19.06.2015, 13:56
Na pewno nie byłbym mainstreamowym endekiem, ale program Narodowej Demokracji zakładał wolność wyznania. Pewnie nie pozwalaliby na apostazję, ale w tamtych czasach to był jeszcze standard i Piłsudczycy też byli dość konserwatywni pod tym względem. Poza tym jestem przywiązany do katolickich (deklarowanych) wartości, mój agnostycyzm w jakiejś mierze wynika z laicyzacji czasów w których żyjemy. W międzywojniu możliwe, że byłbym gorliwym katolikiem, bo ani edukacja ani otoczenie nie podważyłyby we mnie dogmatów wiary i jej aspektu nadprzyrodzonego.