18.07.2014, 09:04
Mi te liczby wyglądają sensownie, liczba Polaków jest wyższa od szacowanej w 1939 r. (ok. 24 mln) a na kresach poza granicami międzywojennymi nie było ich wielu, także Zgredźmina argumenty są już w sumie uwzględnione.
Tylko Białorusinów powinno być nie więcej niż dwudziestu, a tak poważniej - dane należy traktować jako oficjalne spisowe, gdzie działa pruska sympatia dla tworzenia narodów na wschód od Polski i uznać, że do Białorusinów zaliczono też osoby "tutejsze" bez wykształconego poczucia tożsamości narodowej. Wtedy wszystko ok.
Tylko Białorusinów powinno być nie więcej niż dwudziestu, a tak poważniej - dane należy traktować jako oficjalne spisowe, gdzie działa pruska sympatia dla tworzenia narodów na wschód od Polski i uznać, że do Białorusinów zaliczono też osoby "tutejsze" bez wykształconego poczucia tożsamości narodowej. Wtedy wszystko ok.