16.07.2014, 00:01
Drogi Wisznu, z miłą chęcią dałbym ci pełną kontrolę nad partią, gdybyś był socjaldemokratą albo typowym świeckim ludowcem (choćby nawet z lekkim kolorytem wiejskiej religijności), ale uparłeś się, żeby być dominikaninem. Ja to szanuję, bo lubię ciekawe postacie, tym niemniej w sterowaniu partią będziesz musiał brać pod uwagę poglądy bardziej mejnstrimowych jej członków na równi ze swoimi. Bardzo bym chciał, żebyś to robił sam z siebie przy moich sporadycznych korektach. Wtedy jednocześnie ty miałbyś fajną postać, a gra dobrze prowadzoną partię. Tylko jeśli będziesz uparcie udawał, że ksiądz Poniński dominuje nad całym Robochłopem i narzuca mu poglądy, będziemy musieli się bawić w ciągłe konsultacje na tajnym. Tyle.