Żydów na gospodarkę i życie społeczno-polityczne II RP - Żydzi czując się wyalienowani i ostracyzowani, dopiero wtedy zaczynali tracić poczucie lojalności i więzi z Polską.
- Nie podoba mi się to jak podkopał starania Piłsudskiego o wsparcie finansowe i materialne Japonii dla polskiego powstania narodowo-wyzwoleńczego. Powód? Pomoc Japończyków miała trafić głównie do PPS, a Dmowski będąc zajadłym wrogiem Piłsudskiego już bardziej wolał utopić we krwi niedozbrojone polskie powstanie narodowo-wyzwoleńcze, niż zgodzić się na wsparcie Japonii dla jedynej realnie mogącej coś wtedy zdziałać siły militarnej. Gdyby Dmowski był prawdziwym patriotą to schował by osobiste ambicje i animozje do kieszeni, a nie lobbował przeciw wsparciu Japonii dla PPS.