Czyli sprawowaniem mandatu jest wytykanie, tym bardziej że jest się członkiem Prezydium Sejmu, błędów Marszałka który łamie Regulamin.
Edit: Nikt nie zanotował żadnej bójki. LAP broniło jedynie dostępu do Sławka.
I kilka cytatów nt. nietykalności posłów:
"Sejm zdecydował jednak, działając pod presją konieczności „zapewnienia posłom sprawiedliwości i swobody w rozwijaniu działalności poselskiej”."
"Główną przesłanką nadania wysokiej rangi pozycji posła była konieczność utrzymania powagi Sejmu w stosunku do organów administracji państwowej. Krótka praktyka młodego państwa i młodej administracji wykazywała, że w ciągu czterech miesięcy działania Sejmu miało miejsce kilka przypadków naruszenia nietykalności poselskiej. "
"Wychodząc z podstawowych zasad wolności i demokracji, projekt ustawy o nietykalności poselskiej w pierwszej kolejności przewidywał ochronę majestatu posła do parlamentu. Poseł za swoją działalność poselska nigdy, a więc ani podczas trwania Sejmu, ani po jego rozwiązaniu i wygaśnięciu mandatu, nie powinien być pociągnięty do odpowiedzialności prawnej bez zgody Sejmu. Uznano, że poseł w żadnym wypadku nie może być pozbawiony wolności."
"Posłowie wszystkich opcji politycznych okazali się wyjątkowo zgodni, co do treści zaproponowanych rozwiązań w zakresie nietykalności poselskiej. W dniu 8 kwietnia 1919r, ustawa została uchwalona w wersji zaproponowanej przez komisję prawniczą. Sejm dał szeroką ochronę posłom i dodatkowo podjął rezolucję w sprawie sposobu postępowania przez sądy w stosunku do przedstawicieli organów naruszających nietykalność posła. Ta ważna ustawa zapisana jest zaledwie w 8 artykułach, na jednej stronie znormalizowanego papieru maszynowego"
I ostatnie najbardziej znamienne, próbujcie:
"Jak ważny był problem nietykalności posła świadczą jeszcze inne wydarzenia z okresu IIRP. Józef Piłsudski chcąc rozprawić się ze swoimi przeciwnikami, będącymi posłami, chcąc ich aresztować, najpierw pozbawił ich immunitetów bez wdrażania kłopotliwej i zajmującej czas procedury sejmowej. Tym bardziej, że nie ceniąc sobie parlamentu, nie miał najmniejszej ochoty zdawać się na jego decyzje. Dla Marszałka, najważniejszej osoby w państwie, najprościej było spowodować ogłoszenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej decyzji o rozwiązaniu Sejmu i Senatu oraz wyznaczeniu daty nowych wyborów."
Edit: Nikt nie zanotował żadnej bójki. LAP broniło jedynie dostępu do Sławka.
I kilka cytatów nt. nietykalności posłów:
"Sejm zdecydował jednak, działając pod presją konieczności „zapewnienia posłom sprawiedliwości i swobody w rozwijaniu działalności poselskiej”."
"Główną przesłanką nadania wysokiej rangi pozycji posła była konieczność utrzymania powagi Sejmu w stosunku do organów administracji państwowej. Krótka praktyka młodego państwa i młodej administracji wykazywała, że w ciągu czterech miesięcy działania Sejmu miało miejsce kilka przypadków naruszenia nietykalności poselskiej. "
"Wychodząc z podstawowych zasad wolności i demokracji, projekt ustawy o nietykalności poselskiej w pierwszej kolejności przewidywał ochronę majestatu posła do parlamentu. Poseł za swoją działalność poselska nigdy, a więc ani podczas trwania Sejmu, ani po jego rozwiązaniu i wygaśnięciu mandatu, nie powinien być pociągnięty do odpowiedzialności prawnej bez zgody Sejmu. Uznano, że poseł w żadnym wypadku nie może być pozbawiony wolności."
"Posłowie wszystkich opcji politycznych okazali się wyjątkowo zgodni, co do treści zaproponowanych rozwiązań w zakresie nietykalności poselskiej. W dniu 8 kwietnia 1919r, ustawa została uchwalona w wersji zaproponowanej przez komisję prawniczą. Sejm dał szeroką ochronę posłom i dodatkowo podjął rezolucję w sprawie sposobu postępowania przez sądy w stosunku do przedstawicieli organów naruszających nietykalność posła. Ta ważna ustawa zapisana jest zaledwie w 8 artykułach, na jednej stronie znormalizowanego papieru maszynowego"
I ostatnie najbardziej znamienne, próbujcie:
"Jak ważny był problem nietykalności posła świadczą jeszcze inne wydarzenia z okresu IIRP. Józef Piłsudski chcąc rozprawić się ze swoimi przeciwnikami, będącymi posłami, chcąc ich aresztować, najpierw pozbawił ich immunitetów bez wdrażania kłopotliwej i zajmującej czas procedury sejmowej. Tym bardziej, że nie ceniąc sobie parlamentu, nie miał najmniejszej ochoty zdawać się na jego decyzje. Dla Marszałka, najważniejszej osoby w państwie, najprościej było spowodować ogłoszenie przez Prezydenta Rzeczypospolitej decyzji o rozwiązaniu Sejmu i Senatu oraz wyznaczeniu daty nowych wyborów."